Do góry

Chroniczny brak rąk do pracy na Wyspach. Są plany zmiany przepisów

Podczas gdy priorytetem brytyjskiego rządu jest rozwiązanie problemu braku aktywności zawodowej wśród Brytyjczyków, urzędnicy w Londynie przyznają, że nie wystarczy to do obsadzenia 1,2 mln wolnych miejsc pracy i twierdzą, że „stargetowana imigracja” jest potrzebna, aby załatać niedobory siły roboczej.

W tygodniu, w którym premier Rishi Sunak ogłosił zdecydowane kroki w walce z nielegalną imigracją na łodziach przez kanał La Manche, rząd po cichu zmienia przepisy, aby umożliwić przyjazd do Wielkiej Brytanii większej liczbie pracowników z zagranicy, co ma być też jednym ze sposobów na pobudzenie wzrostu gospodarczego.

Proces rozpocznie się w sektorze budowlanym, wraz z dodaniem do rządowej „listy zawodów deficytowych” murarzy, tynkarzy, dekarzy i innych pracowników budowlanych – informują źródła, do których dotarł Financial Times.

Lista zawodów deficytowych umożliwia pracodawcom zatrudnianie niezbędnego personelu z niższym progiem wynagrodzenia wynoszącym 20 480 funtów w porównaniu z obecnym progiem dla pracowników wykwalifikowanych wynoszącym 25 600 funtów lub 80 procent stawki obowiązującej dla danego zawodu.

W tej chwili na liście znajdują się pracownicy opieki, weterynarze, inżynierowie z sektora budowlanego i graficy.

Komentarze 30

Judasz
6 372
Judasz 6 372
#114.03.2023, 11:24

... i jeszcze torreadorów potrzeba specjalizujących się w walce z baranami.

Negocjator
7 866 9
Negocjator 7 866 9
#214.03.2023, 11:30

Skoro priorytetem jest zachęcanie do pracy to powinno się rozważyć zniechęcanie do bycia na zasiłku.

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#314.03.2023, 12:04

"Legenda łopaty"

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#414.03.2023, 12:04

Nie pracować, darmowy czynsz, wolna energia.

shel
1 306
shel 1 306
#514.03.2023, 12:57

Pamietam jak jeszcze nie tak dawno Nigel Farage biegal w gumiakach po polach i krecil filmiki o imigranatach pracujacych na farmach i odbierajacych w ten sposob prace brytyjczykom :)

Judasz
6 372
Judasz 6 372
#614.03.2023, 13:51

#2

A chcesz żeby przypadkiem Ci chałupa ogniem się zajęła ? Lub pojazd Twój kąpieli zażywał w pobliskim jeziorze?

Negocjator
7 866 9
Negocjator 7 866 9
#714.03.2023, 14:19

Nazywam się Wydźga Stefan. Mówię!

Profil nieaktywny
Delirium
#814.03.2023, 14:29

#3:

Dupa jesteś, nie legenda, chyba że we własnej glowie. Będąc młodym, zdrowym bykiem, śmigałeś w Edim na darmową michę - taka z ciebie legenda, kuźwa, charity.

Profil nieaktywny
Delirium
#914.03.2023, 14:34

"Proces rozpocznie się w sektorze budowlanym, wraz z dodaniem do rządowej „listy zawodów deficytowych” murarzy, tynkarzy, dekarzy i innych pracowników budowlanych"

I wtedy murarze, tynkarze, dekarze rzucą się na Wyspy, za te "od 20,5 tysiąca rocznie"?

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#1015.03.2023, 07:11

#8 "Truth"..

A tera siedzę w PL na "MOPSie"...

;)

Takie sytuacje wydarzają się "Wszędzie", a przynajmniej mogą / mają prawo wydarzyć się, wydarzać.

Na tej planecie jest tylko jeden kraj, gdzie takie sytuacje nie mają miejsca...

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#1115.03.2023, 07:19

Ogólnie jak patrzę na najbliższe otoczenie i porównuję się z nim to póki co wygląda to mniej więcej tak:

Ja: 2010 - 2014 praca UK, a przynajmniej takowe "próby", głównie Szkocja, od 2015 MOPS i "wegetacja" w PL

Kolega z osiedla: 2012 PL więzienie, od 2013 Szkocja, zarobki nawet 4000 GBP (koparka)

Kuzyn równolatek: 2008 - 2014 więzienie w PL z przerwami, od 2014 Anglia, też więzienie (Większe telewizory xD), 2022 tata (córka)

"COACHING":

0-3 nieważne

3-7 mało istotne

7-15 ćwiczenia ogólnorozwojowe i kondycyjne

15-18 siłownia i zdrowe odżywianie

18-18,5/19 więzienie 0,5 - 1 rok czasu

19-20 budowa w PL

od 20 wyjazd na "Zachód"

~30 Milioner (90% Pewne)

;)

Negocjator
7 866 9
Negocjator 7 866 9
#1215.03.2023, 07:26

Czy pobyt w zamkniętym obozie pracy (przymusowej) nazywanym szumnie Offshore Installation też się liczy jako pobyt w pierdlu?

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#1315.03.2023, 07:42

To już musi każdy sam sobie zinterpretować...

Profil nieaktywny
Delirium
#1415.03.2023, 08:39

#12:

Uuu, choopie, jasne że się liczy, ba! nawet podwójnie. To skrzyżowanie łagru z Alcatraz, bez kaowca, spacerniaka, widzeń z rodziną, i nie da się spierniczyć podkopem.

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#1515.03.2023, 09:45

"Coaching profesjonalny"

wyk. Dr. Inż. Magazynier Śrutu and drutu nauk habilitowanych

1. 0-3 nieważne

2. 3-7 mało istotne

3. 7-15 ćwiczenia ogólnorozwojowe i kondycyjne

4. 15-18 siłownia i zdrowe odżywianie

5. 18-18,5/19 więzienie 0,5 - 1 rok czasu

6. 19-20 budowa w PL

7. od 20 wyjazd na "Zachód"

7. a Trening siłowy 3 miesiące może być połączony z pracą np praca na budowie (przy okazji zarabiasz na logistykę i akomodejszyn)

b. Nauka angielskiego na własną rękę, może być z gier video. nawet tych z lat '80, '90

c. Zakup trzech starych Nokii z długo trzymającymi bateriami

d. Rejestracja na emito.net

e. Rejestracja na gumtree.com

f. Rejestracja na toyboywarehouse.com (jeśli lubisz dojrzałe)

g. Rejestracja na couchsurfing.org (przeważnie zawsze coś nie wychodzi, a mieszkać gdzieś by wypadało bo w UK zimno)

h. Rejestracja na workaway.info ( dodatkowe zabezpieczenie przed bezdomnością)

i. Zwiększenie masy ciała przed wyjazdem, wzmocnienie nóg i żołądka

j. Modlitwa

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#1615.03.2023, 13:57

'Dupa jesteś, nie legenda, chyba że we własnej glowie. Będąc młodym, zdrowym bykiem, śmigałeś w Edim na darmową michę - taka z ciebie legenda, kuźwa, charity.'

ale przynajmniej nie hipokryta :) wie o swojej społecznej roli pasożyta.

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#1715.03.2023, 18:47

#16 Tak naprawdę "pasożytami" jest większość, a przynajmniej Ci, którzy jedzą mięso, sam staram się nie jeść mięsa, ale to "Wyższa szkoła jazdy"... ;)

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#1815.03.2023, 18:48

Ja jestem poza systemem, "Niewykrywalny dla radarów"... ;) ;) ;)

Negocjator
7 866 9
Negocjator 7 866 9
#1915.03.2023, 18:50

Dzięki, za nazwanie pasożytem. Co prawda trudno mi powiedzieć czy jestem większość (bo pracuję) ale zdecydowanie jem mięso. Ale spokojnie, wegetarian też jem.

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#2015.03.2023, 19:33

#19 Ogólnie jako społeczność, "Ziemianie" robimy dewastację na tej planecie, ale tak ma być, bo takie są wytyczne "odgórne"...

;)

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#2115.03.2023, 19:33

Fachowo nazywa się to "Cywilizacja śmierci"

;)

Profil nieaktywny
Delirium
#2216.03.2023, 00:51

Byłeś z tym u lekarza?

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#2316.03.2023, 08:13

#22

A jak myślisz?

:)

Igor89a
1 587
Igor89a 1 587
#2516.03.2023, 08:16

Praca to niewolnictwo, a manipulacja jest na tak zaawansowanym "levelu", że ludzie o to niewolnictwo jeszcze się "biją"...

;)

Aczkolwiek, co (bardzo) interesujące sami je sobie narzucają...

Profil nieaktywny
Delirium
#2616.03.2023, 10:13

Oczywiście Tajny Rząd Światowy uniemożliwił ci otworzenie własnego biznesu, aby zostać panem samego siebie, złe państwo zgwałciło podatkami, a ZUS ukradł resztę. Ziew. Leniwy bęcwał z łapami lewymi do roboty, choć ledwie dodaje dwa do dwóch, zawsze wykaże się zdolnościami detektywistycznymi godnymi połączonych sił Holmesa i Poirota, wykryje nieistniejący spisek i znajdzie wytłumaczenie dla swojego lenistwa. :)

Nieznamir
16 717
Nieznamir 16 717
#2717.03.2023, 00:27

sam staram się nie jeść mięsa

po prostu nie zryj mięsa fujaro. nawet wegetarianinem nie potrafisz być. ja nie żre prawie 15 lat i coraz piękniejszy jestem. rób jak mistrzu to przestaniesz być prawiczkiem w końcu.

Profil nieaktywny
Delirium
#2817.03.2023, 00:53

"i coraz piękniejszy jestem"

Jak jeleń na rykowisku, albo inny landszaft. Można go powiesić w salonie discopolowca, i nikt nie zauważy, że coś zmieniło się we wnętrzu.

Igor jest nieśmiały, i przez to niezdecydowany. "Jeść mięso czy nie jeść?", "Pójść do pracy czy zostać w domu"?, "Podrapać się po nosie czy po Dudzie?"... Życie to nieustanny przymus wyboru, a przy tym generuje pytania, na które trudno znaleźć szybką odpowiedź. Igor jest, jaki jest: w kolejce linowej na Kasprowy Wierch pyta o wagon "Warsu". :p

Negocjator
7 866 9
Negocjator 7 866 9
#2917.03.2023, 21:03

Przychodzi facet do adwokata i opowiada o swoich problemach w pracy.

A to kierownik głos podnosi. A to z wypłatą się spóźniają. A to znowu manager ciągle niezadowolony. W dużym skrócie nikt nic nie wie i wszystko wszystkim nie pasuje. Obowiązków dużo i ogromna odpowiedzialność.W końcu adwokat mówi do gościa, żeby dał sobie spokój i poszukał innej roboty bo zdrowie jeszcze straci.

Facet się pyta dlaczego.

Na to adwokat mówi...

- Bo widzi Pan określenie "stosunek pracy" czasem oznacza że ktoś kogoś dyma.

Profil nieaktywny
Delirium
#3017.03.2023, 21:26

...ale nie zawsze jest to pracodawca: