Poszukaj sobie tematu, artykulu dot."Taty w Szkocji".
Ja mam to robic?
Nie badz smieszny, nie klam.Kto czyje wypowiedzi celowo ucinal, zmienial sens?Nie tylko moje wypowiedzi byly ciete, dla twoich potrzeb...
Jak nie masz argumentow, a tych nie masz nigdy, bo temat jest ci obcy, to klamiesz.
Zmien info na www, ktorym chwalisz sie dookola.Dotyczy Anglii, Walii, nie Szkocji.Wiesz o tym od czerwca 2012r.Podstawilam ci nawet prawidlowe informacje.Jak widac nie skorzystales...Zaprzeczysz, jak zwykle:P
Witam.Chcialbym zasiegnac porady.Mieszkam i pracuje w UK od ponad dwoch lat.Mam syna 13 lat ,ktory do pazdziernika zeszlego roku byl pod opieka matki.Aktualnie syn zamieszkuje u mnie i jest zameldowany pod moim adresem w Polsce.Opiekuje sie nim teraz moja matka,ale jest na moim utrzymaniu. Czy moge liczyc na jakies wsparcie finansowe (chodzi mi o child benefit lub child tax credit).Z gory dziekuje za pomoc.Pozdrawiam
Mareczku, wsiurze jeden, poczytaj sobie twoje wypowiedzi w artykule dot."Taty w Szkocji".
zartowalem
#87 | 28.06.12, 13:34
.
Kama, jakbys byla zaznajomiona z tematem, wiedziala bys, ze najpierw powinno sie zwrocic do Scottish Mediation Network, ktorego juz niedlugo bedziemy czlonkami. Nie rob ludziom wody z mozgu. Po raz kolejny Cie prosze.
"Jestescie" juz czlonkiem SMN?
Wpis z konca czerwca 2012r.
"Niedlugo".
Minelo prawie 8 miesiecy.
Gdzie znajde chociaz jeden odzial Cafcass w Szkocji?
Opiram sie na tym, co zamiesciles na www, wisi o od zeszlego roku.
"Niektorzy sa zdania, ze bedzie lepiej, jesli wystepujac w sadzie skorzystasz z pomocy tzw. McKenzie Friend, czyli osoby posiadajacej doswiadczenie w procesach sadowych i sprawach rozwodowych. Inni uznaja, ze korzystniejsze jest wynajecie przez ciebie adwokata, by wystepowal w twojej sprawie. W przypadku wrogiego nastawienia stron do siebie moze sie zdarzyc, ze twoja byla zona bedzie wnosic przeciw tobie oskarzenia. Musisz byc na to przygotowany. Jesli utrzymywales kontakty z dziecmi przed procesem, prowadz dziennik rodzicielski zawierajacy wszystkie szczegoly dotyczace spotkan z dziecmi, terminow itd., zalaczajac, jesli to mozliwe, zdjecia. Jesli dzieci sa dosc duze, by wyrazic swoja opinie, sad wezmie ich zyczenia pod uwage przy ustalaniu spotkan i miejsca zamieszkania. Inna wazna czescia procedury rozwodowej jest raport zwany Cafcass Report, ktory zawiera wywiady z rodzicami, innymi opiekunami, nauczycielami itd. zebrane w celu wydania postanowienia. Sady zwykle kieruja sie zaleceniami tego raportu. Jesli jednak nie zgadzasz sie z ktorakolwiek czescia raportu, mozesz ja podwazyc, a nawet wniesc o sporzadzenie nowego raportu przez innego urzednika. Z zasady wydaje sie decyzje o spotkaniach z dziecmi co drugi weekend i o spedzaniu z toba polowy wakacji szkolnych dzieci, przy czym przez pozostaly czas dzieci przebywaja z matka. Mozliwe jest jednak zaproponowanie innych ustalen, zwlaszcza jesli uwzglednia one zyczenia dzieci. Na przyklad, naprzemienne zamieszkiwanie ( joint residency ) jest tu stosunkowo nowym rozwiazaniem, ale stosuje sie je dosc powszechnie w Europie i zyskuje ono popularnosc w Ameryce.
Mozesz powiedziec."
Buhahahahaha, lajzo, napisalam ci, zebys poczytal sobie twoje wypociny w artykule dot."Taty w Szkocji".
Znajdziesz tam wszelakie bzdury, ktore ci wyrzyguje.
Mnie nie obchodzi, gdzie srasz, bo o dzialaniu to mozesz sobie napisac...matematycznym, jak potrafisz je rozwiazac.
Ja sie pytam gdzie znajde w Szkocji Cafcass?
"Zatytulowales projekt...."Tata w Szkocji", a uslugi kierujesz dla kogos zyjacego w Anglii?
Polowa w Szkocji, i macie jednego prawnika stacjonujacego w Edim?On tez ma uprawnienia do pracy na terenie Anglii, zna angielskie prawo, i jezdzi do klientow do Londynu?
A w Cardiff nikogo nie macie?;P
Za dwa dni okaze sie, ze kierujesz swoje uslugi do ojcow w Edenburgu, w poludniowym RPA, a do Edinburgha wpadasz tylko do Lidla na zakupy:P
4 sprawy pchales w tym tygodniu do prawnika stacjonujacego w Edim.Spojrz, co napisales wczoraj sklerotyku, ale interes glownie prowadzisz w Anglii.Nastepnym razem jak zamieszczasz swoje wypowiedzi na portalu dla ojcow, to sprawdz bledy rzeczowe, gramatyczne, i ortograficzne.
Dzialacie...I nikt z was nie zna j.angielskiego?
Idz czlowieku z tym szajsem gdzie indziej.
Zamiesciles info, zerzniete zywcem z angielskiej strony separatedads.co.uk.Nie miales pojecia, ze Szkocja ma odrebne przepisy.Ba, nawet info dotyczace Anglii, Walii zawiera bledy.Sugerujesz, podajesz, ze Ewa skrocila, przeksztalcila tekst, zredagowala.Pada taka informacja na www.Nie zaprzeczaj...Tak pociela tlumaczenie, ze narobila bledow:/
Smiech na sali:P
Mam lepsza muze:P
"Pary, ktore nie zawarly malzenstwa.
Na ogol przyznaje sie wladze rodzicielska nad dziecmi niezameznej matce. Dzielisz z nia wladze rodzicielska, jezeli :
- urodzenie dziecka zostalo zarejestrowane przed 1 grudnia 2003 r. i do aktu urodzenia wpisano twoje nazwisko jako ojca dziecka
- dziecko urodzilo sie przed 1 grudnia 2003 r. i do aktu urodzenia nie wpisano nazwiska ojca, jednak dokonano pozniej ponownej rejestracji, wpisujac twoje nazwisko jako ojca
- jesli podpisaliscie z matka dziecka porozumienie prawne o wladzy rodzicielskiej
- jesli sad przyznal ci wladze rodzicielska lub ustalil miejsce zamieszkania dziecka przy tobie"
Link, jakbys sie wypieral:
http://www.polishcs.co.uk/index.php...
Prawidlowe info:
"Who has Parental Responsibilities and Rights ( PRRs)?
Following changes made in the Family Law (Scotland) Act 2006, a child's mum and dad are both given PRRs if they register the child's birth together. That means both of their names appear on the child's birth certificate.
For children born in Scotland before the changes made by the Family Law (Scotland) Act 2006, if the child's mum and dad were married to each other (or got married later), then both parents were given PRRs. If a child's mum and dad were not married, then only the mum was given PRRs. The changes made to the rules by the Family Law (Scotland) Act 2006 will not change that. But a dad can still get PRRs if he wants them by:
marrying the mum; or
filling in a form called a Parental Responsibilities and Parental Rights Agreement ( PRPRA), provided the mum agrees; or
asking the court to give them to him.
Other people can also ask the court for PRRs, for example step-parents, grandparents, aunts or uncles. They might want to do this if the mum or dad could not look after the child for some reason or if a step-parent wanted to be legally responsible for a step-child
http://www.scotland.gov.uk/publicat...
Zerznij istotne info, przetlumacz...i zamiesc....i stacjonuj, w Edenburgu.
"Prezesie, juz sady rozwiazuja problemy?Jeszcze w czerwcu 2012 roku twierdziles, ze ty jestes w stanie zmusic kobiete do negocjacji, MEDIACJI.Moje zdanie na ten temat bylo pieprzeniem glupot.Jak twierdzilam, ze tylko sad moze matke zmusic do czegokolwiek, do mediacji w akredytowanych placowkach, ty twierdziles, ze twoja organizacja "zalatwia" takie sprawy od reki...
Memory card sobie wymien:/
To jest moja wypowiedz...z wczoraj lazjo...
I tutaj...kryla sie odpowiedz...
zartowalem
#94 | 28.06.12, 14:11
.
Jesli chcesz sie dokrztalcic, zapraszam na nasza strone: http://polishcs.co.uk/index.php?opt...
Material o mediacji. Wiecej materialow tez znajdziesz. Zapraszam jeszcze raz wszystkich zainteresowanych. Bardzo wazna lektura.
http://polishcs.co.uk/index.php?opt...
Dopoki nie usuneles tego lajzo...
Arszenik, ewentualnie to jego baba moze mu powiedziec..., zeby "wzial" sie do roboty...
Masz, przytocze ci kilka twoich swiatlych wypowiedzi:
Porownaj to lajzo z tym, co napisales kilka godzin temu:
To rozwalilo mnie na lopatki:D
Tekst roku 2012:
zartowalem
#99 | 28.06.12, 14:50
.
Pierwsza polowa - herezje, druga polowa - zlosliwosc. Pisalem wyraznie, ze projekt to nie jest Marek Soltysiak a grupa odpowiednio przygotowanych i wyszkolonych ludzi wspolpracujaca z roznymi organizacjami i instytucjami w Szkocji. Jeszcze raz podkresle. Tata w Szkocji tworzy zespol ludzi uprawnionych do tego. Jestem managerem.
Reszte tutaj:
http://www.emito.net/rodzina/wiadom...
Konferencja prasowa miala byc w Polsce?
Miala byc rejestracja?
I co?
Ano gowno:P
Jedyne co jest, to wieksze kuku prezesa, managera:P
Za rok bedziesz nam gadal o statkach kosmicznych i twoich podrozach w czasie:P
żartek, jęczysz i płaczesz żeby usuwać "pomówienia"? Masz tam cytat swoich własnych słów (po raz tysięczny zresztą), więc może skończ tę błazenadę i zajmij się książką od angielskiego.
Najwyższa pora uzmysłowić sobie, że jeśli wszyscy drą z ciebie łacha od paru miesięcy to jednak nie cały zły świat uwziął się na prezesa z bożej łaski, tylko coś w tym może być. Wiem że to bolesne, ale akceptacja tego jest pierwszym krokiem skutecznej terapii.
#47
acteptacja jest nieodzownym krokiem skutecznej terapii (niekoniecznie pierwszym) :)
ale nie o tym chcialem
swojego czasu mialem wrazenie, ze jestescie (kama, zartek, radnor i wielu innych) dobrze zgrana spolecznoscia polska lubiaca sie wzajemnie wymieniajaca wiadomosciami i uwagami (czasem i zlosliwosciami tez)
wiec zadam pytanie co sie takiego stalo, ze dzis wasza historia toczy sie tak burzliwie i na dodatek w oparciu o tak negatywne emocje?
ja to sobie wyobrazam tak, ze zartek jako pomyslodawca, kreator czy zalozyciel tej organizacji (wiadomo emocjonalnie zwiazany z problemem) powinien raczej liczyc na was, na wasze wsparcie, na wasze doswiadczenie obycie i bystrosc
a tu pozal sie Boze jazda po gosciu, ktory przeciez nie jest doskonaly ani nie jest ekspertem (bo przeciez nikt sie nie rodzi ekspertem).
Ma gosc wspanialy pomysl dla wielu osob potrzebny ale za to robi bledy w angielskim...
no i co/ to taki problem udzielic mu wsparcia skoro czujecie sie na silach? (a chyba tak skoro tak ostra jazda sie tu toczy)
Powiem tak
Nie tego sie spodziewalem.
Gdybyscie wspolnie polaczyli sily mogloby pojawic sie cos dobrego, sluzacego innym.
I daleko uciekam od prawdy, ze nie chcecie pomoc a chcecie tylko doje..c
bo tylko to was juz kreci
Jaek,
z żartkiem współpracowało wiele osób- do dzisiaj plują sobie w rękaw, ze zdecydowali się na tę wątpliwej jakości "współpracę" solennie sobie obiecując, że drugi raz nie dadzą się wpuścić w maliny. Inne kwestie pominę- chociażby dlatego, że płączliwy żartek natychmiast zarzuci pomówienie i chwyci za słuchawkę do adminów. Dziwnym trafem "pomawia go" spora grupa osób -nie jedna i nie dwie, a każda z nich przejechała się na współpracy z nim.
Rozumiem Twoje wynikające z nieświadomości pewnych faktów pytanie- widzisz, odpowiedzi nie przeczytasz na forum, ponieważ żartek zwyczajnie zarzuca wszystkim pomawianie i oczernianie, skamląc do moderacji o usunięcie takich wpisów... De facto to on sam jest tym pomawiającym.
Uprzedzając Twoje kolejne pytanie: tak, znam sporo z tych "pomawiających" osób. Osobiście. I są bardzo zgodni w tym, co mówią i mają do zarzucenia. Wszystkie cegiełki w ich opowieściach dopasowują się idealnie.
Z tym gościem na dłuższą metę zwyczajnie nie da się współpracować.
Ciekaw jestem, czy zdążysz przeczytać ten wpis. ;)
Esha, tworzysz gistorie po rozmowie z JEDNA moze dwiema osobami. Zreszta bardzo dokladnie wiem ktorymi. Osobami, ktore zostaly "wyproszone" po zaniedbaniach. Ale Co tu tlumaczyc. Odpowiedz jest niesamowicie prosta. Znasz takie pojecie: "Polskie piekielko"? Od poczatku sie z nim liczylem i mialem pewnosc jak to wyglada. Mam to uwzglednione w swojej dzialalnosci. Wpisane w bilans :). Wazne jest jednak, aby nie skupiac sie na nim a na celach jakie sa zalozone. Flame on ;).
Dorka, ciezko znalezc zbyt wiele powodow. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem "wychowywania na odleglosc". W zasadzie jest to zadne wychowywania. Wierze jednak, ze pomoc ta jest kierowana nie - jakoby zaplata za dobre wychowywanie - bo byla by to smiechawa.. A wszelkie ulgi finansowe od panstwa zakladaja, ze rodzic ma wieksze wydatki niz samotny. Zadna nagroda. Zwykla sprawiedliwosc, badz jej substytut.
A co zglaszam do usuniecia? Obelgi w moja strone, wyciaganie prywaty i wciaganie mojej rodziny przez kame, oskarzanie o kradzierz publicznych srodkow, pobieranie oplat za swoja dzialalnosc. To wszystko zglaszalem i zglaszal bede. Do sadu podac nie mam najmniejszej ani ochoty, ani prawnej mozliwosci.
Witam najpierw moze przedstawię sytuacje. Jestem mężem i ojcem 2 chłopców 4 i 6 lat. Zona moja mnie zdradziła
Nie mogłem tego wytrzymać i sie wyprowadzilem znalazłem sobie pokój.pracuje 40 godzin tygodniowo i zarabiam 16,5tys rocznie. Tu teraz pojawia sie pytanie czy moge starać sie o jakiś benefit aby wynająć samodzielnie 1bedroom albo studio flat ponieważ chce miec miejsce gdzie moge zabierac dzieci do siebie gdzie beda mogle sie bawić lub nawet przyjść na noc? Obecnie wynajelem mały pokój gdzie Cieżko mi jest sprowadzić dzieci. Proszę o jakas poradę staralbym sie sam wynająć jakies mieszkanko ale boje sie za nie dam rady go utrzymać. Z zona zalatwiam rozwod jeżeli bede miał przeznany alimenty ze bede płacił do tego własne koszty samochód telefon to cieżko mi bedzie utrzymać nawet studio flat? Proszę o jakas poradę ? Z góry dziekuje