Islandia płaci rachunek za zawrotną ekspansję swego sektora bankowego finansowaną tanim kredytem zaciąganym w Japonii i liczy na pożyczkę u Rosjan. Coraz więcej oznak wskazuje na to, iż klincz na międzynarodowych rynkach finansowych szkodzi też tzw. europejskim rynkom wschodzącym, do których przynależy Polska. Skończyła się era szybkiego wzrostu napędzana tanim kredytem. Nade wszystko zmieniło się globalne otoczenie.
Za najbardziej zagrożone klinczem uchodzą kraje żyjące ponad stan, a więc polegające na zagranicznym kapitale jako na źródle finansowania wydatków, posiadające duży deficyt na rachunku obrotów bieżących lub zadłużone (Węgry, Bułgaria). Dodatkowo hamowanie w eurostrefie uderza w państwa, których gospodarka uzależniła się od eksportu (Czechy, Węgry).
Problemy zachodnich banków zapowiadają też mniejszy strumień gotówki za pośrednictwem ich filii na wschodzących rynkach, a zatem trudniejszy dostęp do kredytu, zwłaszcza w walutach obcych. Przełoży się to na spadek inwestycji firm, zatrudnienia, popytu gospodarstw domowych. Dotychczas uwaga banków centralnych w krajach, których gospodarka rozwijała się prężnie, jak w przypadku Polski, koncentrowała się na zagrożeniu stwarzanym przez inflację; teraz w większym stopniu będzie to troska o słabnące tempo wzrostu.
Estonia i Łotwa są w recesji. Ich szybki wzrost zwłaszcza w budownictwie i handlu był napędzany tanim kredytem udzielanym przez banki szwedzkie. Węgry doświadczyły bankowej paniki. Wiele węgierskich firm i konsumentów ma długi w EUR, lub CHF. Zaciągali je, gdy oprocentowanie spłat było korzystne, z uwagi na niskie stopy procentowe w Szwajcarii, czy eurolandzie i rosnący kurs forinta. Gdy forint z dnia na dzień traci 10% i dla ratowania waluty bank centralny Węgier może podnieść stopy procentowe, obciążenie długiem rośnie.
Strach dłużników
W Polsce zadłużenie gospodarstw domowych w proporcji do PKB (37% wobec 172% w USA i 139% w Wielkiej Brytanii), ale narosło bardzo szybko, zwłaszcza w ostatnich latach, dzięki dynamicznemu rozwojowi sektora bankowego i konkurencji między kredytodawcami. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, iż na koniec czerwca br. długi gospodarstw domowych wobec banków wyniosły 292,97 mld zł i były o 15,2% wyższe niż na koniec 2007 r. zaś o 30,6% wyższe niż w czerwcu ub. r. Ponad 138 mld zł. stanowiły kredyty mieszkaniowe z czego 57,6 mld zł przypadało na kredyty złotówkowe, a ponad 80,5 mld zł na denominowane w walutach obcych. 118,5 mld zł wynosiły zobowiązania gospodarstw domowych z tytułu kredytu konsumpcyjnego.
Z ankiety MillwardBrown SMG/KRC z końca września dla portalu Money.pl wynika, że 50% osób posiadających kredyty liczy się z tym, że w najbliższym roku może mieć trudności z ich spłatą. Na 50% strachliwych dłużników warto spojrzeć w kontekście danych mówiących o wzroście niespłacanych kredytów w ciągu ostatniego roku o 44%, zaś liczby nierzetelnych dłużników do 1,2 mln osób.
Na liście krajów, które mogą podzielić los Islandii nie ma Polski. Są za to wyposażony w broń nuklearną Pakistan i Ukraina, z którą polski rząd łączy duże polityczne nadzieje. Objawami ukraińskiego kryzysu jest załamywanie się systemu bankowego po latach zawrotnej ekspansji, zamykanie hut w reakcji na spadek globalnego popytu na stal, bardzo wysoka inflacja. Rząd Ukrainy przejął bank Priminviest, zawiesił wypłaty dla jego wierzycieli i zamknął giełdę w Kijowie, której wycena od początku 2008 r. zmniejszyła się o 73%. Pakiet ratunkowy dla rosyjskich banków wartości 86 mld USD opracował rząd Rosji. Indeks rosyjskiej giełdy stracił ponad 60%, zachodni inwestorzy zagłosowali nogami.
Polska uważana jest za kraj, który lepiej od innych jest zdolny stawić czoła klinczowi na rynkach finansowych. Pomaga jej to, że sektor bankowy nie rozbuchał się na taką skalę, co gdzie indziej, choć bardzo się starał. Jednak w ostatnich dniach czołowe, zachodnie banki inwestycyjne obniżyły swoje prognozy dotyczące Polski i regionu za 2009 r., nawet do 3% wobec oficjalnej prognozy rządu przyjętej w projekcie budżetu w wys. 4,8%. Zachodzi ryzyko, że źródłem spowolnienia w Polsce będzie recesja w eurostrefie i niższa podaż kredytu.
Komentarze 6
Ofiary najbardziej narazone z krajow zyjacych ponad stan. Poki co splacam kredyt z krwiopijczymi odsetkami ale widok managera banku oddajacego kluczyki od luksusowego samochodu i przeprowadzajacego sie do mniejszego domu w gorszej dzielnicy z pewnoscia poprawilby mi humor.
klincz
1. «w boksie: przytrzymanie się przeciwników w zwarciu, uniemożliwiające zadawanie ciosów»
2. «sytuacja konfliktowa uniemożliwiająca jakikolwiek ruch pojednawczy»
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=klin...
Klincz (ang. clinch) lub chwyt klamrowy - obustronne przytrzymywanie się przeciwników w walce, najczęściej stykają się oni wtedy bezpośrednio powierzchniami ciał. Występuje w wielu sportach walki. Bardzo duże znaczenie ma w boksie tajskim, gdzie jest to podstawowa technika.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Klincz_(chwyt)
Nie chce byc zlosliwy, ale czy redaktor Cooltury byl w szkole prymasem moze? ;)
finansowy klincz tak przetlumaczono albo nazwano jak kto woli to co sie dzieje srod polskich ekonomistow...
Kamil B nie trzeba byc ekonomista by czytac wiadomosci :D
uzywane rowniez w odwolaniu do polityki:) szczeglnie poprzedniej koalicji:P
Iwo, ale tu nie ma ani slowa co sie miedzy ekonomistami dzieje, tylko o crunchu sobie pisza. :)