Plaga włamań w Niemczech. "To skutek przyjęcia Rumunii i Bułgarii do UE"
W pierwszym półroczu 2012 roku liczba włamań w Nadrenii Północnej-Westfalii wzrosła o 12 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2011. Policja przypisuje to m.in. przyjęciu do UE Rumunii i Bułgarii.
W Nadrenii Północnej-Westfalii w tym roku zgłoszono policji 29 334 włamań. To o 3 118 więcej niż w analogicznym okresie 2011 roku. Informacje te przekazał szef resortu spraw wewnętrznych w rządzie krajowym tego landu Ralf Jäger (SPD) w odpowiedzi na interpelację poselską.
Bandy z krajów Europy południowo-wschodniej
Jäger poinformował w piątek, że gwałtowny wzrost przestępczości zorganizowanej odnotowano w całych Niemczech.
W Nadrenii Północnej-Westfalii plagę włamań szczególnie w dużych miastach i w pobliżu autostrad minister tłumaczy m.in. skutkiem przyjęcia do Unii Europejskiej Rumunii i Bułgarii. Dlatego policja dostrzega też winnych w zorganizowanych bandach z Europy południowo-wschodnich.
- Bardzo poważnie traktujemy wzrost liczby włamań i podjęliśmy w tym zakresie konkretne działania. Gorsze od szkód materialnych są często szkody psychiczne spowodowane włamaniem - wskazał szef resortu spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii, najludniejszego kraju związkowego RFN.
Zasuń rygiel! Lepiej nie ryzykować!
Krajowy Urząd Kryminalny tego landu musi sobie radzić z tak zmasowanym zjawiskiem przestępczości band z krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Południowej od 1989 roku. W związku z plagą włamań zorganizowano kampanię prewencyjną pod hasłem "Zasuń rygiel! Lepiej nie ryzykować!" Policjanci apelują do mieszkańców, aby "trzykrotnie zasunęli rygiel": zabezpieczyli mieszkanie, byli czujni i zgłaszali wszystko, co wydaje się im podejrzane oraz pamiętali o tym, żeby dzwonić w takich przypadkach pod numer 110.
Kampania przynosi pierwsze owoce. Włamywaczom nie udało się wedrzeć do 40 proc. dobrze zabezpieczonych domów i mieszkań. Policja krajowa opracowała ponadto różne koncepcje ochrony przed włamaniami dla różnych regionów NPW. Wraz z komendami policji powiatowej powołała od roku 2011 ponad 40 grup dochodzeniowych, które mają dostęp do wszystkich baz danych policji. Dzięki takiej współpracy udało się w ramach wspólnej komisji dochodzeniowej ująć członków działającej w różnych regionach Niemiec bandy włamywaczy i zakończyć 16 dochodzeń.
Artykuł pochodzi z serwisu "Deutsche Welle".
Na terenie Włoch przebywa 40 proc. obywateli Rumunii poszukiwanych międzynarodowymi listami gończymi - wynika z danych przedstawionych przez rumuńskiego ministra sprawiedliwości Catalina Preodiu. Zostały one ogłoszone w ramach dyskusji na temat fali przestępczości we Włoszech, której sprawcami są rumuńscy imigranci, w większości Romowie
Szefowa brytyjskiego MSW Theresa May opowiada się za ograniczeniem imigracji do Wielkiej Brytanii z krajów unijnych i dlatego chce włączenia jednej z podstawowych unijnych swobód - przemieszczania się ludności - do strategicznego przeglądu stosunków Wielka Brytania-UE.
Wielka Brytania ściśle wiąże prawo obywateli UE do swobodnego przemieszczania się z prawem pracy w innym kraju UE. Jak pisze "Sunday Times", ograniczenie tego prawa naraża Londyn na konflikt z Brukselą.
Premier David Cameron zasygnalizował, że w świetle postępującej integracji strefy euro, której Wielka Brytania nie zamierza być częścią, na stosunki z UE należy spojrzeć w nowym świetle. Sugerował m.in., że niektóre uprawnienia wcześniej scedowane na UE przez parlament mogłyby zostać odebrane. Najczęściej mówi się tu o współpracy policyjnej i wymiarów sprawiedliwości.
Część polityków chce, by rząd renegocjował warunki brytyjskiego członkostwa w UE, a wynik negocjacji poddał pod referendum.
- Analizujemy cały wachlarz nadużywania prawa do swobodnego przepływu ludności w ramach wspólnego rynku, ale chcemy pójść dalej czyniąc to elementem (strategicznego) przeglądu (stosunków W. Brytanii z UE) - powiedziała minister May.
- Przegląd przyjrzy się podziałowi uprawnień decyzyjnych między UE a Wielką Brytanią, procesowi podejmowania decyzji i wpływowi przyjętych ustaleń oraz stosowanych praktyk - dodała.
Według "Sunday Timesa" May niepokoi się perspektywą dopuszczenia na brytyjski rynek pracy obywateli Bułgarii i Rumunii, kiedy w przyszłym roku zakończy się okres przejściowy, podczas którego kraje UE mogły nakładać na Bułgarów i Rumunów ograniczenia w dostępie na rynek pracy.
MM, PAP, Nasz Dziennik