W opublikowanym w ubiegłym tygodniu przez rząd dokumencie zatytułowanym „Możliwości związane z Brexitem”, stwierdza się, że gabinet Borisa Johnsona planuje „dokonać przeglądu unijnego zakazu oznaczeń i sprzedaży w jednostkach imperialnych i ustanowić odpowiednie prawo we właściwym czasie”. Wszystko to w ramach wysiłków na rzecz „skapitalizowania wolności wynikających z Brexitu”.
Zapowiedź przywrócenia imperialnych miar złożył w Izbie Lordów David Frost, minister ds. relacji z UE.
Nadmierne regulacje były często wymyślane i uzgadniane w Brukseli bez uwzględnienia interesu narodowego Wielkiej Brytanii. Mamy teraz możliwość robienia rzeczy inaczej i zapewnienia, że swobody, które dał Brexit, będą wykorzystywane, aby pomóc firmom i obywatelom w osiągnięciu sukcesu
– mówił Frost.
Kilogramy i centymetry
W ramach Unii Europejskiej sklepy w Wielkiej Brytanii były zobowiązane do umieszczania na towarach jednostek miar i wag w systemie obowiązującym na Starym Kontynencie, takich jak gramy i kilogramy. Jednak UE pozwoliła Wielkiej Brytanii na zachowanie miar imperialnych obok metrycznych. Teraz system imperialny może stać się na powrót dominujący.
Oznacza to, że brytyjskie sklepy znów będą mogły sprzedawać produkty w funtach i uncjach, pintach i galonach.
Rzecznik rządu, odnosząc się do zarzutów opozycji, że rząd stracił kontakt z rzeczywistością, skoro zajmuje się teraz takimi sprawami, podkreślił, iż „funty i uncje są tylko małą częścią szerszej deregulacji, która pomoże gospodarce”. Jak? Nie wyjaśnił.
System imperialny
W systemie imperialnym długość mierzy się w calach, stopach i milach. Jeden cal to odpowiednik 2,54 centymetra, jedna stopa to 30,48 centymetra, a jedna mila to 1,609 kilometra.
Objętość mierzy się w uncjach płynu, pintach i galonach. Jedna uncja płynu jest równa 28,4 mililitra, pinta to 0,568 litra, a galon to 4,546 litra.
Trzeba też przyznać, że w wielu miejscach Zjednoczoengo Królestwa waga cały czas jest podawana przy użyciu systemu imperialnego. Jedna uncja (1oz) to 28,349 gramów, jeden funt (1lb) to 0,453 kilograma, a jeden kamień to 6,35 kilograma.
Komentarze 19
Dyskutowane szeroko juz w mediach.
Proponuje isc za ciosem:
Przywrocic prace dzieci w kopalniach
Przywrocic niewolnictwo/słuzbe
Przywrocic kontrole nad byłymi koloniami
Przywrocic handel bawełna
Przywrocic kolej parowa z osobnymi wagonami dla elity i sluzby
Przywrocic dzentelmenow w melonikach
Przywrocic rzeznika z Londynu
I takie tam kilka drobiazgow
Młodzież ma problem z odczytaniem godziny z zegara analogowego, a ma być jeszcze trudniej :)
Co Eurolewaki, piecze dupeczka???!!!!
Trudniej już było - to nie odejście, a powrót do czegoś, od czego tak naprawdę nigdy się nie odeszło. W halach targowych, na firmowych stoiskach lokalnych rzeźników, na kartkach z cenami bardzo często stosuje się tylko system imperialny, i tubylcy chyba nie mają z tym większych problemów.
Byłoby to natomiast spore utrudnienie dla imigrantów myślących w kilogramach, ale niezbyt często widuje się ich w kolejkach po steki za dwadzieścia funtów. ;) Wątpliwe jest całkowite odejście od systemu metrycznego - eksport, import funkcjonował także w czasach przedunijnych, ale jednak czasy mocno się zmieniły.
Osobiście niezbyt mi to wszystko przeszkadza (może poza tymi uncjami), chociaż system rzeczywiście jest niezbyt przejrzysty, natomiast etatowi użytkownicy polskich sklepów nadal będą mogli bez problemów kupić pół litra Soplicy i browar na czteropaki. ;p
Zauważyłem, że chociaż na co dzień Polacy nie mają kłopotu z milami, to jednak wciąż nie są świadomi istnienia yardów i nawet ci, którzy są tutaj bardzo długo, za cholerę nie potrafią nimi operować. Autor tekstu również o nich nie wspomniał, chociaż są powszechnie używane na drogowych tablicach informacyjnych.
Wole jednaj centymetry.
12cm brzmi lepiej niz 4 cale... :)