Hey..fajnie ze sie ktos odezwal z tak odleglym terminem :))) ja mam koniec 12 tyg,i absolutnie nic mi nie jest oprucz zmeczenia,ale to nic w porownaniu co moglo by byc :) w srode mialam 2 scan,bąbelek smigal ze szok,przekrecal sie,szok ze takie malenstwo a juz tak rozwiniete.. niesamowite ..a jak tam u ciebie ?
j.w.Jak sie czujecie kochane w tym cudownym stanie:)