Uwięzieni na oblodzonych i zasypanych drogach kierowcy, setki pozamykanych szkół i nieczynne lotniska - to skutki najwcześniejszej od 17 lat, śnieżnej zimy, która nawiedziła Wielką Brytanię w ostatnich dniach.
Szkocja jest regionem najmocniej dotkniętym śnieżycami. W niedzielę w Altnaharra na północy krainy odnotowano najniższą w całym Zjednoczonym Królestwie temperaturę – ponad 16 stopni Celsjusza poniżej zera.
Setki kierowców utknęło na głównych drogach Szkocji, mimo że lokalne władze dysponują zapasami soli i piasku. Niektóre, najbardziej oblodzone drogi, zostają czasowo zamknięte dla ruchu.
W związku utrudnieniami komunikacyjnymi, setki szkół zostało zamkniętych w Szkocji, Irlandii Północnej, północno-wschodniej Anglii i Kornwalii - pisze BBC.
Meteorolodzy zapowiadają dalsze, silne opady śniegu – największe przewidywane są w centralnej i wschodniej części Szkocji oraz północno-wschodniej Anglii. Od wtorku ma sypać także w Londynie i w Kent. Ponadto mieszkańcy Wielkiej Brytanii muszą przygotować się na silny i porywisty wiatr.
„Jeżeli pogoda jest zła, upewnij się że masz w aucie awaryjny ekwipunek i zastanów się, czy podróż jest rzeczywiście konieczna” – apeluje do kierowców rzecznik Highways Agency.
Jak pisze BBC, lotnisko w Newcastle, które zostało zamknięte po tym jak w czwartek wieczorem Boeing 737-800 lecący z Hiszpanii z 200 osobami na pokładzie zboczył z pasa podczas lądowania w Newcastle z powodu śliskiej nawierzchni, jest już uruchomione. Nadal nieczynny pozostaje port lotniczy Durham Tees Valley.
Dodatkowe informacje:
Komentarze
Zgłoś do moderacji