Niepełne jeszcze wyniki czwartkowych wyborów jasno pokazują, że plan premier Theresy May zdobycia większego poparcia przed negocjacjami w sprawie Brexitu nie wypalił.
Z głosów policzonych w 640 na 650 okręgów wynika, że konserwatyści mają pewne 315 mandatów, labourzyści 261, Szkocka Partia Narodowa 35, liberalni demokraci 12, pozostałe ugrupowania 23. Aby posiadać większość należy zdobyć 326 mandatów.
Oznacza to, że Partia Konserwatywna straciła 12 mandatów, a Partia Pracy zyskała 29. SNP również odnotowała dużą stratę - aż 21 mandatów, liberalni demokraci zyskali 4.
Takie wyniki dla Zjednoczonego Królestwa oznaczają tzw. „zawieszony parlament”, czyli sytuację, w której żadna z partii nie jest w stanie samodzielnie utworzyć gabinetu. Lider Partii Pracy Jeremy Corbyn wezwał szefową rządu do dymisji. Ed Miliband, były lider Partii Pracy stwierdził, że premier Theresa May nie ma mandatu, by w imieniu Brytyjczyków negocjować Brexit. „Powiedziała, że utrata większości zniszczy jej autorytet. I tak się stało” – napisał na Twitterze.
Twardy Brexit to już przeszłość
Theresa May rozpisała przyspieszone wybory po to, aby umocnić swoją pozycję w Partii Konserwatywnej, a pozycję UK przed rozpoczynającymi się jeszcze w tym miesiącu negocjacjami z Unią Europejską w sprawie Brexitu. Nic z tego nie wyszło. Wygląda na to, że forsowany przez konserwatystów tak zwany hard Brexit, czyli wycofanie się Zjednoczonego Królestwa między innymi z wolnego przepływu ludzi oraz z jednolitego rynku będzie nie do zrealizowania. Minister do spraw Brexitu David Davis zasugerował nawet rano w wywiadzie dla telewizji Sky News, że rząd Theresy May mógł stracić mandat do wyjścia z wolnego rynku UE.
Dla mieszkających w UK Polaków rezultat wyborów oznacza, że ktokolwiek wprowadzi się na Downing Street, będzie zmuszony pójść na ustepstwa w sprawie przyznania praw mieszkającym na Wyspach imigratom z UE. Zrobi to May, jeśli pozostanie premierem (już to zapowiedziała serią przecieków) albo Corbyn, który zapisał to w programie labourzystów.
Komentarze 87
Sporo literowek sie wkradlo do atrykulu.
Chochliki emitowe nie proznuja
Najbardziej szkoda SNP, zegnajcie mzonki o niepodleglosci, Szkoci niedorosliscie do tego.
Skad taki wniosek?
Nicola i SNP oparlo na nurcie niepodleglosciowym swoja kampanie i ponioslo kleske, lud powiedzial nie :
http://www.telegraph.co.uk/news/2017/06/09/nicola-sturgeon-says-will-ref...
E tam, to chyba za daleko posunieta interpretacja.
Ciekawe jest co innego: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1708248,1,czy-theresa-may-...
Zdaniem profesora z Oxfordu May nie utrzyma stolka za dlugo i mozliwe jest kolejne unijne referendum