Do góry

„Baby Boom, czyli Kogel Mogel 5” w brytyjskich kinach

„Baby boom, czyli Kogel Mogel 5” to kolejna część kultowej polskiej komedii, w której do swoich ról powracają m.in. Grażyna Błęcka-Kolska, Maciej Zakościelny, Katarzyna Skrzynecka, Zdzisław Wardejn, Dorota Stalińska, Marian Opania i Wiktor Zborowski.

Film od 2 lutego można zobaczyć w brytyjskich kinach.

Piotruś razem z żoną, teściową oraz Leopoldem przenosi się do nowego domu: zabytkowego dworku. Marlenka postanawia przy okazji znaleźć rodzinie odpowiedniego, pasującego do eleganckiej rezydencji „przodka”. Z kolei Agnieszka robi na uczelni karierę, ale tuż po obronie doktoratu nagle odkrywa, że jest w ciąży. A gdy na świat przychodzi mały Kuba, zaczynają się problemy.

Autorami scenariusza są Doman Nowakowski, Anna Wiśniewska i Joanna Jakubowska, a reżyserem – Anna Wieczur-Bluszcz.

Wszystkie poprzednie cztery części serii były napisane przez scenarzystkę Ilonę Łepkowską. Według niej seria Kogel-Mogel powinna się zakończyć na czwartej części. Nie bez powodu zatytułowano ją „Koniec Świata”.

Lista kin, w których odbędą się pokazy znajduje się na stronie ukfilmy.pl.

Komentarze 15

Negocjator
7 876 9
Negocjator 7 876 9
#131.01.2024, 12:22

Gdzie można nowego kleksa obejrzeć?

Sokole
10 619
Sokole 10 619
#231.01.2024, 18:41

Myslalem ze zapytasz dlaczego nowy kleks jest gorszy od starego gdzie budzet wynosil paczke fajek

Negocjator
7 876 9
Negocjator 7 876 9
#331.01.2024, 21:56

Nie wiem czy nowy jest gorszy, bo nie widziałem, więc się w temacie nie wypowiadam.

eptereptep
1 256
eptereptep 1 256
#401.02.2024, 04:10

#:2:

Stary był niepokojący. Było ćpane, bez dwóch zdań. ;)

Budżet ponoć nie był najgorszy jak na owe czasy - pieniądze załatwiły piosenki, których część była gotowa już na etapie pisania scenariusza:

Andrzej Korzyński:

Krzysztof (Gradowski, reżyser filmu) powiedział: słuchaj, mamy problem, bo nie chcą dać tyle pieniędzy, ile my przewidujemy, że to by kosztowało. Mam plan. Napisz piosenki i spróbujemy je najpierw pokazać. Być może to wpłynie jakoś na decydentów – cytował kompozytor.

Od tego więc zaczęto. Andrzej Korzyński skomponował utwory z tekstami Jana Brzechwy i Krzysztofa Gradowskiego, piosenki nagrano, a następnie zaprezentowano odpowiedniej komisji.

- To było jeszcze na etapie scenariusza. Członkowie "jury" byli zachwyceni, powiedzieli, że to fantastyczne. "No, jeżeli tak się zapowiada, to na pewno będzie bomba". I dołożyli pieniędzy do filmu – opowiadał Andrzej Korzyński.

https://www.polskieradio.pl/39/156/artykul/3311237,kultowy-film-stworzon...

Prawdopodobnie większym problemem były właśnie "owe czasy" - weź tu zrób eksplodujący kolorami film dla dzieciaków, w szarej rzeczywistości, od której nie można uciec, bo brakuje nawet sznurka żeby się powiesić. ;)

Stara "Akademia..." to teraz psychodelia, trauma i pedofilskie podteksty:

https://natemat.pl/416569,akademia-pana-kleksa-1983-najdziwniejsze-momen...

;)

Negocjator
7 876 9
Negocjator 7 876 9
#501.02.2024, 08:47

Takie czasy. Poczytajcie sobie teraz klasyka dziecięcej baśni Andersena. U niego trup się ściele gęściej niż w obecnych horrorach w tym jako morderstwa i egzekucje. Sądzę, że za obecne czytanie takich bajek dzieciakom do poduszki rodzic by poszedł tam gdzie Wąsik i Kamiński.

Negocjator
7 876 9
Negocjator 7 876 9
#601.02.2024, 17:00

W 1977 r. wyprodukowano udźwiękowiony film "Wielka podróż Bolka i Lolka". Prasa pisała wtedy, że jest to pierwszy raz, kiedy Bolek i Lolek przemówili.

Gdyby zdarzyło się to obecnie, przeczytalibyśmy w Internecie i gazetach: Gwiazdy "Bolka i Lolka" przerywają milczenie.

eptereptep
1 256
eptereptep 1 256
#702.02.2024, 02:14

Andersen, bracia Grimm - proszę cię. ;/ Toż to popierdulnie dla niemowlaków. ;) Bajki węgierskie - ooo, choopie, lektura obowiązkowa. Kiedyś juz o tym pisałem - miałem 7 lat, gdy Mikołaj wsunął mi pod poduszkę "Konia siedmionogiego".Trupy, trumny, diabły, czaszki, wisielce, ucinanie głów - lektura palce lizać! Z cudownymi ilustracjami (zdjęcia z netu - niestety, tych najdrastyczniejszych nie widzę. ;p ):

A tutaj dwuminutowa próbka:

eptereptep
1 256
eptereptep 1 256
#802.02.2024, 02:38

Uwielbiam te baśnie do dziś. Andersen był dla mnie nudziarzem.

Właśnie powiał wiatr i zakołysał wisielcami, których zwłoki z głuchym stukotem uderzały o siebie. Chłopak spojrzał i zawołał:

- Hej tam, wariaci! Widzę, że marzniecie! Zejdźcie tu do mnie!

Zastanowił się chwilę, podszedł do pierwszej z brzegu chaty i przyniósł długą drabinę. Przystawił ją do szubienic i odwiązał wisielców a potem poukładał ich wokół ogniska, by mogli się ogrzać. Ale skostniałe trupy nie mogły siedzieć, więc Janosz jednemu i drugiemu spuścił setne lanie, a dwóm innym wrzucił do gaci płonącą żagiew.

Inny fragment, w którym Janosz gra z diabłem w kręgle, a zamiast kul, używają ludzkich głów:

Wziął do ręki kulę, ale nie podobała mu się, bo nie była dostatecznie okrągła. Kozikiem odciął usta i uszy, potem rzucił i przewrócił wszystkie dziewięć figur

Kocham. <3

eptereptep
1 256
eptereptep 1 256
#902.02.2024, 02:44

^ Wtedy Janosz złapał diabła za kark, wkręcił mu dwie przednie łapy w tokarkę, wziął siekierę, uciął czortu łeb i wyrzucił przez okno do sadzawki.

^ Wtedy Janosz wyciągnął go z trumny i położył do swojego łóżka a sam położył się obok niego i udawał że śpi

Cudowne. :]

Negocjator
7 876 9
Negocjator 7 876 9
#1002.02.2024, 08:15

W tym kontekście zaczynam rozumieć twoje wpisy. Przynajmniej te niektóre.

Negocjator
7 876 9
Negocjator 7 876 9
#1102.02.2024, 10:23

Gdybyś kiedykolwiek miał problemy przed sądem jako sprawca masowej zbrodni wydaje mi się, że powołanie się na tą książkę czytaną w dzieciństwie stanowi poważną okoliczność łagodzącą.

JOGR
525
JOGR 525
#1202.02.2024, 15:10

„Diabelskie skrzypce " też były niezłe. To były z kolei baśnie białoruskie. Bracia Grimm, ale tylko w wersji kanonicznej. Coś pięknego...

JOGR
525
JOGR 525
#1302.02.2024, 15:47

Andersen wymyślał baśnie. Bracia Grimm to byli etnogrrafowie. Zbierali i publikowali baśnie ludowe, chyba tylko niemieckie, ale tego nie jestem pewna. Tak samo te węgierskie to są baśnie ludowe. A tzw. lud wymyśla różne rzeczy, zwłaszcza będąc pod wpływem palinki.

eptereptep
1 256
eptereptep 1 256
#1403.02.2024, 00:32

Andersen zmyślał. Lud też zmyślał. A Grimm spisywali to, co zmyślił lud. Andersen i braciszkowie zdobyli sławę i uznanie, a lud tradycyjnie dostał figę z makiem. Dziejowa sprawiedliwość, kurła. :p

eptereptep
1 256
eptereptep 1 256
#1503.02.2024, 00:41

#12: Zerknąłem do sieci. Kojarzę okładkę tych "Diabelskich skrzypiec", ale nie pamiętam "jak to leciało". Zainteresuję się bliżej jutro.