Chociaż populacja Szkocji urosła do rekordowej liczby 5 436 600 osób, to wzrost o 2,7 proc. pokazuje, że zaludnienie spowolniło od ostatniego spisu powszechnego w 2011 roku. W latach 2001-2011 liczba osób mieszkających w Szkocji wzrosła o 233 400 (4,6 proc.).
W ostatniej dekadzie największy wzrost odnotowano w Midlothian – o 16,1 proc., z 83 187 do 96 600 mieszkańców.
Edynburg odnotował wzrost liczby ludności – z 476 626 w 2011 r. do 512 700 w ubiegłym roku. Populacja Glasgow wynosi 620 700, co oznacza wzrost z 593 245 w 2011 roku.
Dane National Records of Scotland (NRS) pokazują, że bez imigrantów populacja Szkocji zmniejszyłaby się o około 49 800 osób w stosunku do 2011 roku.
Wiadomo też, że ponad milion osób w Szkocji jest w wieku 65 lat i starszych, co oznacza wzrost o 22,5 proc. od 2011 roku.
Office for National Statistics podaje, że ludność Anglii wzrosła o 6,6 proc., w Irlandii Północnej o 5,1 proc., a w Walii była niższa niż w Szkocji i wyniosła 1,4 proc.
Scotland's population grows to a record high, according to the 2022 census
— BBC Scotland News (@BBCScotlandNews) September 14, 2023
https://t.co/hd9EtIUS6F pic.twitter.com/5LdF6UZC81
Komentarze 5
W końcu wyniki spisu! NRS nie śpieszy się nigdy i z niczym
Pontonami przypłynęli.
Efect lockdowna. Teraz wiemy co ludzie robili jak byli pozamykani w domach. :D
z 5% w porównaniu do lat 60, "jebitny" wynik patrząc na liczbę państw które przystąpiły do EU, o wzrastającej emigracji ze wschodu nie wspominając...
#3
Jakbyś też to robił to wiedziałbyś o tym i bez tych statystyk.