Do góry

Polacy w brytyjskiej policji: Ludzie reagują na nas pozytywnie

„Pigs” i „bacon”, czyli świnie i bekony, są wśród wielu epitetów, którymi Brytyjczycy obrzucają policjantów. Niektórzy na ich widok zaczynają chrząkać jak świnie. To ma dodatkowo obrazić. Są tacy, którzy mówią na policjantów „faggots”, czyli pedały. Chodzi jednak o bandytów i całą resztę, która jest na bakier z prawem. Większość Brytyjczyków wciąż uważa policjantów za prawdziwych stróżów prawa, reprezentantów władzy, do której ma się mniejszy lub większy, ale szacunek. Dotyczy to także służących w policji obcokrajowców, w tym około 400 Polaków. Ponad połowa z nich pracuje w londyńskiej Metropolitan Police. Reszta służy w innych częściach Zjednoczonego Królestwa, także w Szkocji.

Reprezentacja Metropolitan Police Polish Association podczas 58th Polish Airman Memorial Day. Fot. Metropolitan Police Polish Association

Kajetan od czterech lat służy na posterunku w południowo-wschodnim Londynie. Mimo że cały czas mówi z polskim akcentem, nie poczuł niechęci ze strony kolegów.

– Londyn jest specyficzny. Tu jest tyle nacji, tyle akcentów, że człowiek szybko wmiesza się w tłum. Tu policjant jest traktowany trochę jak atrakcja turystyczna, z którą robi się selfie na ulicy. Ale prawda jest taka, że Brytyjczycy czują do policji respekt. No i tu policjant próbuje za wszelką cenę pomóc człowiekowi. Nawet temu, a może zwłaszcza temu, który nie mówi po angielsku.

– Ludzie reagują na nas pozytywnie. Może dlatego, że policjanci są mili, uśmiechają się, biorą udział w paradach. Potrafią wtedy tańczyć na ulicach, wymalować sobie twarz w kolorach tęczy – mówi Krystian, który od ośmiu lat pracuje na posterunku w północnym Londynie.

Patrycja jest policjantką w szkockim Fife. Przyjechała z dobrym angielskim. – Nawet przez moment nie odczułam ze strony szkockich kolegów, że jestem obca. Wprost przeciwnie. Wszyscy byli bardzo pomocni.

Paweł na posterunku w zachodniej Anglii jest od siedmiu lat. – O moich angielskich kolegach mogę powiedzieć tylko dobre rzeczy. To porządni ludzie.

Na prowincji jest jednak inaczej. Nie wszyscy akceptują tam, że władza mówi po angielsku z obcym akcentem.

Wracaj do swojej Polski

Niechęć do imigrantów nasiliła się w 2016 roku, po referendum w sprawie brexitu. Wtedy nawet w wielokulturowym Londynie z ludzi wylała się niechęć do obcych, zwłaszcza do Polaków, których na Wyspach jest prawie milion.

Już dzień po referendum na siedzibie Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego na Hammersmith pojawiły się napisy o „polskim robactwie”. Dwa miesiące po referendum, w centrum Harlow, leżącym 30 mil na północny wschód od Londynu, został zabity Arkadiusz Jóźwik. Wieczorem razem z dwoma kolegami pił alkohol na ławce. W pobliżu bawiła się grupa nastolatków. Z do dziś niewyjaśnionych powodów między młodymi Anglikami a Polakami doszło do sprzeczki. W pewnym momencie jeden z nastolatków zaszedł Jóźwika od tyłu i z całej siły uderzył go pięścią w tył głowy. Jóźwik zmarł dwa dni później w szpitalu. 15-latka skazano na trzy i pół roku pobytu w zakładzie dla młodocianych. Brytyjska Polonia zgodnie uznała, że kara była zdecydowanie zbyt łagodna.

Kajetan: – Wtedy można było usłyszeć teksty typu „wracaj do domu”, „po co tu przyjechaliście”. Sam usłyszałem to zarówno od Anglików, jak i od ludzi z dawnych brytyjskich kolonii. W przychodni zaczęto przy rejestracji nagle żądać dodatkowych dokumentów, których wcześniej nikt nie wymagał. Czułem, że w ludziach coś się zmieniło. Zwłaszcza poza Londynem. Trzeba było mieć grubą skórę, bo inaczej by się nie wytrzymało. W ostatnim czasie znów wzrosła liczba zgłoszeń przestępstw z nienawiści do obywateli EU. Nikt nie wie, jak to będzie po brexicie.

Stosunek do policjantów w Szkocji różni się w zależności od wieku. Dla starszego pokolenia policjant to naprawdę stróż prawa. Za to młodsi mają policjantów w głębokiej pogardzie. Zwłaszcza nieletni pozwalają sobie na wulgarne uwagi, bo wiedzą, że gdy mają poniżej 18 lat, to policjant nie może im wiele zrobić. Prawo w Wielkiej Brytanii pobłażliwie traktuje nieletnich.

Patrycja: – Nie raz od takich małolatów usłyszałam „You fucking Polish cow”, „You Polish bitch”, czyli ty pierdolona polska krowo, ty polska suko. Wystarczy, że usłyszą dziwny akcent, i zaczyna się wiązanka bluzgów. Akcentu nie da się ukryć. Ja mam typowo polski. Takie reakcje nie robią jednak na mnie wrażenia. Spływa to po mnie. Pewnie w Polsce w podobnej sytuacji usłyszałabym to samo, tylko bez przymiotnika „Polish”. Generalnie jednak Szkoci traktują imigrantów przyjaźnie. Tu w większości ludzie byli przeciw brexitowi. Chcieliby dalej być w Unii. Szkoci w niektórych regionach mówią z tak dziwnym akcentem, że nie wszystkich da się od razu zrozumieć. Ale jak proszę o powtórzenie, to powtarzają.

Krystian: – Gdy ktoś mnie pyta, skąd pochodzę, i wyjaśniam, że jestem Polakiem, ludzie reagują bardzo pozytywnie. Nie mówię tu oczywiście o przestępcach, bo z tymi bywa różnie. Jeden, którego musiałem zatrzymać po tym, gdy mnie już kopnął, wykrzyczał mi prosto w twarz, żebym wracał „do swojej Polski”. To zdarzyło mi się jednak tylko raz.

Policja chętnie przyjmuje

Patrycja skończyła w Polsce oceanografię. Szans na dobrą pracę nie było. Nie chciała zarabiać groszy, więc dziesięć lat temu zdecydowała się na emigrację.

– Zaczynałam od pracy w barze na Royal Mile w Edynburgu. Czasem wpadali tam policjanci na kawę, więc ich trochę obserwowałam i zastanawiałam się, czy ja bym dała radę. Po pięciu latach w barze poszłam do pracy na lotnisku. To nie były dobre pieniądze. Wtedy złożyłam aplikację do szkockiej policji. Lubię mieć kontakt z ludźmi.

Kajetan: – W Polsce nie służyłem w policji. Studiowałem, byłem w wojsku, później pracowałem w ochronie, ale mi się nie podobało. Do Anglii przyjechałem w 2006 zdobyć pieniądze na ślub i wesele. Miało być na kilka miesięcy, a minęło już prawie 14 lat. Zaczynałem od pracy w hotelu, potem stałem na bramce w kilku klubach. Jestem dość słusznej postury, więc z taką pracą nie było problemu.

Krystian: – W Poznaniu zdążyłem skończyć ekonomię. Niby dobry kierunek, ale i tak nie mogłem znaleźć pracy. Mimo to nawet przez moment nie pomyślałem, że tam mógłbym być policjantem. Gdy w 2005 wylądowałem w Anglii, miałem 25 lat. Pierwsza praca? W knajpie jako pomoc kuchenna. Mój angielski w Polsce nie był zły, ale tu na początku miałem jakąś blokadę, żeby się odezwać. Po roku już nieźle mówiłem, więc awansowałem na kelnera. Później przez chwilę sprzątałem pokoje w hotelu. Poznałem sporo fajnych ludzi, głównie Anglików. Dzięki temu ten praktyczny angielski zaczął mi sam wchodzić do głowy. Do policji trafiłem w 2012 roku, gdy zobaczyłem ogłoszenie, że potrzebują ludzi.

Paweł przyjechał w 2006, gdy miał 19 lat, zaraz po maturze.

– Zaczynałem jako budowlaniec. Ale już około trzydziestki dopadł mnie kryzys wieku średniego i postanowiłem coś w swoim życiu zmienić. Szukali ludzi do policji, więc się zgłosiłem. W środkowo-zachodniej Anglii do niedawna byłem jedynym policjantem, który mówi po polsku. Niedawno zdałem egzamin na sierżanta.

Kajetan przyznaje, że jego poziom angielskiego na początku pobytu w Londynie to była matura na czwórkę. Angielski rozumiany, ale nie do końca mówiony. Teraz jego angielski jest bezbłędny. – Cztery lata temu zobaczyłem reklamę w metrze, że szukają policjantów dwujęzycznych, w tym tych z językiem polskim. Wypełniłem jakieś 40 stron formularza. Po sześciu miesiącach byłem już w szkole policyjnej. Zacząłem od włożenia munduru, a na głowę tej charakterystycznej czapki, jaką ma każdy angielski policjant. Dobrze to wyglądało. Pomyślałem: „Nie jest źle”.

Żeby zostać brytyjskim policjantem, trzeba mieszkać w Wielkiej Brytanii co najmniej pięć lat. Nie wolno być karanym ani na Wyspach, ani w Polsce. Wymagania sprawności fizycznej są na niskim poziomie. Trzeba na przykład przebiec na czas 500 metrów. Żadnych pompek, żadnego podciągania na drążku. Trzeba być zdrowym, mieć dobry wzrok i słuch. Umiejętności obrony czy obezwładniania uczy się już po przyjęciu do szkoły. Policja chętnie przyjmuje też niepełnosprawnych na stanowiska cywilne.

Polska flaga, a obok geje

W londyńskiej Metropolitan Police istnieje polskie stowarzyszenie – Metropolitan Police Polish Association. Liczy 160 członków, czyli ponad połowę Polaków służących w MET. Członkowie stowarzyszenia wyjaśnili przełożonym, że w czasie świąt Bożego Narodzenia dla Polaków ważny jest nie tylko 25 grudnia, ale też Wigilia, i dzięki temu udaje im się i tego dnia nie mieć służby. Polaków w mundurach widać zarówno podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jak i na święcie upamiętniającym ofiary Holocaustu organizowanym przez policjantów z żydowskimi korzeniami. Chodzą na święta hinduskie, muzułmańskie czy na imprezy organizowane przez kolegów pochodzących z Afryki.

Kajetan: – Wzięliśmy też udział w Pride London, wspierając policjantów i policjantki, którzy są gejami, lesbijkami czy transseksualistami. Londyńska policja nie ma problemu z LGBT. Mam na mundurze plakietkę z polską flagą. Miałem ją też na Pride London. Jestem z niej dumny. Tu jest takie prawo, że za nazwanie kogoś pedałem można zatrzymać i pociągnąć do odpowiedzialności. Za „świnię” już raczej nie, bo jest to traktowane jako przyjęte językowo. To tak jak w Polsce na policjantów mówi się „psy”.

Członkowie polskiego stowarzyszenia w Metropolitan Police wzięli udział w Pride London 2018. Na zdjęciu: Kajetan (drugi od lewej). (Fot. Metropolitan Police Polish Association)

Krystian: – Tutaj policjant może być gejem i mieć partnera albo męża. W Londynie jest to tak normalna sprawa, że już nawet o tym nie rozmawiamy. Jedni mają chłopaka, a inni dziewczynę. Po prostu. Uważam, że Anglicy to jeden z najbardziej tolerancyjnych narodów na świecie. Moi znajomi to prawie sami Anglicy, głównie koledzy z pracy. Za to w rewirze większość mieszkańców to muzułmanie, w tym z Pakistanu. To normalni ludzie. Są wśród nich uczciwi, którzy ciężko pracują i płacą podatki, są i bandziory. Jak wszędzie.

Szkocja pachnie marihuaną

W londyńskim rewirze Kajetana mieszka sporo Afrykanów, ale też imigrantów z Bangladeszu. Jest tam też trochę Polaków. W ostatnim czasie nie ma dnia, żeby nie było napadu z nożem. Niektóre kończą się śmiercią. Ostatnie policyjne statystyki za 2019 rok, i to tylko z Anglii i Walii, mówią o 47 tysiącach napadów z użyciem noża lub innego ostrego narzędzia. W samym tylko Londynie od ugodzenia nożem zginęły w ubiegłym roku 133 osoby.

Sprawcami i ofiarami są najczęściej bardzo młodzi ludzie.

– Doszło do tego, że dzieci, które zatrzymujemy, mówią nam, że noszą przy sobie noże, bo z nimi czują się bezpiecznie. Najmłodsze dziecko, które zatrzymaliśmy z nożem, miało 12 lat. Uratowałem życie dwóm osobom tamując krwawienie. To też były nastolatki.

Krystian: – Policjanci w Wielkiej Brytanii nie noszą broni. Mają ją tylko specjalne jednostki do walki z najgroźniejszymi przestępstwami, w tym z terrorystami. Ja mam na służbie pałkę, kajdanki i gaz w sprayu. Łapię tych, którzy na ulicy sprzedają narkotyki: kokaina, amfetamina, marihuana.

Patrycja: – W Szkocji prawie wszędzie czuć marihuanę. Z tym jest tu ogromny problem. Wielu ludzi z klas niższych bierze narkotyki. Są łatwo dostępne, a z karaniem za ich zażywanie bywa różnie. Często jest tak, że nie podejmuje się interwencji, bo to mogłoby podnieść statystyki i wyszłoby, że Wielka Brytania to kraj ćpunów. Zresztą w Szkocji to już mamy największą śmiertelność po zażyciu narkotyków w Europie. W 2018 roku było z tego powodu 1187 trupów. Wskaźnik zgonów z powodu zażywania narkotyków jest w Szkocji prawie trzykrotnie wyższy niż w całej Wielkiej Brytanii. Większość ludzi, z którymi spotykam się podczas interwencji, ma problemy psychiczne, ale czemu się dziwić, ich życie to benefity, dragi i nuda. Niektórzy od dwóch, a bywa, że od trzech pokoleń żyją z zasiłków. A ich mieszkania! W kuchniach sterty niemytych chyba nigdy garnków. Do tego resztki jedzenia w zlewach. Na podłogach walają się opakowania po pizzy, kartoniki po chińszczyźnie. Ale wszędzie jest jedna charakterystyczna rzecz – wielki telewizor w salonie. To niemal punkt honoru każdego Brytyjczyka. Dziecko może nie mieć zabawek, może być syf i bieda, ale telewizor musi być ogromny.

Zamachy i krew

Najbardziej niebezpieczna sytuacja?

Paweł: – Wchodzę do budynku, w którym widzimy wykrwawiającą się ofiarę, ale jednocześnie wiem, że gdzieś, w którymś pomieszczeniu, czai się ten, kto tę ofiarę zadźgał. Trzeba opanować nerwy. Z jednej strony próbuję zatamować krwawienie kogoś, kto może mi za chwilę umrzeć, a z drugiej muszę być w każdej chwili gotowy na atak. Skończyło się szczęśliwie. Ujęliśmy bandziora.

Krystian: – Nie liczę siniaków, zadrapań, lekkich złamań. Było tego tyle, że nie warto o tym mówić. Do końca życia zapamiętam za to wielkiego kolesia z Jamajki. Dostaliśmy zgłoszenie, że handluje narkotykami pod jedną ze szkół. Nie jestem mikrusem, ale na widok tego gościa mnie i mojemu partnerowi włosy stanęły na głowie. Facet miał ponad 190 centymetrów i rzucił się na nas z kuchennym nożem. Zranił mojego partnera. Było dużo krwi. Ja wyszedłem z tej akcji bez szwanku.

O ostatnim ataku nożownika na London Bridge, w listopadzie 2019, podczas którego zginęło dwoje młodych ludzi, polscy policjanci z Londynu nie chcą mówić.

– Nie wolno nam.

Telefon z polskiego getta

Większość polskich policjantów na Wyspach zgodnie twierdzi, że Polacy, których spotykają podczas pracy, częściej są ofiarami niż sprawcami przestępstw. Nawet ci, którzy mieszkają w niebezpiecznych dzielnicach, rzadziej wchodzą w konflikt z prawem niż przedstawiciele innych nacji.

Kajetan: – Nie wiem, z czego to wynika. Ja mam jeden rys Polaków, którzy przyjechali do Londynu: to ciężko pracujący ludzie przestrzegający prawa. Oczywiście Polacy nie są święci. Zdarza się, że kradną w sklepach, że Polak kogoś pobije. Mnie najbardziej irytują pijani polscy kierowcy. Niektórym się wydaje, że po paru piwach czy butelce prosecco mogą jeździć na gazie i nic im za to nie grozi, bo tu nie ma takiej typowej drogówki jak w Polsce. No i jeszcze ci, którzy wożą ze sobą gaz pieprzowy, noże, jakieś pałki. „Bo w Polsce wolno!”. Tu są za to wysokie kary.

Pawłowi najbardziej utkwiła w głowie sprawa Daniela Pełki. Czteroletniego chłopca głodzili i okrutnie bili matka i jej partner. Zmuszali malca do łykania soli, a gdy wymiotował, karali go, wsadzając pod zimną wodę. Bezpośrednią przyczyną śmierci Daniela mogło być uderzenie w głowę, które zadał mu ojczym. W chwili śmierci Daniel ważył zaledwie 12 kilogramów. Matka i jej partner dostali dożywocie. Oboje popełnili za kratkami samobójstwo.

– Uważam, że największym problemem wielu Polaków w Wielkiej Brytanii jest przemoc domowa. Niektórzy mówią, że to coś, z czym trzeba żyć. Są tacy, którzy traktują bicie dzieci jako coś normalnego, a my to w Wielkiej Brytanii klasyfikujemy jako ciężkie przestępstwo. Szkoda, że wielu Polaków nie reaguje, gdy dzieciom z ich rodziny czy sąsiadom dzieje się krzywda. Często dzwonią na policję, gdy jest już za późno. Przyjeżdżamy i widzimy skatowane dziecko i matkę. Pytamy taką kobietę, dlaczego nie zgłaszała wcześniej przemocy, a one: „Nie wiem. Bałam się”. Takich historii jest cała masa.

Patrycja: – Wśród niektórych Polaków panuje opinia, że brytyjskie służby socjalne bardzo łatwo zabierają dzieci rodzinom, i to pod byle pretekstem. Tymczasem w ciągu roku dzieci odbierane są około stu polskim rodzinom. I nie ma dymu bez ognia: dzieci są zabierane, ale wtedy, gdy istnieje zagrożenie ich życia lub zdrowia. Wszystkie te opowieści, że Brytyjczycy zabierają polskie dzieci tylko po to, żeby je później oddać do adopcji muzułmanom czy gejom, to jakieś bzdury.

Wielu Polaków ma problemy, bo słabo lub w ogóle nie mówią po angielsku. Nawet ci, którzy spędzili na Wyspach wiele lat. Krystian ma na to prostą odpowiedź: – Żyją w polskich gettach, spotykają się tylko z Polakami, chodzą do polskich sklepów, polskich fryzjerów, oglądają tylko polską telewizję.

Kajetan: – Bywa, że Polacy dzwonią do naszego stowarzyszenia i proszą o pomoc, bo nie znają języka i sami nie potrafią zwrócić się na ogólny numer policji.

Reprezentacja Metropolitan Police Polish Association podczas 58th Polish Airman Memorial Day. Fot. Metropolitan Police Polish Association

Pensja policjanta

Początkujący policjant w MET zarabia 27 tysięcy funtów rocznie. Gdy po trzech miesiącach skończy się szkolenie, to pensja wzrasta do 28 tysięcy. Na rękę zarabia się około 2 tysięcy funtów miesięcznie. Po siedmiu latach służby zwykły policjant, czyli constable, w skrócie zwany PC, może zarabiać nawet 42 tysiące rocznie. To pozwala na spokojne życie.

Kajetan jeszcze przed wstąpieniem do policji kupił mieszkanie. Z żoną i dwójką dzieci raz w roku jeździ na wakacje.

– Do Polski nie wrócę, ale dbam o ten kawałek Polski tutaj, w Londynie. Udzielam się w polskiej społeczności, angażuję się w działalność naszego stowarzyszenia w Met Police.

Patrycja zarabia 29 tysięcy funtów rocznie. Ma darmową siłownię, wejściówki do kina, zniżki na posiłki. Może za darmo zwiedzać szkockie zamki. Do tego 28 dni urlopu.

– Wakacje spędzam w Polsce, choć ostatnio też w Turcji. O powrocie do kraju nie myślę. Będę się starać o pracę w wydziale przemocy domowej.

Paweł też nie planuje powrotu. – Całe dorosłe życie mieszkam w Wielkiej Brytanii. Trudno byłoby mi teraz tak po prostu wrócić.

Inaczej Krystian. Mimo że w Londynie mieszka już 15 lat, to urlopy coraz częściej spędza w Polsce.

– Był czas, że przez trzy lata nie latałem do Polski. Nie dlatego, że z rodziną jestem skłócony. Jakoś ta Polska przestała mnie interesować. Ale teraz jestem tam częściej. Niedawno się ożeniłem. Żona jest Hiszpanką i w Polsce bardzo jej się podoba. Zwłaszcza Mazury. Niedawno urodził nam się syn. Chciałbym, żeby w przyszłości wiedział, skąd pochodzi ojciec, bo do Polski to ja już raczej na stałe nie wrócę. Chyba że na starość coś mi się odmieni.

Kajetan ma propozycję dla tych, którzy nie zamierzają wracać.

– Cały czas szukamy Polaków do pracy w policji. Każdy, kto spełni warunki, ma szansę na przyjęcie. To naprawdę dobra praca. Dzięki niej można poznać ludzi z całego świata. Może nie będzie to elita, ale na pewno nie można się nudzić. Nasze stowarzyszenie pomaga przy rekrutacji. No i można nosić na głowie ten fantastyczny kask. Aha! Na policjantów na Wyspach co niektórzy wciąż mówią pieszczotliwie Bobby. Nie tylko świnie i bekony.

Reportaż powstał we współpracy z Dużym Formatemmagazynem reporterów Gazety Wyborczej.

Komentarze 89

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#103.04.2020, 08:01

A cenzurant emitowych artykulów,to chyba jeszcze spi?

Moderacja sama zglosi sie do moderacji,czy trzeba samemu?

Nie,zebym byl jakis francuski piesek,ale takie wyrazy przed 8-má rano....

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#203.04.2020, 08:08

Zresztą w Szkocji to już mamy największą śmiertelność po zażyciu narkotyków w Europie. W 2018 roku było z tego powodu 1187 trupów. Wskaźnik zgonów z powodu zażywania narkotyków jest w Szkocji prawie trzykrotnie wyższy niż w całej Wielkiej Brytanii. Większość ludzi, z którymi spotykam się podczas interwencji, ma problemy psychiczne, ale czemu się dziwić, ich życie to benefity, dragi i nuda. Niektórzy od dwóch, a bywa, że od trzech pokoleń żyją z zasiłków. A ich mieszkania! W kuchniach sterty niemytych chyba nigdy garnków. Do tego resztki jedzenia w zlewach. Na podłogach walają się opakowania po pizzy, kartoniki po chińszczyźnie.

Patrycja swietnie podsumowala rzady separatystow. Zamiast wziac sie do roboty i zaczac prostowaac te przerazajace statystyki, to w kolko tylko o neverendum i o tym jaka to Anglia zla dla nich - a pieniazki na te zasilki to biora chetnie jednak!

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#303.04.2020, 08:21
bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#403.04.2020, 08:28

O Tecza?

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#503.04.2020, 08:34

Artykul klamie. Mowi w nim, ze biora narkotyki tylko ludzie z klas nizszych. Mam duzo bogatych kolegow i tez biora narkotyki. Ba, moj kolega z Dennistoun, sprzedaje narkotyki i sie smieje, ze nigdy go nie zlapiom!

jacek05
Redakcja
289
jacek05 289
#603.04.2020, 08:55

Ad#5,

Po pierwsze to jest reportaż, a nie artykuł.

Po drugie to jest wypowiedź policjantki ze Szkocji.

Po trzecie, ona wcale nie mówi, "narkotyki biorą tylko ludzie z klas niższych". Mówi "Wielu ludzi z klas niższych bierze narkotyki."

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#803.04.2020, 08:55

Ad2. Masz to samo w anglii,zwlaszcza w pogorniczych miastach. Obejrz reportaz pt.

"Britain on benefits".

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1003.04.2020, 08:59

#9

A spróbuj ty wrzucic slowo "pedal" w jakiejs swojej wypowiedzi.

Zobaczysz co bedzie

Aleksandraale
259
#1303.04.2020, 09:24

Jak dobrze, ze pni Patrycja nie bała się wspomnieć o mojej ulubionej grupie w UK. Młodzi, zdrowi faceci - ćpuny bądź pijacy, którzy całe życie przebimbaja w swoim darmowym mieszkanku, za które nic nie płaca, nawet rachunkow. Oni z nudów maja problemy psychiczne: z nudów kradną i dźgają.

Jak tu przyleciałam to przez jakiś czas był to dla mnie ewenement, tacy ludzie. Moi znajomi mi opowiadali jak to działa i dlaczego to tak działa. Wciąż jest to dla mnie szokiem, ze wspiera się takich ludzi, dając im pieniądze na konto. A uczciwy człowiek mysi zapindalac do pracy, płacić podatki. Nie ma zmiłuj się. A na koniec uczciwego i dobrego jeszcze zeżre jakiś rak. A taki ćpunek dożyje siedemdziesiątki z nieskalana myślą głowa ..

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1403.04.2020, 09:28

Juz zaczęła sie "wycinka"

Profil nieaktywny
raffaele2
#1503.04.2020, 09:32

Reporterzy gazety wyborczej,widomo czym to pachnie.

shel
1 306
shel 1 306
#1603.04.2020, 09:49

jedyne co czuje to zapach twoich gumiakow w ktorych tu wlazles prosto z fiszernii...

omegan
14 803
omegan 14 803
#1703.04.2020, 09:50

Dobry reportaz. Jest tam pare ciekawostek, np "Często jest tak, że nie podejmuje się interwencji, bo to mogłoby podnieść statystyki i wyszłoby, że Wielka Brytania to kraj ćpunów." Interesujaca logika, szczegolnie ze statystki juz mowia o tym ze pod wzgledem cpania ten kraj to scisla czolowka swiatowa.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#1803.04.2020, 10:01

#7, w skrocie "Tak". Policja w UK ma za zadanie wspierac minorities i ruchy LGBT.

jacek05
Redakcja
289
jacek05 289
#1903.04.2020, 10:07

Zastanawiające jest to, że ci, których tak drażni samo wspomnienie o LGBT (w jakimkolwiek kontekście), nawet słowem nie wspomną o przemocy domowej. Panowie, może odniesiecie się do tego wątku reportażu. Zachęcam.

omegan
14 803
omegan 14 803
#2003.04.2020, 10:22

Mnie nie drazni LGBT, ale chetnie sie odniose. Przypomne ze kobiety sa w takim samym stopniu sprawcami przemocy domowej jak i mezczyzni, choc moze czasem ma ona charakter mniej fizyczny.

Nie ma za co.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2103.04.2020, 10:27

Jak ci baba zablokuje łazienkę na 1.5 godziny,to tez jest znecanie sie psychiczne,a czesto i fizyczne/fizjologiczne,jacku05

Profil nieaktywny
zbytnik
#2303.04.2020, 11:15

Mnie tez drazni policjant z teczowa choragiewka na marszu LGBT,on ma przestepcow lapac a nie sie lansowac...

Profil nieaktywny
Delirium
#2503.04.2020, 12:29

Wobec powyzszego faktu nie pozostaje mi nic innego, jak zwrócić się bezpośrednio do ciebie z małą prośbą:

Dziękuję za uwagę.

harrier
10 848
harrier 10 848
#2603.04.2020, 12:54

Melduje uprzejmie, ze 'suko' do kobiety to nie jest wyzwisko. Chyba ze 'polska suko', no to moze 'polska' to jest wyzwisko ;)

szalony_mustang
4 828
#2703.04.2020, 14:08

do ciebie maz zwraca sie per "suko" i dlatego uwazasz to za normalne? :D

Profil nieaktywny
zbytnik
#2803.04.2020, 14:11

Harrierowej to Szkot, mowi hey bitch, lets dance with me, a ona cala w kwiatkach :)

Profil nieaktywny
autystyczna
#3003.04.2020, 14:13

a zamierzone

Profil nieaktywny
mam.to.gdzies
#3103.04.2020, 14:23

to chyba jedyny "temat" ktory jest wzglednie moderowany przez "redaktora" jacka wiec mam takie pytanie:

czy planujesz pozbyc sie szamba z forum?

poczytaj z ostatnich powiedzmy 48h posty w kilku glownych tematach robercika vel srup vel zbytnik lub filozofa experta od wszytskiego jozka wyzywajacego kilku userow od ciot etc...

widac ze emito juz kompletnie nie zalezy na wizerunku ale macie reklamodawcow czy nawet pewnie teraz troche wiecej czytelnikow (w tym pewnie i dzieci) ze wzgledu na corone wiec czy naprawde wyzywanie od ciot czy fantazje erotyczne niespelnionego zbytnika to jest poziom wypowiedzi ktory chcecie zeby stal sie wizytowka portalu??

ok kupieziemie czy rafaello sa smieszni ale np tych dwoch robi poprostu burdel z wielu tematow....

ja mam to gdzies ;)

poprostu pamietam jak kiedys za czasow szkocja.net czy nawet edynburgh.net moderacja pomimo czesto duzo wiecej ilosci wpisow potrafila trzyac pozadek a teraz robi sie tu jeden wielki sracz... a po co wchodzic gdzies gdzie smierdzi?

bez odbioru...

magda1981
154
magda1981 154
#3203.04.2020, 14:26

Ile bledow gramatycznych! I niescislosci!

Profil nieaktywny
Delirium
#3303.04.2020, 14:28

#32: Proszę zrobić korektę.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#3403.04.2020, 14:30

Ale jak redakcja sama o pedalach pisze.

Specjalnie rzucajá taki temat na zaczepke.

Profil nieaktywny
autystyczna
#3503.04.2020, 14:36

Ale jak redakcja sama o pedalach pisze.

Ominelam artykul o rowerach?

harrier
10 848
harrier 10 848
#3603.04.2020, 18:27

27

userka, ktora 'przeprasza za podlosci' zwraca sie tak do mnie, a nie zaden maz :P

Slabo mnie to rusza, bo nie gadam do niej, ale poniewaz i moderacji nie rusza, to wnioskuje, ze nazywanie kobiet 'sukami' jest w dobrym tonie na emito. Powinni powiedziec tej poczciwej policjantce, ze to nie jest zaden bluzg, na emito tak sie mowi i moderacji to nie przeszkadza ;)

Profil nieaktywny
Delirium
#3703.04.2020, 18:29

Damą bądź, przestań się mazgaić.

szalony_mustang
4 828
#3803.04.2020, 18:30

poplakusiala sie :D ale komedia :D

harrier
10 848
harrier 10 848
#3903.04.2020, 18:31

28

Zbytnik, wiesz, kto tu zebrze: 'hey bitch, let's dance', ale sie nie dozebrze, zeby pekla :))

harrier
10 848
harrier 10 848
#4003.04.2020, 18:32

beczy to szkapa, ze nie ma z kim o ksiazce gadac, no ale skoro Delira ukradl ksiazke, to o czym tu gadac?

Profil nieaktywny
Delirium
#4103.04.2020, 18:42

#40:

Phi, żeby tylko książkę...

Łazisz po forum i się mazgaisz. Skoro nie potrafisz napisać czegoś, co choćby tylko ocierało się o meritum, może lepiej pyrgnij się na półę, złóż ma zabaniaku zmęczoną główkę, nakryj się derą i wygrzewaj zwapniałe kości, oddając się sufitowemu paczaizmowi.

:)

Profil nieaktywny
Delirium
#4203.04.2020, 18:47

*na zabaniaku. Lit(e)rówka się wkradła... Zagrajcie w butelkę. :P

harrier
10 848
harrier 10 848
#4303.04.2020, 18:51

Ja laze po forum? Toz z jednym i tym samym nikiem nie mam dziewieciu tysiaczkow, a ty paplo pod trzecim ( esha, anathema, delirium) nabzdurzyles juz 11 tysi z duzym kawalkiem. To kto lazi po forum, tu bobka zlozy, tam bobka zlozy?

Gdzie mazgaje? Konsultacji jezykowej udzielilam, ze 'suka' to nie bluzg. Przynajmniej na emito :P

No paszol, cykaj posciny, to zbytnika przegonisz. Na ilosc.

Profil nieaktywny
Delirium
#4403.04.2020, 19:27

Kolejny raz masz problem ze zrozumieniem tekstu?

"Łazisz po forum i się mazgaisz"

#stopdemencji

Profil nieaktywny
Delirium
#4503.04.2020, 19:35

Pitharrier,

proszę, oszczędzaj zdrowie i czas. Nie rozmieniaj się na drobne, gdy konsultacji potrzebuje tak że koleżanka. ;P

"Paszoł" mówi ci twój stary?

Nie przejmuj się, jest na to rada:

https://m.lot.com/pl/pl/lot-do-domu

Niezamaco - cieszę się, że mogłem

pomóc. :)

szalony_mustang
4 828
#4603.04.2020, 19:40

tylko brulionu wylenialku nie zapomnij :) tam sa haki na wszystkich. Widziales Delirium hipokrytke zaklamana? Na autystycznej psy wiesza a sama ladnie w zeszyciku notuje, kto, co, gdzi i ile? :)

a ty paplo pod trzecim ( esha, anathema, delirium) nabzdurzyles juz 11 tysi z duzym kawalkiem

Profil nieaktywny
Delirium
#4903.04.2020, 19:54

Jacku,

gdy piszesz dla "DF", nie drżą ci dłonie lub kolana? ;)

Ja bym telepał się cały - trema. :)

A z tym zaufaniem do policji, o którym wspomina jeden z rozmówców, ostatnio jest raczej średnio, kilka lat cięcia kosztów zrobiło swoje. Lepiej jest z tym chyba nawet w Polsce - jeszcze przed rokiem 75%, ale wczoraj słyszałem w jakiejś nierządowej stacji, że ponoć dobija do 85%.

Interesujące starystyki:

https://www.justiceinspectorates.gov.uk/hmicfrs/publications/public-perc...

Profil nieaktywny
Delirium
#5003.04.2020, 19:56

* statystyki

harrier
10 848
harrier 10 848
#5103.04.2020, 19:57

Brawa dla moderacji ;)

Profil nieaktywny
Delirium
#5203.04.2020, 20:00

20:00 - a więc raczej dla NHS. ;P

I anatema, nie: "anathema", nicka przepisać nie potrafisz. :)

harrier
10 848
harrier 10 848
#5303.04.2020, 20:02

Sorki. Moze mi 'samo poprawilo', a moze nie pamietalam. Stopdemencji :P

Profil nieaktywny
zbytnik
#5403.04.2020, 20:05

Delira, ale Ty kojarzysz Anathema, taki zespol? stad wziales nicka, czy skad ?

Profil nieaktywny
Delirium
#5503.04.2020, 20:15

Zespół kojarzę, oczywiście. A nicka wziąłem ze Słownika Języka Polskiego, ;P mając na uwadze definicję, nawiązując do moich grand książkowo-finansowych oraz do miłości, jaką pałało do mnie mnóstwo userów. ;D To było puszczone oko, liczyłem na to, że

starzy wyjadacze połapią się od razu, kto zacz, ale chyba was przeceniłem. ;/

Profil nieaktywny
zbytnik
#5603.04.2020, 20:17

W sensie, ze byles takim banita ? Nie przesadzaj..;)

Profil nieaktywny
Delirium
#5703.04.2020, 20:21

Nie no, "banita" to może za dużo powiedziane, w tej kwestii sporo mi brakuje do niejakiego srupa. ;p

Profil nieaktywny
zbytnik
#5803.04.2020, 20:35

Znalem goscia, fajny chlopak byl, ale fakt, bany dostawal seriami za niewinnosc…;)

szalony_mustang
4 828
#5903.04.2020, 21:10

W sensie, ze byles takim banita ?

nie, to on byl kara i przeklenstwem dla innych :)

Profil nieaktywny
autystyczna
#6003.04.2020, 22:57

Oj jakie piekne jojczenie, jaki zal i lament. Oj boli boli :D

Profil nieaktywny
autystyczna
#6103.04.2020, 23:39

DO JACKA

Moj usuniety komentarz byl nie w temacie, jak prawie wszystkie. Nie byl obelzywy i wulgarny. Userka sama nazwala sie psem (nickname), a ze jest plci zenskiej i walczy w pierwszej linii zwac sie feministka, nie moge pisac do niej psie, wiec pisze suko.

Zanim nastepnym razem usuniesz komentarz na zadanie owej pani, zastanow sie, czy tylko ja zlamalam regulamin piszac nie na temat.

https://g.co/kgs/QeXvMF

Moze troche pokory i oczytania by sie przydalo ...

harrier
10 848
harrier 10 848
#6204.04.2020, 00:12

'nie moge pisac do niej psie' - oj, jakie piekne jojczenie, jaki zal i lament. Oj boli, boli,boli. Oj, jak sie chce pisac do harrier, a ona nie odpowiada, tylko wkleja jakies stare jojczenie autystycznej:

''autystyczna

#9908.11.2018, 17:53

''jezeli ty mnie zostawisz- zrobie to samo.

Malo tego pojde dalej, przepraszam Cie za wszystkie podlosci jakie ode mnie uslyszalas''

harrier
10 848
harrier 10 848
#6404.04.2020, 00:24

Oj, jak sie chce pisac do harrier, a ona nie odpowiada... oj boli, boli, boli!

harrier
10 848
harrier 10 848
#6504.04.2020, 00:40

Kijevna, a moze sie na policjantki tutaj zapiszemy?

Jak nie trzeba pompek i podciagania, to ja dam rade, biegac moge :P

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#6604.04.2020, 01:31

Hehe, polewka na calego, ubaw po pachy, a marionetki smialy sie i dokazywaly:):):)

harrier
10 848
harrier 10 848
#6704.04.2020, 01:38

no ale co z ta policja? Policja zawsze potrzebna, eins, zwei, Polizei ;)

harrier
10 848
harrier 10 848
#6804.04.2020, 01:39

I te kapelutki mi sie widza!

harrier
10 848
harrier 10 848
#6904.04.2020, 01:42

Bedziemy jak Kate Fleming w Line of Duty...

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#7004.04.2020, 03:43

Kate miala taki kapelutek? Hmmm, musze sprawdzic;)

Profil nieaktywny
zbytnik
#7104.04.2020, 05:46

Nie macie spania, stary Was z wyra wysiudal ?

Profil nieaktywny
zbytnik
#7204.04.2020, 05:48

Ktora ma jeszcze jakie seksy? Przyznawac sie, bo widze ze najwieksze emocje w nocy to na emito ;)

Profil nieaktywny
mam.to.gdzies
#7304.04.2020, 11:20

@65

zapisac to sie mozesz do lekarza geriatry...

ale jak cie ciagnie do munduru to jedyna opcja to zostac ochorniarzem w klubie bingo ta grupe wiekowa powinnas dac rade dogonic gdyby chcieli wynosic plastiwkoe widelce a po kazdej interwencji lajk od kijewny gwarantowany... ;)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#7404.04.2020, 11:28

#73

Oni teraz to mają takie wózki na baterie

Na piechote,to tego nie dogoni,zeby nie wiem jak biegła.

A zeby taki poscigowy od firmy dostać,to trzeba uprawnienia miec.

Profil nieaktywny
Delirium
#7504.04.2020, 11:34

Licencję geriatry rajdowego.

harrier
10 848
harrier 10 848
#7604.04.2020, 13:30

Delirium, lepiej garnki pomyj i kartoniki po chinszczyznie z podlogi pozbieraj, bo wparuje i opisze twoja chawire do Duzego Formatu ;)

Profil nieaktywny
Delirium
#7704.04.2020, 13:36

Wbijaj. Posprzątasz mi piwnicę.

Piwnica ma ten plus, że jak chcesz się tam dostać, nie trzeba się wspinać po schodach. :p

harrier
10 848
harrier 10 848
#7804.04.2020, 13:58

W piwnicy przy sficy, akurat...

Ja wbije, zeby stwierdzic 'syf i biede', tudziez zadziwic sie jako policja nad tem faktem.

harrier
10 848
harrier 10 848
#7904.04.2020, 14:00

A jak mnie posla do mansiona, to bede opisywac zabytkowe sekretery i farfurki ;)

Profil nieaktywny
Delirium
#8004.04.2020, 14:17

Niom, w piwnicy raczej nie znajdziesz nic poza "syfem i biedą", nawet gdybym specjalnie dla ciebie zostawił tam kryształowe lustro w złotych ramach. :P

harrier
10 848
harrier 10 848
#8104.04.2020, 14:41

To nie sa zlote ramy, to ormolu, ale nie wiesz, co to jest. Nie szkodzi, nie kazdy studiowal historie sztuki :P

Profil nieaktywny
Delirium
#8204.04.2020, 15:01

Ano, nie każdy - jest mnóstwo innych, równie bezużytecznych kierunków dla masochistów z anoreksją. :P

ostatniaparowka
114
#8304.04.2020, 22:18

Słuchają ? A to widać edukacja sie powiodła, słuchać to ich nauczyli dobrze, szkoda ze myslec samodzielnie, to nie za bardzo...

martanosz
12
#8409.04.2020, 15:24

Siedzisz w domu??? Zacznij zarabiać! Nawet 1500zł w dzień 

przez internet na stronie 

  --  https://inwestcrypto.com.pl --

Wystarczy Ci do tego komputer czy tablet.

Nie musisz posiadać żadnej wiedzy! Doradcy zrobią wszystko za Ciebie!

Koszt to jedyne 1000zł zwrot nawet do kilku H!

daniel9u
5
#8509.04.2020, 16:27

Czy widziałes już Sala samobójców. Hejter 2020

https://filmvod.pl -

Największa wyszukiwarka legalnych filmów i seriali online!

Setki filmów w jednym miejscu a to wszystko z dożywotnim dostępem

.

Polecam jak najbardziej!

Martnah
7
#8913.04.2020, 21:41

Szukam miłego i kulturalnego faceta na sex spotkania lub stały związek.

Mam na imię Lena lat 25, wzrost 169cm,

Moje kontakt do mnie telefon tu - www.lexlale.eu

Znajdź mnie po niku: Lenka25x napisz do mnie spotkajmy się!