Do góry

Jaki utwor kreci sie w waszym odtwarzaczu....?

Zaloguj się by dodać komentarz
Dawid
185
Dawid 185
14.11.2006, 14:26

Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...

Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D

i tak np. u mnie

płytka

dEUS - Pocket Revolution

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7203116.08.2025, 23:18

Bez pozdrowień od Bodowego (a przynajmniej nic nie mówił o tym, żeby pozdrowić- może zapomniał, a może nie, nie pytałem ;p ), któremu ten utwór trochę się podoba, a bardziej nie podoba, no ale wysłał mi linka pocztylionem, to co się będzie marnował (link, nie pocztylion i nie Bodowy). ;p

Rafał Tomaszczuk (to ten pan m.in. od Hidden by Ivy) i Bartosz Hervy - dwaj starzy kumple za Agonised By Love:

PS

Bodowy radzi, żeby zielonym do góry! :p

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7203217.08.2025, 00:43

60 urodziny obchodzi dzisiaj pierwszy gej schyłku PRL, wydawca kilkudziesięciu pornograficznych pisemek i gejowskich magazynów, właściciel sieci sex shopów, muzyk i kompozytor, który wypłynął dla nas niesamowity głos Fjolki Najdenowicz.

...zbluzgany i "zwypierdalany" w Jarocinie ;p - poniżej można zobaczyć ten występ, z 27-letnią wówczas Fjolką, będącą owocem miłości polsko-bułgarskiej:

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7203317.08.2025, 00:44

Aaaa... było o gejach, Fjolce i wypier^%laniu z Jarocina, ;p a urodziny obchodzi oczywiście Sławek Starosta. :p

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7203417.08.2025, 00:57

Hmmm… coś Ci się odblokowało, że tak (ekhm) wyrzucasz z siebie? ;p

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7203517.08.2025, 01:02

#34:

Jestem niespokojny po bigosie, o którym myślałem, że go zjadłem, więc nawpierniczałem się ciastek holenderskich półsłodkich na deser... a teraz paczę: nawet go nie ruszyłem, zapomniałem. :D

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7203617.08.2025, 01:07

Nie ciastek, a herbatników, pierniku jeden ;p

Nie zakrztuś się ;) (bo omeganowi, to pewnie w gardle stanie!)

https://m.youtube.com/watch?v=20TDd19oA1Ql

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7203717.08.2025, 01:07

Wróć!

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7203817.08.2025, 01:08

Jakie her, to fraubatniki. :p

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7203917.08.2025, 01:10

Dopiero teraz obejrzałem klip Brògeal (na poprzedniej stronie) - widzę, że kręcony w miejscu pochodzenia, tzn. w Falkirk. :)

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7204017.08.2025, 01:11

Poznałem po charakterystycznych blokach w 1:17 :]

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7204117.08.2025, 01:22

Ten palindrom cyfrowy(72027) to z okazji rozpoczętego grzybobrania? ;)

Mi z tamtego czasu jeszcze utknęło „nigdy ciebie nie zapomnę”, ale nie znalazłam niczego dobrego do wklejenia.

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7204217.08.2025, 01:30

U mnie grzyby zbiera się w parkach. :) Nie wiem jak w tym roku, mi zbierać się nie chce, bo ja ciągle łażę, a na grzybobraniu trzeba się czasem zatrzymać. ;p

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7204317.08.2025, 01:33

...a z tym Plantem-nudziarzem (zwyzywałem go na poprzedniej stronie ;p ) to było tak.

W latach osiemdziesiatych ubiegłego stulecia czytywałem "Non Stop" - jedyny prawdziwie rockowy magazyn muzyczny w Polsce (ok, był jeszcze "MM" - "Magazyn Muzyczny", ale to jednak nie było to samo), z Wojtkiem Mannem na stołku reda naczelnego, wydawany z paromiesięcznym poślizgiem, na najgorszym papierze makulaturowym - tak kiepskim, że tylko z podpisów pod zdjeciami można było się domyślić, co się na nich znajduje.

Jednym z nonstopowych recenzentów płyt był wówczas niejaki Antoni Piekut, autor uwielbiany przez czytelników, co można było wyczytać z listów do redakcji (cytat z jednego z nich: "Piekut! Powieś się ty bucu!").

W tamtych czasach recenzje płytowe to były średnio nadające się do lektury długaśne kobyły, w których szanowny pan recenzent rozwodził się nad każdym utworem, każdym trąceniem w struny, każdym brzdąknięciem klawisza, etc.

Gdy w 1988 roku ukazał się album "Now and Zen" Roberta Planta, Piekut napisał najkrótszą recenzję w historii "Non Stopu" - zacytuję dosłownie i w całości:

"Nowa płyta Roberta Planta jest nudna jak flaki z olejem.

Antoni Piekut".

Tak mi się to wryło w pamięć, że do dzisiaj, słysząc "Plant", w głowie odpala mi się "nudziarz". :p

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7204517.08.2025, 01:38
oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7204617.08.2025, 01:40

W latach osiemdziesiatych ubiegłego stulecia czytywałem

Ale Ty stary jesteś! Masz szczęście, że wszystkich nas to czeka ;p

Ale to może dlatego nie kumam Lady Extasy- może Nieznamir dopomoże ;)

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7204717.08.2025, 01:50

A propos podeszłego wieku- po fali koncertów Oasis w Edi pora na dziadków w krótkich spodenkach :D

Oby wszyscy na scenie wyszli o własnych siłach ;)

Dam znać ;)

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7204817.08.2025, 01:51

#46:

Och, przecież nie wszystko jest dla każdego. Lady Extasy spodobało mi się bardzo, (dzisiaj po południu wchłonąłem dwa full albumy) - a najbardziej, gdy głowa próbowała przyporządkować to do jakiegoś gatunku. :)

Tam słychać industrialny korzeń, synth, gotyk, ale i klasyczne ejtinsy, Almonda trochę, a nowszy album zamyka cover "Wicked Game" Chrisa Isaaka, który w sumie mogli sobie odpuścić. ;p

Ale Ty stary jesteś! Masz szczęście, że wszystkich nas to czeka ;p

A dziękuję, nie narzekam. Miałem szczęście dorastać na styku epok, nie wszystkich to czeka. ;p

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7204917.08.2025, 02:05

No ba! - nie każdemu musi podejść.

„ My Precious Stoner Girl” najbardziej mnie zniechęciło.

Miałem szczęście dorastać na styku epok, nie wszystkich to czeka. ;p

Ci urodzeni w latach 70-tych mają gdzieś z tyłu głowy wpisany wieczny bunt, czasem ciężko z Wami trafić!

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7205017.08.2025, 02:11

zbluzgany i "zwypierdalany" w Jarocinie ;p

Pewnie za treści edukacyjne ;)

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205117.08.2025, 02:23

#047:

Ja w tym roku nie jestem koncertowy, za to dużo łażę, wciągam nosem wszystkie odcienie zieleni okolic Peak District, od których uzależniłem się na amen. Wdrapuję się na każdy pagórek, złażę do każdego wąwozu i doliny, trochę mi ich jeszcze zostało.

No i muzyczne miejsca odwiedzam, rysuję własną mapę, nanosząc punkty ze szczenięcych marzeń, weryfikuję wyobrażenia.

Np. 18 maja skorzystałem z mojego prawa do narzekania i zarejestrowałem się w dość odległej ode mnie komisji wyborczej, aby w drodze powrotnej odwiedzić pomnik Lemmy'ego z Motorhead, odsłonięty w jego rodzinnej miejscowości zaledwie dwa tygodnie wcześniej. Niby tylko dwa tygodnie, ale google wyświetliło mi taki opis:

:D

I rzeczywiście - pod pomnik, na którym stoi Lemmy, chyba nieco większy niż w rzeczywistości, ;p co chwila zawija metalowo-skórzana brać puci obojga (a więc brać i siotrć ;p), na motórach, pieszo i w blaszankach. :)

Lemmy z Burslem (ciekawostka: dosłownie parę ulic dalej mieszkał Robbie Williams) był jednak tylko pośrednim przystankiem w drodze do nieodległego Macclesfield...

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205217.08.2025, 02:33

oktarynka

#72050Dziś - 02:11

zbluzgany i "zwypierdalany" w Jarocinie ;p

Pewnie za treści edukacyjne ;)

:D

Zbyt komercyjny ponoć, chociaż mało kto wie (i niegdzie o tym nie piszą), że zanim usłyszano w Polsce o Balkan Electrique, "Ye Me Poday" ukazało się na składance wydanej w Szwajcarii przez jakieś niewielkie, mocno niszowe wydawnictwo. W tamtych czasach, nawet u schyłku PRL, było to niespotykane. Składanka bodajże z bałkańskim folkiem, który wówczas na tzw. Zachodzie zrobił się na chwilę modny. Rozmaite Bregoviće wypłynęły sporo lat później. :)

oktarynka
26 523
oktarynka 26 523
#7205317.08.2025, 03:00

Dziś we wszystkim można się dosłuchać komercji, bo wszystko już było.

Dobranoc

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205417.08.2025, 03:02

...Zależało mi, żeby odwiedzić Macclesfield właśnie 18 maja.

Za małolata wyobrażałem je sobie jako ponure, deszczowe miasto, w którym z każdego domu, każdy zaułka, bije beznadzieją, a ludzie przechadzają się po ulicach z pętlami na szyi, czekającymi tylko na to, żeby w końcu zacisnął je ktoś litościwy. ;p

No a tu Duda - Macclesfield to rzeczywiście typowa angielska dziura, taka byle jaka i nudna jak płyty Planta, ;p ale deszczu ani kropli, żadnej depresyjnej mgły - zamiast tego słońce naku^%jające szczęściem i zieleń eksplodująca tysiącem odcieni (wszak to połowa maja).

Przespacerowałem się pod dom Iana Curtisa, w którym powiesił się właśnie 18 maja, równo 45 lat wcześniej - niewielki stary segment przy typowej w tych stronach robotniczej uliczce (obecnie znajduje się w rękach prywatnych - tak swoją drogą ciekawi mnie jak się mieszka w chałupie ze świadomością, że ktoś kiedyś się w niej wyhuśtał), a potem przeszedłem się na cmentarz. Ian nie ma klasycznego nagrobka, to w sumie tylko taki niewielki kamień, "krawężnik", który co jakiś czas ktoś zabiera sobie "na pamiątkę". Tak wyglądało to miejsce 18 maja:

Przed kamieniem siedziało nastoletnie emo-dziewczę z bukietem białych kwiatów, pełniło wartę, ;) klepiąc posty na whatsappie. ;) W pewnym momencie na oddalony o paręnaście metrów niewielki parking zajechało auto, z którego sączyło się -a jakże- "Love Will Tear Us Apart" i wysiadł z niego lokals, na oko po czterdziestce... no i tak warowaliśmy sobie przez parę chwil we trójkę. ;)

W centrum Macclesfield parę lat temu Ian doczekał się też murala, będącego kopią najbardziej chyba znanego ujęcia:

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205517.08.2025, 03:09

oktarynka

#72049Dziś - 02:05

Ci urodzeni w latach 70-tych mają gdzieś z tyłu głowy wpisany wieczny bunt, czasem ciężko z W:pi trafić!

Mylisz mnie z bratem. ;p

Ja się nie buntuję, ja mam w d... ;D

oktarynka

#72053Dziś - 03:00

Dziś we wszystkim można się dosłuchać komercji, bo wszystko już było.

Nie wszystko, dlatego wrzuciłem synt-goth-new romantic-industrialne (i do tego polskie!) Lady Extasy, no ale kręcisz nosem, wybrzydzasz... ;) ;p

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205617.08.2025, 03:12

Na dobry, spokojny sen najlepsza jest kolejna dobranocka od CZARTA:

Nie trza słuchać, wystarczy patrzeć, koniecznie tuż przed zaśnięciem. ;p

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205722.08.2025, 03:05

I po Stasiu. :(

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205823.08.2025, 00:22

Sami nieżywi. :(

Tekst Osieckiej, muzyka Komedy, oryginalne wykonanie Edmunda Fettinga, trąbi Stańko, interpretuje Staszek Sojka.

Sojka o utworze, w 2008:

W latach 50 śpiewano o chryzantemach, czyli o niczym, aż przyszedł nie wiem który rok i film „Prawo i pięść”. I w nim ten Fetting, który śpiewa „ze świata czterech stron, z jarzębinowych dróg, gdzie las spalony, wiatr zmęczony, noc i front…”. To „Nim wstanie dzień”. Komedy. To napisał Krzysztof Komeda, z Agnieszką Osiecką. To przepiękna pieśń powojenna o tym że zaraz będzie pięknie, ale jeszcze nie dziś. Olbrzymia dawka nadziei wbrew rzeczywistości.

(...)

Niedawno ją śpiewałem w takim projekcie telewizyjnym Janusza Kondratiuka i zespołu Habakuk z Częstochowy, poświęconemu pamięci Maklakiewicza i Himilsbacha, pt. „Niedokończone piosenki”. To genialny utwór, a poza tym ten klimat… Wywarła na mnie ogromne wrażenie. A Fetting odszedł i nikt po nim tego nie zaśpiewał

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7205923.08.2025, 22:49

Jeden z ostatnich wywiadów (wrzucony na Yt 6 lipca).

tutturu
1 700
tutturu 1 700
#7206023.08.2025, 23:01

To będzie udany przedłużony weekend - bank holiday, nienachalne słońce, zaleganie na piasku, słuchanie morza (są bunkry! :] ), zapychanie się masłem orzechowym, łażenie wte i nazad, póki nie skończą się buty. :] Pozytywnie, więc i muzyczka dyskotekowa. ;p

Tu Brendan:

A tu zwielokrotniona Lisa (Brendan pojawia się pod koniec):

...plany mogą ulec zmianie... :p

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis