Do góry

30 rocznica pierwszej "komórki" w UK

W tym roku obchodzimy obchodzimy okrągłą - trzydziestą - rocznicę rozmowy, która miała miejsce w Nowy Rok 1985 r. pomiędzy sir Ernestem Harrisonem, szefem Racal Vodafone, i jego synem Michaelem. Rozmawiali przez olbrzymi aparat wielkości cegły.

Vodafone VM1 ważył 4,9 kg i kosztował ok. 1475 funtów - w przeliczeniu na dzisiejszą wartość waluty było by to ok. 4 tys. funtów. Fot. Vodafone

Po 30 minutach potrzebował on dziesięciu godzin ładowania.

Ile ważył? Równowartość sześciu toreb cukru. Firma Vodafone była jedynym operatorem na rynku tylko przez pierwszych dziewięć miesięcy. Później pojawił się Cellnet, dzisiejsze O2.

Tego samego roku sprzedawca telefonów Steve Philips został zaproszony do pałacu Buckingham, by zaprezentować gadżet, o jakim jeszcze niewielu miało pojęcie. Straż pałacowa myślała, że wnosi bombę. Ochroniarze nie potrafili odgadnąć, co to takiego. Aparat kosztował wówczas 1200 funtów.

Warto przy okazji przypomnieć, że pierwsza rozmowa na świecie miała miejsce w 1973 r. w Nowym Jorku. Odbył ją Martin Cooper, wynalazca Motoroli. Cooper do dziś uznawany jest za ojca telefonu komórkowego.

Na początku telefony nie tylko wyglądały inaczej, ale miały też inne zastosowanie. Z racji drogiej eksploatacji - głównie biznesowe. Minęło 30 lat i 92 proc. Brytyjczyków ma co najmniej jedną komórkę. Co ciekawe, najczęściej używają jej, by… sprawdzić, która jest godzina.

Pierwszy telefon dostajemy średnio w wieku 13 lat. dwa proc. właścicieli komórek co roku pada ofiarą kradzieży. Kiedy do sprzedaży trafiły pierwsze telefony komórkowe, w Londynie było pięć masztów. Dziś jest ich 40 tys. Z wiadomością tekstową mamy do czynienia dopiero od 21 lat.

Cztery na dziesięć osób przyznaje, że śpi z telefonem, by nie przegapić żadnego połączenia czy SMS-a. W USA ludzie idą nawet dalej: 15 proc. przerywa uprawianie seksu, gdy zadzwoni komórka.

Smartfony pojawiły się w 1993 r. Model IBM został zaprezentowany na międzynarodowej konferencji. Pokazano dotykowy ekran, możliwości korzystania z maila, elektronicznego pagera, kalendarza, książki telefonicznej i kalkulatora.

Dwa lata temu przeprowadzono pierwszą rozmowę ze szczytu Mont Everest.

Najdroższe egzemplarze telefonu w historii sprzedano za 10 i 34 mln funtów. Były zrobione ze złota, platyny oraz wysadzane diamentami. Nabywcami okazali się majętni chińscy biznesmeni. Najwyższy rachunek na świecie zapłaciła klientka z Florydy. Kobieta wyjechała za granicę na dwa tygodnie. Nie była świadoma, że stawki za roaming są kilkukrotnie wyższe.

Kiedy przyszedł jej rachunek na 142 tys. funtów, odmówiła jego zapłacenia. Sprawa trochę się ciągnęła. W efekcie firma zredukowała należność do 1800 funtów.

Najpopularniejszym i najlepiej sprzedającym się modelem telefonu komórkowego była Nokia 1110.

Komentarze 4

lubie_reklamy
314
#117.01.2015, 14:24

czas leci ja do dzis pamietam moja pierwsza cegle

potem byly dancall, alcatele, ericcsony z klapka, motorolka startac, nokia 5110 i duzo innych nokii ostatnia moja n95 po niej zaczely sie jablka...

fajnie powspominac az trudno uwiezyc ze 1110 sprzedawala sie lepiej niz 5110 czy 3xxx

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#217.01.2015, 17:35

Az trudno uwierzyc, ze cos takiego bylo protoplasta dzisiejszych smartfonow.
Kiedys bylem fanem Nokii. Przygode zakonczylem na e72 i n8. Teraz tylko Samsungi.

Negocjator
7 828 9
Negocjator 7 828 9
#320.01.2015, 16:40

A ja mialem cos takiego w 1997:

Bossowie dostali GSMy (ktore wtedy byly bez zasiegu) a ja mialem zasieg praktycznie wszedzie. I wozilem to cudo czerwonym maluchem :-)

ilander
27
ilander 27
#418.02.2015, 18:04

Aż łezka się kroi, tak ten czas szybko mija zwłaszcza w elektronice :).