Krwacowa, gebe sobie zaszyj, zebys za duzo nie klepala.Pozniej ciezko bedzie ci sie z tego tlumaczyc.
ALLbundy
#46 | 01.05.09, 15:50
pieniędzy nigdy za wiele,zwłaszcza jak mamy dzieci...
a ci którzy nam zazdroszczą benefitów niech sobie też zrobią i zobaczą czy nie będą pobierać tego co im się prawnie należy.ja jeste w Unii Europejskiej i nie czuję się tu gorsza.a pracując mam o tyle lepszy humor że nie płacę tylko na patologiczne rodziny i narkomanów ale też pomagam w ten sposób swoim bliźnim z MOJEJ OJCZYZNY
Oj kama znowu powróciłaś do dawnych zwyczajów zmyślania różnych opowiadań o ludziach , przecież ich nie znasz , użytkownicy piszą co chcą i sami wnioski wyciągają . Podobną historię o mnie wymyślałaś . Tak w awatarze masz swoją podobiznę , ale pod czaszką pustka ...szlifuj te papierzyska magazynowe , wyrabiaj sobie własną opinię na temat innych . Prawdy o innych i tak się nie dowiesz . W pojedynczych przypadkach udaje się tobie, udzielić pomocy innemu , chociaż nie zawsze .
tak właśnie czytam sobie temat....
my na child benefit czekaliśmy pół roku?!!?!?
a na working tax credit i child tax czekalismy 7 miesięcy?!?!?!
mało tego oszukali nas bo nie dostalimsy zwortu pieniązków od daty złożenia.....
tylko cały tax naliczyli nam od początku tego roku rozliczeniowego czyli od kwietnia i dostalismy tylko zwrot za dwa miesiące.....
dzowniliśmy do reveniu i tłumaczka cs tam gadała że mają jakies prawo nie wypłacać nam za 90 dni tych pieniędzy....
teraz czekamy jak decyzja przyjdzie i chcecmy sie dowwiedzieć czy rzeczywiście ta cała reszta pieniązków jest nie do odzyskania :((
hej kama a Ty co taka agresywna co ???haha ja tez juz czekam na housing benefit bardzo dlugo ,child ben i child tax credit dostalam bardzo szybko po 6 tygodniach ,ale z housingiem mam problem pracowalam 5 lat tu w szkocji legalnie na full time placilam kazde skladki a teraz kiedy musialam zrezygnowac z pracy bo niestety moj pracodawca nie poszedl mi na reke musze czekac i czekac i dzwonic tam prawie co tydzien i zgadzam sie z kama niech sobie nie mysla ludzie ,ze moga przyjechac do uk i starac sie o benefity niech troche popracuja i podetek i ubezpieczenie placa a potem rzadaja od panstwa a tak swoja droga to naprawde mogli by sie pospieszczyc z tymi benefitami szczegolnie dla samotnych rodzicow ,pozdrawiam wszystkich i zycze cierpliwosci
a wręcz nie możemy się doczekać 3 maja mieliśmy po półrocznym oczekiwaniu dostać Child Benefit póki co nic,a w grudniu złożyliśmy aplikacje o Tax Credit do tej pory nic ostatnio jak dzwoniłam do TC powiedzieli wszystko jest ok ostatni krok to ustalenie płatności natomiast teraz zadzwoniłam do TC niestety pani aplikacji nie ma w systemie została eskalowana do jakiegoś biura chyba w Newcastle ponieważ niezgadzają się im nasze dane z danymi dziecka pytam jak to wysyłaliśmy paszport dziecka wszyscy mamy to samo nazwisko niestety ta pani nic więcej nie mogła mi pomóc.Teraz tak sobie myśle że to może wina mojego insurance number ponieważ wyszłam za mąż i nie zmieniłam nazwiska w insurance bo!pan z infolini powiedział że nie trzeba jeśli mam w dowodzie nowe nazwisko to ok w insurance pozostaje panieńskie więc może to im się nie zgadza,teraz wysłałam im akt małżeństwa i napisałam o co chodzi ale jak to rozpatrzą?poradzcie jak z tym insurancem czy teraz zmieniać to nazwisko czy narazie nie motać już i poczekać na odp od WC i ile wy child benefit czekaliście u nas już minęło 26 tygodni,chyba że jak aplikacją od WCzajmuje się jakieś biuro sprawdzające to możę i child benefit również?