Do góry

Ludzie drugiej kategorii?

Nisko opłacani imigranci zatrudnieni na wyczerpujących fizycznie stanowiskach to w Wielkiej Brytanii najłatwiejszy cel nieuczciwych pracodawców. Czy da się przed nimi bronić?

Najgorzej mają ci, którzy w Anglii nie są “u siebie” i boją się, że utrata pracy będzie znaczyła dla nich konieczność powrotu do ojczyzny. Fot. EverJean (CC BY 2.0)

Według raportu brytyjskiego Rzecznika Praw Człowieka (EHRC) szczególnie źle wygląda sytuacja osób zajmujących się przetwórstwem mięsa, z których dwie trzecie to imigranci, w większości z Polski. Jeden na pięciu przyznał, że był w pracy popychany, kopany i traktowany agresywnie przez menadżerów. Jedna trzecia była świadkiem werbalnej przemocy (obrażania, wyzywania); niektórzy stykali się z nią na co dzień. Co czwarty przyznał, że w pracy zdarzyło się, by osoba, która zaszła w ciążę była przeciążana obowiązkami lub z miejsca zwalniana.

Inne grzechy pracodawców to gorsze traktowanie pracowników zatrudnionych przez agencje (tak najczęściej są zatrudniani imigranci) niż bezpośrednich pracowników firmy i odmawianie im podstawowych praw, jak choćby… możliwości pójścia do toalety.

– Supermarkety wytworzyły presję, by maksymalnie ciąć koszty, na czym cierpią dziesiątki tysięcy osób pracujących w firmach współpracujących z sieciami sklepów. Stworzyło to rynek pracy drugiej kategorii – mówił na łamach BBC Jack Dromey, szef związku zawodowego Unite.

Strach i brak języka

Branża mięsna to oczywiście nie jedyny przypadek zaniedbań ze strony pracodawców. Jak zauważył rzecznik Unite, cierpią tysiące osób w branżach związanych z dużymi sieciami supermarketów, a więc pracownicy rolni, magazynierzy, kasjerzy i pracownicy fabryk. Najgorzej mają ci, którzy w Anglii nie są “u siebie” i boją się, że utrata pracy będzie znaczyła dla nich konieczność powrotu do ojczyzny. Jeśli dodatkowo nie znają języka lub znają go w niewielkim stopniu, nie są w stanie wyegzekwować swoich praw i mogą nie rozumieć poleceń wydawanych przez zwierzchników.

Wg raportu brytyjskiego Rzecznika Praw Człowieka (EHRC) szczególnie źle wygląda sytuacja osób zajmujących się przetwórstwem mięsa. Fot. L214 images (CC BY 2.0)

W przypadku najgorzej opłacanych branż powszechne jest też zatrudnianie na czarno lub na część etatu, podczas gdy w rzeczywistości pracownik jest zmuszony spędzać w pracy kilkanaście godzin dziennie. Po opublikowaniu raportu dwa lata temu EHRC stwierdził, że jeśli sytuacja w ciągu roku nie ulegnie poprawie, postara się o wprowadzenie regulacji tam, gdzie są konieczne. Czy coś się od tego czasu zmieniło?

Inspekcja pracy działa

Brytyjska inspekcja pracy (HSE) postanowiła poważnie zająć się przypadkami nadużyć. Zdano sobie sprawę, że informacje o nich nie docierają do pracowników z powodu bariery językowej i ogólnego wyobcowania imigrantów zatrudnionych na najgorzej opłacanych stanowiskach. Przetłumaczono więc na język polski stronę internetową z poradami i wskazówkami dla pracowników. Pojawili się też “działacze terenowi”, którzy rozdawali polskojęzyczne broszury z telefonami alarmowymi i informacjami na temat prawa pracy.

W szkołach języka angielskiego dla imigrantów rozpowszechniano filmy przedstawiające, jak dochodzić swoich racji. Powstały też liczne serwisy internetowe, mające pomóc pracownikom zrozumieć i egzekwować swoje prawa.

Smutne pytania

Jednym z nich jest internetowy serwis prawa pracy w Wielkiej Brytanii www.prawopracywuk.org.uk. Pytania, jakie nasi rodacy kierują do jego ekspertów, świadczą o tym, że zwiększa się świadomość prawna Polaków w UK. Niestety, obraz jaki wyłania się z poruszanych kwestii wciąż nie napawa optymizmem:

  • “Nie otrzymałem płatności za moje dni chorobowego, dlaczego?”
  • “Czy mogę stracić pracę z powodu mojej ciągłej choroby związanej ze stresem?”
  • “Czy pracodawca może zakazać rozmowy w języku polskim w pracy?”
  • Czy muszę pracować w Bank Holidays za ta sama stawkę godzinowa jak w inne dni?” „Zostałem zwolniony w moje chorobowe dni, ale ja miałem problem z kręgosłupem przez pracę?”
  • “Pracuje czasem po 12 godzin, czy moja przerwa nie jest za krótka?”
  • “Pracodawca zmienił mi godziny pracy, ale ja muszę opiekować się dziećmi, czy mogę odmówić?”

Te problemy zapewne nigdy nie znikną, ale miejmy nadzieję, że będzie ich coraz mniej.


Porady zredagowane przez Internetowy Serwis Prawa Pracy w Anglii – Prawopracywuk.org.uk.

Jak wynika z naszego doświadczenia, każda próba podjęcia wyjaśnienia problemu pomiędzy pracodawca a pracownikiem w pracy powinna opierać się na następującym procesie, często w podanej kolejności:

  1. Contract of Employemt – Należy zawsze zapoznać się dokładnie ze swoją umową o pracę. Jednocześnie wstępnie należy szukać odpowiedzi w firmowym handbooku, który stanowi cześć kontraktu, czy tez, jako pracownik agencji pracy, w tzw. Assigment Booklet.

  2. Informal meeting/grievance – Nieformalne spotkanie z pracodawca – powinien to być zawsze pierwszy krok w dochodzeniu swoich roszczeń, czy wyjaśnienia naszych praw i obowiązków oraz rozwiązania wszelkich konfliktów.

  3. Formal grievance – Formalne zakomunikowanie sprawy swojemu pracodawcy następuje poprzez złożenie pisma naświetlającego problem. Prawo nakłada obowiązek odpowiedzi na każde pismo złożone przez swoich pracowników poprzez zaproszenie pracownika na spotkanie oraz wystosowanie pisemnej odpowiedzi.

  4. Trade Union (związki zawodowe) – Jeśli pracownik jest członkiem związków zawodowych, należy się z nimi skontaktować, aby bezstronnie omówić problem lub poprosić o reprezentację.

  5. Employment Tribunal – Gdy pracownik nie jest w stanie rozwiązać problemu bezpośrednio z pracodawcą, może wnieść sprawę do angielskiego sądu pracy.

  6. Serwis Prawa Pracy w UK - Zawsze potwierdź swoje prawa, korzystając z porad specjalistów prawa pracy, gdyż aby w pełni rozumieć swoje prawa, potrzebna jest bardzo dobra znajomość języka angielskiego i wiedza prawna z zakresu pytanego zagadnienia.

Specjalistyczna wiedza naszych ekspertów pozawala na poprowadzenie polskiego pracownika czy pracodawcy przez każdy krok powyższego procesu. Służymy pomocą, doradzamy, tłumaczymy oraz piszemy pisma, by pomóc naszym rodakom niezależnie od wielkości spraw czy problemów. Dlatego tez zachęcamy zawsze do zasięgnięcia naszej pomocy w jak najwcześniejszym stadium problemu, gdyż pozwala to na dokładne zapoznanie się z prawem oraz zwiększa szanse na pomyślne rozwiązanie sprawy.

Zaginięcie najczęściej poprzedza oszustwo

Nieprzygotowany wyjazd do pracy za granicę często jest przyczyną oszustw, których ofiarami padają Polacy = mówi Aleksandra Andruszczak-Zin, Zastępca Dyrektora Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Fundacji ITAKA. - Praca na czarno sprzyja niewywiązywaniu się z umowy, której faktycznie nie ma. Dlatego aby uniknąć takich sytuacji należy przygotować się do wyjazdu. Strona www.bezpiecznapraca.eu krok po kroku informuje, co należy zrobić w tym celu. Fundacja ITAKA prowadzi serwis, gdyż rocznie trafia do nas kilkaset zgłoszeń na temat Polaków, którzy wyjechali do pracy i zaginęli. Zaginięcie najczęściej poprzedzone jest oszustwem. Zdesperowany człowiek wstydzi się wrócić do rodziny i brnie dalej w kłopoty.

Komentarze 34

Profil nieaktywny
Yamato
#119.10.2012, 09:52
KsioncProboszcz
1 219
#219.10.2012, 10:39

A gdzie magiczne porady z ankieto-petycji?

Profil nieaktywny
srup
#319.10.2012, 12:35

pierwsze zdanie sugeruje ze nisko oplacani to zakala ludzkosci i jak sie przed nimi bronic nastepne

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#419.10.2012, 14:59

Bez tych "ludzi drugiej kategorii" to by nie jeden zakład tu splajtował już dawno temu.

Profil nieaktywny
mojnick
#519.10.2012, 19:57

prawda, niestety

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#619.10.2012, 21:26

Ostatnio mój wykładowca z ekonomii wspomniał o małym gospodarczym który miał miejsce około 2005 roku. Oczywiście nikt nie wiedział co go spowodowało. Odpowiedź : otworzenie granic dla europy wschodniej i napływ taniej siły roboczej.
Miny Szkotów- bezcenny widok.

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#719.10.2012, 21:27

boomie gospodarczym miało być

fantastic80
51
#819.10.2012, 21:55

Polacy w większości zgotowali sobie taki los.W setkach fabryk i packhouse zrobiono poganiaczami agencyjnych niewolników własnie Polaków,którzy za parę groszy więcej w nadgorliwości przewyższają postawy Anglików w czasach kolonializmu !!!!
Na szczęście są jeszcze rodacy z honorem i już niejednemu takiemu poganiaczowi załatwili wymianę uzębienia na nowe albo wypad do kraju na stałe ....
Na szczęście pracuję w firmie gdzie nie ma żadnego rodaka,który by starał się podłozyć świnię! Wszystkim życzę takiej atmosfery !!!!

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#920.10.2012, 09:23

ta drugiej kategori ???
dzieki Polakom to oni na nogach stoja ,a nawet bardziej rozkrecaja na rynku gospodarczym.
Ale prawda jest taka ze polak sam dal sie tak wykorzystywac wiem bo unas tez jest fabryka co duzo polakow robi,rypja nadgodziny za male stawki a im wiecej nadgodzin tym wiekszego taxa ci odtracaja dla tych nierobow siedzacych na benefitach w domach..

Teninnysam
Aberdeen
2 172 19
Teninnysam Aberdeen 2 172 19
#1020.10.2012, 11:58

A ja myslalem, ze podatek jest zalezny od wysokosci zarobkow a nie od ilosci przepracowanych godzin.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1120.10.2012, 17:03

tak od wysokosci zarobkowej tez ale nawet nadgodzin sie nie oplaca rypac??

Teninnysam
Aberdeen
2 172 19
Teninnysam Aberdeen 2 172 19
#1220.10.2012, 20:47

Moim zdaniem, jesli ktos zarabia 20/h i pracuje 40h tygodniowo zaplaci wiecej podatku od osoby zarabiajacej 6,20/h pracujacej 60h/tydzien (20h nadgodzin). Wiec ilosc nadgodzin nie ma wplywu na wysokosc podatku.

Teninnysam
Aberdeen
2 172 19
Teninnysam Aberdeen 2 172 19
#1320.10.2012, 20:50

Idac Twoim tokiem rozumowania lepiej jest pracowac za najnizsza stawke, podstawowa ilosc godzin niz pracowac za, powiedzmy, 40k/rok.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1421.10.2012, 10:06

suchaj na mysli mialam ze nie oplaca sie nadgodzin wyrabiac duzo nie wiecej jak 15 h tygodniowo ??bo podatek jest odciagany duzy?wiem po sobie ja pracuje za 6,68 i jak przekrocze wiecej jak 15 nadgodzin nie oplaca mi sie robic nadgodzin bo taxa ci wiekszego odrypja?

Teninnysam
Aberdeen
2 172 19
Teninnysam Aberdeen 2 172 19
#1521.10.2012, 10:17

Pracuj na pol etatu za 6,68/h, wtedy nie bedziesz placic podatku wcale.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1621.10.2012, 10:27

na pol etatu to czyli 20g tyg?to nie pieniadz ??
a poreszta jest jak jest i niech tak bedzie.
sorki za fix w glowie widac ze wiecej znasz sie na tych sprawach jak ja kobieta.milego dnia

Profil nieaktywny
pryncypal
#1724.10.2012, 20:16

najlepiej pracowac 16h tygodniowo ,reszte doplaca i tak spora liczba rodakow zyje .

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1824.10.2012, 22:48

no ta sposob kazdy ma mnie nikt dodatku nieda na selfemploye jestem..i przekraczam norme..ale chyba pomysle by zmniejszyc godziny i tez sie wezme za sposob jak inni ...

Matrioszka2010
886
#1926.10.2012, 18:34

Najgorszym czynnikiem poglébiajácym zjawisko wykorzystywania emigrantów jest brak solidarnosci u ludzi. Schemat wygláda najczésciej tak samo. Jeden zacznie sié stawiac i walczyc o swoje prawa, reszta w sumie sié z nim zgadza, ale nie poprze w walce ze strachu o utraté pracy, lub z powodu nieznajomosci jézyka. W rezultacie krnábrny pracownik zostanie zwolniony i wszystko wróci do starego porzádku. Szczerze to nie zal mi tych ludzi, bo skoro nie potrafiá sié postawic to niech ich wykorzystujá do woli.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2027.10.2012, 09:44

no prawda Matrioszka 2010..
tak to jest jak polacy daja sie wykorzystywac sami a zaden nie postawi sie ,tylko daja sie wykorzystywac ...
a jak jeden powie do drugiego do trzeciego dawajcie postawimmy sie przeciwko pracodawcy to ci ..a wez przestan bo prace stracimy..
tam gdzie wiecej polakow pracuje i jest przewaga ich powinni sie zjednoczyc i postawic na swoim pierd.lnac produkcje i wyjsc..
pracodawca napewno zareaguje .tylko trza odwagi a nie kulic glowe.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2127.10.2012, 09:49

ale jak to sie mowi ..nie jestesmy u siebie..niektorzy nie znaja jezyka ang a praca na emigracji daje im chleb..takze ciezko czasem sie postawic pracodawcy wiedzac ze z praca krucho jest..
nic tylko zasluzyc sobie praca i swoja osobawoscia na szacunek..

Matrioszka2010
886
#2227.10.2012, 15:18

Masz racjé, jest to jakies wyjscie z sytuacji, ale czasem naruszenia pracodawców sá tak razáce, ze ciézko na to spokojnie patrzec. Poza tym ludzie nie myslá solidarnie i dopóki to sié nie zmieni, to problem wyzysku bédzie istnial zawsze.

Korona.Advice
1
#2328.10.2012, 10:45

Witam,
Z mojego doswiadczenia wynika, podobnie jak powyzej, ze polacy w Anglii albo nie znaja wystarczajaco dobrze jezyka angielskiego, a przez to sa odbierani jak bardzo 'rude' osoby, ktore dodatkowo nie znajac swoich praw stawiaja sie w bardzo niekorzystnej sytuacji.... jak masz problem w pracy, szukaj porady u specjalistow aby go rozwiazac, najlepsza forma to oficjalne listy do pracodawcy, a na spotaknie wez kogos kto zna dobrze angielski. Polecam wspomiany serwis.

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#2430.10.2012, 15:34

Smutne to... ale jakos mi nie szkoda osob ktore bedac tutaj od x lat nie zdazyly sie nauczyc angielskiego.
Ja akurat pracuje w firmie przemyslu miesnego ktorej klientem jest supermarket ale to nie ma znaczenia, jak ktos nie umie zadbac o siebie i swoje prawa to wszedzie bedzie kopany w 4 litery, czy w UK czy w PL, czy w przemysle takim czy siakim.
No ale jak na pytanie: czemu sie nie uczusz angielskiego? Slysze odpowiedz: "A na h.. mi to, niech sie polskiego ucza glupki" no to sorki...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2530.10.2012, 15:51

jezyk to podstawa zeby sie nauczyc .
choc nie powiem sama jak przyjechalam nic nie umialam zerooo.od ludzi sie na uczylam .dlatego tez nie obrazam ludzi ktorzy sie nie ucza jezyka angielskiego ,jak to sie mowi samo przyjdzie ..ale sa firmy tez takie co jezyka nie wymagaja .

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#2630.10.2012, 16:56

Samo nie przyjdzie jezeli sie pracuje, mieszka i zadaje tylko z Polakami a oglada Cyfre+ czy inny Polsat. Sorry, nie ma tak latwo.
I co z tego ze w pracy nie wymagaja? Ale juz gdzie indziej tak, a co jak sie straci prace i trzeba szukac nowej?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2730.10.2012, 18:27

ta zgadzam sie z toba racja samo tez nie przyjdzie ..
przyznaje sie bez bicia w slownik zagladalam nie raz.ale dobrze jest nauczyc sie jezyka od ludzi..

Profil nieaktywny
mojnick
#2830.10.2012, 19:16

Najlepsze jak jeden z drugim do brytola napieprzaja po polsku!to są tumany kompletne,i jeszcze problem widza ze to i tamto

Profil nieaktywny
mojnick
#2930.10.2012, 19:27

Problem ze nierozumiom po polskiemu tepaki, ha ha, a to przecież inteligenty z pl do nich przemawiają przepitym głosem,58-63 lata, zero emerytury czy renty w kraju,pozadluzane mieszkania z counsilu,no i jak takich pózniej niewykorzystywac jak po english tylko vodka i cola pliss

Profil nieaktywny
mojnick
#3030.10.2012, 19:30

Sam widziałem jak Kolo tłumaczył angolowi jak się obsługuje centralne, o której godz się zalaczy ogrzewanie itd,oczywiście po polsku, po każdym następnym słowie angol miał jape bardziej rozdziawiona niż wrota obory z której owy hydraulik chyba się wychowywal

Profil nieaktywny
mojnick
#3130.10.2012, 19:31

W której miało byc

Matrioszka2010
886
#3230.10.2012, 20:37

Tak a juz najbardziej zabawne sá tlumaczenia: Ja sié nie uczé angielskiego, bo juz jestem za stara.- No tego tekstu to zniesc nie mogé poprostu. Zeby zyc na emigracji, zarabiac funty i kupowac whiskey to za starzy nie sá. Jak ktos jest leniwy i zyje tylko w polskim otoczeniu to nigdy sié niczego nie nauczy i wiecznie bédzie zebral o pomoc.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#3302.11.2012, 22:51

bo ludzie by chcieli miec wszystko na patelni ..
zeby im ktos co chwile pomagal..
ale to nie na dluga mete..
przyjdzie i czas na takich co angielskiego sie naucza sami..
a jak nie naucza to beda mieli problem caly czas z dogadaniem sie ...
nieznac jezyka to jak bycie kaleka..
niewiesz co gadaja za pkecami nic ..
to jest najgorsze i wkurwiajace..bo mowia ooo polaczek no speak english...to jest najgorsze jak sie jezyka niezna ,to tak jak bys palcem trafial w czarna i ciasna dupee.po omacku ..
nie rozumiem ludzi ze nie maja czasu by na chwilke luknac w slownik..niewiem moze to z braku wiary w siebie ze nie potrafie..wszystko mozna tylko trzeba chciec..

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#3405.11.2012, 18:16