Szanowna współforumowiczko ;-)
Właśnie o to chodzi, że niezależnie ile bluzgów napiszesz, wyzwisk wyrzucisz i piany utoczysz fakty są takie, jakie są. A są takie:
Koleś się martwił, że podania w których żona jest w Polsce i bez NIN są odrzucane.
Ty poradziłaś mu, żeby ściągnął żone tutaj, wyrobił jej NIN i nakłamał, że ona tutaj szuka pracy, czyli, de facto, żeby przekonał JC że ona mieszka z nim tutaj, co nie jest prawdą, skoro ona mieszka w Polsce.
Ja zwróciłem uwagę, że to jest oszustwo.
Ty wtedy zaczęłaś grzebać i szukać innych opcji.
No i tyle.
Bluzgaj sobie ile chcesz, fakty mówią za siebie.
O kurwa...no nie zrozumie, ze on ma tylko jej pobyt potwierdzic, adres, na ktory JC przysle numer ubezpieczeniowy...Napisalam mu tez, ze moze powiedzic, ze nin potrzebny jest jej do tego, by pobierac zasilki, de facto idioto w takim wypadku tez musialby potwierdzic jej adres w UK, krotkim listem...!
To nie jest zadne oszustwo...!
Faktem jest to, ze chuj cie strzela, bo nie po twojej mysli poszlo.
Zapytaj sie w HMRC, co proponuje, a proponuje swoim klientom, w celu uzyskania NIN, i jak to sie odbywa.
Ależ mnie wcale nie interesuje jakie oni rozwiązania zaproponują. Bo jakkolwiek byś nie próbowała odciągnąć mnie od faktu, że zaleciłaś chłopakowi w pierwszym swoim poście, żeby ściągnął tu żonę, powiedzial, że z nim mieszka i żeby ona powiedziała, że szuka tu pracy nie uda Ci się.
Wykręcanie się twierdzeniem, że chodziło Ci tylko po podanie adresu do korespondencji, żeby mieli jej gdzie ów numer przysłać nie działa, bo się zwyczajnie kupy nie trzyma.
Więc, jak już mówiłem, jako że mnie samego zasiłki nie interesują nie jestem zainteresowany dzwonienie donikąd. Tylko po to jestem w tym wątku, żeby zobaczyć, jak nisko jeszcze możesz upaść :-)
Nie pracujesz?A to przez okres urlopu macierzynskiego nie jestes zatrudniona u pracodawcy?Jaki zasilek bierzesz?MA, czy SMP?
Ja nie bede sie przed jelopem, nie znajacym przepisow, i nierozumiejacym pojecia-np.potwierdzenie adresu, pobytu tlumaczyc, takiemu jelopowi, ktory nie poszuka sobie sam przepisow, tylko jatrzy, od samego poczatku.Najpierw twierdziles, kilkakrotnie, ze nic jemu nie przysluguje, o oszustwo oskarzales, a jak sie okazalo, ze przysluguje, to szukales haka na mnie, komentujac kazde zdanie, ktore nie bylo na dodatek kierowane do ciebie, tylko do czlowieka, ktory pyta.
Zadzwon do HMRC i zapytaj sie co zrobic, aby uzyskac nin, i czy jak ktos powie, ze potrzebuje ten numer do podjecia pracy, czy do zasilkow, i bedzie musial potwierdzic adres pobytu w UK, to bedzie klamal, bo masz z tym problem.
Mozesz brac WTC, jesli bylas zatrudniona u pracodawcy na min 16 godzin, na tydzien przed przejsciem na zasilek macierzynski, w przypadku MA to samo.Pamietaj o tym tygodniu, i 16 godzinach i zadzwon do HMRC, zeby sie upewnic.Wychowujesz dziecko, wiec wymagane jest tylko 16 godzin zatrudnienia, w tej chwli, ale...
jesli zyjesz w parze, i twoj partner nie pracuje, to od 06/04 bedzie to juz min.24 godziny, dlatego, ze zmieniaja sie przepisy.Jesli jestes sama, to nadal bedzie obowiazywac ciebie te 16 godzin, na tydzien przed przejsciem na urlop macierzynski.
A ty ciulu teraz komentuj.
Kama mam MA , pracowałam 16 godzin przed pójściem na MA( ciężko mi było więcej), ale w momencie składania wniosku o WTC pracowałam więcej godz. Nie wiem czy sobie nie pokomplikowałam tego, bo w momencie ubiegania się o WTC pracowałam ok 30 godz tyg, a teraz wypełniając wniosek na MA deklarowałam zgodnie z prawdą że pracuje 16 godz. Boję się że będe miała przez to problemy
Ech...
I ty mi tu zarzucasz brak umiejętnosci czytania ze zrozumieniem?
Cytuję:
"Jeżeli żona mieszka w Polsce a ty nakłamiesz, że mieszka z Tobą żeby dostać na nią zasiłek, to to się nazywa Benefit theft i jest przestępstwem."
W pierwszym poście nie pisałem, że nie należy się zasiłek jak mieszka w Polsce. Napisałem, że kłamanie co do jej miejsca pobytu stałego jest przestępstwem. Bo ty nie zalecalaś, jak teraz próbujesz to przedstawić, podanie adresu przebywania, tylko wyraźnie zalecałaś mu podanie że żona z nim mieszka (nie: adres chwilowego przebywania, nie: adres do korespondencji) i żeby żona kłamała, że szuka tu pracy (co nie jest prawdą, skoro mieszka w Polsce).
Potem w dalszej rozmowie się pomyliłem i przyznałem do pomyłki. Ty tego nie potrafisz.
Natomiast pomyłka PÓŹNIEJ nie zmienia tego, co było WCZEŚNIEJ.
Jestem ciekaw, ile jeszcze bluzgów tu napiszesz zanim do Ciebie dotrze, że bluzgi nie zmienią tego, co napisałaś wcześniej. Na razie za to trochę Ci nerwy składnie psują, dodatkowo ciężko się domyśleć do kogo piszesz, szczególnie patrząc na ostatni post gdzie jednym tchem jeździsz po eweewe i wyzywasz mnie ;-)
Zadzwon, do HMRC, dowiesz sie szczegolow, i szybciej zaczniesz splaca ewentualna nadplate z ich strony.
Rozloza na raty, odciagna z tego, co ci w tej chwili przysluguje.
Wypierdalaj czlowieku.
Od kilku dni masz problem, najpierw z samym zasilkiem i prawem do niego, teraz chcesz, zebym ci tlumaczyla kazde zdanie, kierowane do tego czlowieka.
Wypierdalaj, na drzewo.
Moze dotrze.
Do ciebie klne, nie do tej dziewczyny, zarowno tutaj, jak i w poprzedniej wypowiedzi.
Wiec sie dostosuj i nie pieprz mi, ze jej ublizam.Tobie, bos wrzod na dupie, owszem.
Kama: ty rzeczywiście masz problem ze zrozumieniem tego co piszę. Wcale nie potrzebuję żebyś mi nic tłumaczyła, jest oczywiste co napisałaś, tylko teraz wykręcasz się sianem... ;-)
A żeby mi ubliżyć, to musiałabyś coś sobą reprezentować, bo tak na razie to mi nie bardziej ubliżyłaś niż pies sąsiada co na mnie szczeka jak przechodzę :-)
Znowu mi wmawiasz rzeczy których nie mówiłem?
Napisałem, że tak chaotycznie piszesz, że trudno zorientować się do kogo ;-)
Widzę, że się już bardziej starasz (albo mniej pienisz to i widzisz co piszesz).
Nie sądzę jednak, żebym doczekał żebyś przestała udawać, że nie pisałaś OP żeby kłamał, że żona mieszka z nim i szuka tu pracy ;-)
Gardzisz mną? Och, prawie mi szkoda :D
Kama Ty chyba jeszcze malo w zyciu przeszlas ze tak radzisz temu koledze. Ja wiem jedno oni poprostu sprawdza wszystko. Wystarczy ze zapytaja Cansil Tax i wiedza wszystko. Oni musza byc tutaj cala rodzina zgloszeni. Sprawdza szkoly, przychodnie i mieszkaniowke. I co jak okaze sie ze nigdzie ich nie ma? Chlop nie dosc ze nie dostanie ani grosza to jeszcze taka kare dowala ze w skarpetkach sie nie zmiesci. A tak na marginesie to widze ze juz nawet pieniadze mu policzylas. Nie wiem tylko czy wiesz ze od 1 kwietnia wszystko sie zmienia zeby sie chlop nie zdziwil.
Kama: "na ostatni post gdzie jednym tchem jeździsz po eweewe i wyzywasz mnie ;-)"
Bo widzisz, dla mnie zwracanie się do kogoś, kto zapytał o pomoc w takiej formie:
"Nie pracujesz?A to przez okres urlopu macierzynskiego nie jestes zatrudniona u pracodawcy?Jaki zasilek bierzesz?MA, czy SMP?" jest trochę niegrzeczne.
Ja bym raczej napisał "Wydaje mi się, że jeżeli jesteś na urlopie macierzyńskim to wciąż jesteś zatrudniona, dlatego nie powinno mieć to znaczenia".
Ale to Ci się w pale nie mieści, i pewnie znowu uważasz że wymyślam niestworzone historie. Nie zdziwi mnie to specjalnie, bo jak można zauważyć w tym wątku, mamy dość różne definicje kulturalnej dyskusji na forum, że tak to dyplomatycznie ujmę.
Nie bardzo też rozumiem dlaczego ma mnie zazdrość zżerać że chłop otrzyma 900 funtów i dlaczego sądzisz, ze to jest moja pensja? Jeżeli myślisz, że tygodniowa, to na razie tylko kilka miałem takich wypłat. Jeżeli miesięczna, to trochę za mało... Napisałaś tak, bo to jest Twoja pensja i myślisz, że wszyscy inni też tak mają?
Poza tym co post to mi coś nowego wyrzucasz, ciągle się czegoś czepiasz, raz miałaś rację, przeważnie nie masz, ale ja naprawdę cały czas piszę tylko o jednym:
-----> Na początku tego wątku doradziłaś OP żeby nakłamał, że jego żona mieszka z nim i szuka tutaj pracy. <-----
Próbujesz udowodnić, że niezależnie czy mieszka, czy nie mieszka, zasiłek jej się należy, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mówić prawdę, bo w przeciwnym wypadku może to człowieka dużo kosztować.
Przykład: było u Ciebie w pracy morderstwo, przychodzi do Ciebie policja i pyta Cię o alibi. Mówisz, że byłaś w bibliotece, oni sprawdzają i okazuje się, że w tym czasie akurat dawałaś dupy kochankowi. Oczywiście, nic to nie zmienia w świetle tego, że to nie Ty zabiłaś, bo tak czy owak Cię w pracy nie było, ale mozesz zostać pociągnięta do odpowiedzialności za wprowadzanie organów ścigania w błąd.
Tak samo jest z zasiłkami: jeżeli skłamie, że żona mieszka z nim i tutaj szuka pracy, to to wyjdzie bardzo łatwo na jaw (choćby dzięki taxowi, jak słusznie zauwazyła Monika10) i wtedy będzie odpowiadał za poświadczenie nieprawdy w podaniu o benefity nawet jeśli (jak wykazałaś) jego żonie w Polsce zasiłek się należy.
Tak więc, wytłumaczywszy po raz setny o czym mówię, wytłumaczę jeszcze po co w ogóle jestem w tym wątku:
Po prostu, jestem zwyczajnie ciekaw, jak bardzo się zeszmacisz i jak nisko upadniesz.
Srata tata, Moniczko, dawaj link, jakies info, potwierdzenie.
I zapytaj sie HMRC, jaki sposob proponuje, w celu uzaskania NIN, przez osobe przebywajaca w UK.
Podalam link, wkleilam informacje, prosto ze strony HMRC, przeczytalas chociaz?
Tego drugiego nie czytam, bo on ma wybujala fantazje.
Make a joint claim for tax credits if one of the following applies:
you are in the UK and your partner and children are living or working in the EEA or Switzerland
you're both in the UK and your partner goes abroad for eight weeks or less (or for up to 12 weeks if they or someone close to them is getting medical treatment or has died)
your partner is a Crown Servant posted anywhere overseas, for example in the armed forces
When to include children on the claim form
Include children on your claim form if you live in the UK and one of the following applies:
your children normally live with you
your children live with your partner or another person, for example a grandparent, in the EEA or Switzerland and are financially dependent on you
you've permanently split up from your partner and your children live in the EEA or Switzerland and are financially dependent on you
your partner is a Crown Servant who is posted anywhere overseas and your children live with them
You can also include children on your claim form if you live in the EEA or Switzerland and regularly travel to the UK for work, for example every day.
What income you need to include
You need to include details on your claim form of:
your own income - if you're making a single claim
your income and your partner's income if you're making a joint claim
any income from overseas, wherever you receive it – this includes non-UK benefits, savings and earnings
You have to give the amounts in British pounds, not foreign currency. Use the exchange rate that is the average for the year your income relates to. For example if your income relates to the tax year 6 April 2009 to 5 April 2010, use the average that is shown for the year ended 31 March 2010.
Go to an exchange rate calculator
If you get some family benefits from the EEA, you don't include them as income, but you will need to tell the Tax Credit Office about them when you send in your claim form. You can do this by sending in a separate note with your form.
How to work out your income for your tax credits claim
Find out how non-UK benefits affect your tax credits
Top
You - or your partner - don't have a National Insurance number
You may not have a National Insurance number yet. But you should still send in your claim form along with a separate note that gives:
the reason why you haven't got a National Insurance number
your name and address
Your partner may also not have a National Insurance number - for example because they haven't worked in the UK. But you should still send in the claim form and explain why they don't have one.
If you - or your partner - haven’t applied for a National Insurance number yet, the Tax Credit Office will get in touch with you to let you know what you need to do to apply for one.
Top
Where you live and work
Give the address where you and your partner - if you have one - are actually living when you fill in the claim form. Don’t put a UK address for your partner if your partner does not live in the UK. Put the address where they normally live, including the country.
Top
Signing the form
If you're making a joint claim, both of you need to sign the form. But if your partner lives outside the UK and can't sign the form you should sign it yourself. And you should send in a note saying why your partner couldn't sign it.
Proste, jak budowa cepa.
Masz link, i sobie przeczytaj, dokladnie.
http://www.hmrc.gov.uk/taxcredits/s...
Jeszcze raz wklejam, dla Moniczki.
I teraz Moniczko komentuj fakty, a nie z dupy wziete "fakty".
_crop_8218.png)
Witam
Przebywam i pracuje w Angli jakies 1.5 roku z malymi przerwami zamierzam starac sie o przyznanie Working Tax Credit + Child Tax Credit i Child Benefit, zona razem z trójką dzieci przebywa w Polsce i nie pracuje, w tym miesiącu rezygnuje z polskich swiadczen, a ja od kwietnia zamierzam złozyc wnioski w Anglii
Nurtuje mnie jedna rzecz przy wniosku o WTC+CTC, tzn czy mam skladac wniosek samotnie czy uwzgledniac zone ktora nie posiada NIN i przebywa w Polsce, nie pracuje jest zarejestrowana jako bezrobotna.
Za złozeniem wniosku razem przemawaia fakt ze aby otrzymac WTC nie mozna przekroczyc dochodu 12800£ na rok, a ja ta kwote juz przekroczyłem, a przy wniosku jako para wzrasta mi kwota maxymalna do 18000£ wiec zmieszcze sie w górnej granicy.
Natomiast spotkałem opinie ze aplikacje z uwzglednieniem zony przebywajacej w Polsce bez NIN bardzo czesto są odrzucane, ewentualnie wystepuja duze problemy z uzyskaniem świadczen.
Jak to sie przedstawia czy ktos jest w stanie udzielic mi porady ?