Kanclerz skarbu Jeremy Hunt odrzucił wezwania do przedłużenia programu Energy Price Guarantee, który sprawiał, że górny roczny pułap cen za prąd i gaz dla przeciętnego gospodarstwa domowego wynosił 2500 funtów. Teraz ma on wzrosnąć do 3000 funtów. Ma to być oficjalnie ogłoszone w ramach marcowego budżetu.
W marcu kończy się też pakiet dodatkowej pomocy w wysokości 400 funtów na pokrycie kosztów energii dla wszystkich gospodarstw domowych, który był wypłacany od października. Oznacza to, że miliony ludzi na Wyspach czeka od kwietnia wzrost kosztów za energię nawet o 40 proc.
Hunt chce dać dodatkowe wsparcie tylko dla najbiedniejszych i najbardziej wrażliwych gospodarstw domowych, w tym dla osób na zasiłkach, w ramach tego, co określi jako „bardziej sprawiedliwie ukierunkowany system wsparcia”.
Komentarze 7
... i tym jednym palcem wyłączę wam prąd - powiedział Jery.
Strasznie zawiłe to przeciętne gospodarstwo. Szukam maksymalnych cen za kWh i dziennego haraczu. Jakoś chyba źle szukam.
Poza tym gdyby ktoś nie wiedział to cena gazu w dniu dzisiejszym to 2.48, czyli niżej niż w okresie 2003-2019. Ropa znowu tania. Wiatr wieje za darmo. Słońce tez czasem swieci na panele.
Czuje, ze ktoś mnie w wuja robi i w Dudę wali jednocześnie…
ile tu osób wie co się dzieje na giełdzie? Siedzący na zasiłkach pod parasolem, zieloni zadowoleni jak i feministki (pomimo że tym zawsze pod górę z zadowoleniem...) kasa w budżecie się napełnia a szaraczki waleni od tyłu, sorry z każdej strony...
Jest grupa niebiednych dziękującą Putinowi za „specjalną operację wojskową” dzięki której mają powód, aby stać się jeszcze bardziej niebiedni.
https://www.livecharts.co.uk/MarketCharts/ngas.php
Takie tam, żeby nikt nie zarzucił, że fakty z dudy wykopuję