Nick Clegg nalega, by rząd skończył z obciążaniem rosnącymi wydatkami najbiedniejszych. Lider Liberalnych Demokratów podkreślił, że nie wyrazi zgody na dalsze cięcia dotykające ubogich do czasu, aż konserwatyści zgodzą się na jakąś formę podatków od najbogatszych.
Nick Clegg nalega, by rząd skończył z obciążaniem rosnącymi wydatkami najbiedniejszych. Fot. Liberal Democrats (CC BY-ND 2.0)
Swoją wizję rozwoju obciążeń finansowych Clegg przedstawił podczas rozmowy przeprowadzonej w BBC One's w programie Andrew Marr Show, podsumowując doroczną konferencje Liberalnych Demokratów w Brighton.
- Myślę, że wiele zamożnych osób jest gotowych do podjęcia dodatkowych obciążeń. Z drugiej strony większość naszego społeczeństwa uznaje za niedopuszczalne, aby dalsze oszczędności finansowe wprowadzone były "na plecach najbiedniejszych" - powiedział Clegg.



Komentarze 13
Może by tak najpierw skończyć z ciągłymi dopłatami i benefitami dla tych biednych, na których łoży cała reszta pracującego społeczeństwa?
teraz pytanie czy najbiedniejszych pracujacych full-time za minimum, czy nieszczesnikow, ktorym tylki przyrosly do sofy, a slepia do telewizora ??
O widze, ze randorowi nic nie przysluguje :)
no tak... jezli zarabiasz +34k/rok to ci zabiora +40% twoich dochodow..( przy +80k leci ci 50%)
najwidoczniej to jest ciagle malo.
dochodze do wniosku,ze kleg proboje wmowic ludziom,ze nie sa wogole odpowiedzialni za wlane zycie, a za wszelakie ich zle decyzje, nawet osobiste, poniesie odpowiedzialnosc zupelnie ktos inny....
ten kraj z takim mysleniem predzej zbankrutuje i dogoni grecje niz wyjdzie na prosta...
Jeśli chodzi o kwoty bezwzględne UK już dawno przegoniła Grecję , Włochy i Hiszpanię razem wzięte ,a jeśli chodzi o obciążenia podatkowe , no cóż jestem za tym aby wszelkie podatki były płacone w kraju w którym pieniądze zostały wypracowane , wtedy Kajmany by zbankrutowały .