Po tym, jak Gordon Brown z właściwą sobie skromnością przyznał, że uratował świat przed skutkami globalnego krachu bankowego, wydawać by się mogło, że już niczego więcej do uratowania nie ma. Nic bardziej błędnego.
Przy obejmowaniu przez Polskę unijnej prezydencji okazało się, że do uratowania jest jeszcze eurostrefa i że uratować ją może tylko ofensywa miłości Platformy Obywatelskiej.