Premier Gordon Brown ogłosił dziś, że wybory powszechne do brytyjskiego parlamentu odbędą się 6 maja – informuje BBC. Tym samym w Wielkiej Brytanii ruszyła oficjalna kampania wyborcza.
Parlament zostanie formalnie rozwiązany 12 kwietnia, a w nowym składzie ukonstytuuje się 18 maja.
Krótko po ogłoszeniu terminu wyborów, stojący na czele rządzącej Partii Pracy Brown powiedział mediom, że oczekuje wyraźnego i jednoznacznego mandatu na kontynuowanie działań prowadzących do gospodarczego ożywienia. Lider opozycyjnej Partii Konserwatywnej, David Cameron, oświadczył z kolei, że jego ugrupowanie oferuje ''nadzieję'' i ''nowy start''. Nick Clegg, przewodniczący Liberalnych Demokratów – trzeciej największej partii – zapewniał, że tylko jego partia oferuje "prawdziwą przemianę".
W sondażach Partia Pracy przegrywa z Partią Konserwatywną, ale ostatnio przewaga konserwatystów zaczęła maleć i wynosi 6-8 punktów procentowych. Liderzy obu ugrupowań zmierzą się w 3 debatach telewizyjnych: 15, 22 i 29 kwietnia. Takie pojedynki będą w Wielkiej Brytanii nowością.
Komentarze 3
Te obietnice już skądś znam. Zazwyczaj na tym się kończy:)
sonsiad Szkot powiedzial ze mi zalatwi rze bende mugł głosowac, ale tylko na BPN..., NBP...
kurna jak to leciało?
jakas partia co wspiera Polakuw, bo samolot z 303 division maja.
Zgłoś do moderacji