Prawie pięcioro dzieci z każdego tysiąca, który przychodzi na świat w Zjednoczonym Królestwie umiera przed ukończeniem piątego roku życia - informuje BBC, powołując się na badania amerykańskich naukowców. To niemal najwyższy wskaźnik w zachodniej Europie.
Analizę obejmującą 188 krajów świata przeprowadzili badacze z Institute for Health Metrics and Evaluation i Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle. Wyniki opublikowane zostały w specjalistycznym magazynie “The Lancet”, który zacytowała BBC.
Analiza wykazała, że Wielka Brytania ma niemal najgorszy w Europie Zachodniej wskaźnik śmiertelności dzieci w grupie noworodków od narodzin do 6. doby po urodzeniu, niemowląt pomiędzy 29 a 364 dniem życia oraz w grupie pomiędzy pierwszym a czwartym rokiem życia dziecka.
Kraje takie jak Austria, Belgia, Cypr, Grecja, Irlandia, Izrael, Holandia i Szwajcaria odnotowały wskaźniki śmiertelności dzieci do 5. roku życia na poziomie pomiędzy 4 a 4,6 zgonu na każde 1000 urodzeń. W Wielkiej Brytanii wyniósł on już 4,9. - niemal dwukrotnie więcej niż prowadząca w rankingu wśród krajów europejskich Islandia.
Wyniki okazały się niespodzianką dla samych badaczy, zwłaszcza że - jak mówił kierujący badaniami dr Christopher Murray - Wielka Brytania poczyniła przez lata znaczące postępy w dziedzinie poprawy zdrowia publicznego”.
Dr Ingrid Wolfe z Royal College of Paediatrics and Child Health stwierdziła m.in., że ważne jest, by walczyć z ryzykownymi zachowaniami kobiet w czasie ciąży. Dr Wolfe zwróciła też uwagę na to, że Wielka Brytania jest pod względem zamożności społeczeństwa jednym z najbardziej rozwarstwionych w Europie krajów. - Ryzyko śmierci dotyczy przede wszystkim rodzin najuboższych, dlatego powinniśmy położyć jak największy nacisk na zmniejszanie rosnącej przepaści między bogatymi i biednymi - mówiła ekspertka.
Andy Cole, szef organizacji charytatywnej Bliss, ratunku na poprawienie sytuacji upatruje w profilaktyce zdrowia przyszłych rodziców: - Pozostaje przerażającą rzeczywistością, że niemowlęta i dzieci w Wielkiej Brytanii wciąż mają znacznie większą szansę na śmierć, niż te w Europie zachodniej.
Jak mówi Cole, konieczne jest m.in. wspieranie przyszłych matek w podejmowaniu zdrowych wyborów, takich jak rzucenie palenia i picia alkoholu. Podkreślił także potrzebę zwiększenia zatrudnienia w sektorach związanych z opieką położniczą oraz neonatologiczną. Wskazał również na konieczność dużo lepszego rozpoznawania komplikacji ciążowych i ryzyka przedwczesnego porodu.
“Krajowa strategia mająca na celu zmniejszenia śmiertelności niemowląt o co najmniej 20 proc. w ciągu najbliższej dekady musi być priorytetem dla rządu” - podsumowuje szef Bliss.
BBC zwróciła uwagę na problem w kontekście Brytyjczyków. Jeszcze gorsze wskaźniki umieralności notuje się jednak w Europie Środkowej i Wschodniej: śmiertelność noworodków wynosi tu odpowiednio 6,7 i 9,7 w odniesieniu do każdego tysiąca narodzin.
Spośród wszystkich krajów, w których przeprowadzono badania, najgorzej wypadła Gwinea Bissau, gdzie aż 15 proc. dzieci umiera przed ukończeniem piątego roku życia. Z kolei w Singapurze, który znalazł się na czele rankingu na świecie, notuje się średnio dwa przypadki śmierci na każde tysiąc urodzeń.
Źródło: Under-fives death rate ‘high in UK’, major study shows, bbc.co.uk
Komentarze 16
Wcale mnie nie dziwi taki wynik przy ich podejsciu do ciazy...ze jak ma sie urodzic zdrowe to ma byc zdrowe, a jak chore to tak ma byc. W Polsce niektore przypadki(jak np. odklejanie sie lozyska) sa monitorowane i traktowane jako zagrozenie ciazy, tutaj to nic nadzwyczajnego, mozna isc do pracy przeciez nic sie nie dzieje...
po pierwsze - to jest o dzieciach JUŻ NARODZONYCH, nie o prowadzeniu ciąży, po drugie nie sądzę, żeby odklejające się łożysko nie było monitorowane, miałam dużo mniejszy problem niż takie łożysko i latałam na kontrolę co i rusz;
powinni bardziej przebadać przyczyny takiego stanu rzeczy i tam uderzyć i raczej nie wątpię, że tak się stanie, a w Polsce? ludzie latają prywatnie, bulą kasę i jak jest? lepiej, dużo lepiej???
#1:
Pieprzysz pan.
Dane za rok 2011:
"W Polsce umiera znacznie więcej niemowlaków, niż na Zachodzie, w naszej części Europy wyprzedzają nas nie tylko Czechy i Estonia, ale też Białoruś. W światowych zestawieniach mamy identyczny wskaźnik co Kuba. Niechlubny rekord wśród największych miast biją Katowice, w których jedno na sto dzieci umiera przed ukończeniem pierwszego roku życia - maluchy mają tam statystycznie nieco mniejsze szanse na przeżycie niż dzieci rodzące się w Libanie, Arabii Saudyjskiej, Omanie i Chile."
http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,t...
Inny tekst:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/w-20...
4,7 w Polsce (2012) vs. brytyjskie 4,9. Cosik kiepsko w tej Polsce, jak na tak zajebistą opiekę, o której piszesz.
zajebistą i przeważnie PŁATNĄ opiekę, zapomniałeś dodać;)
Sensation!