U nas świetnie sprawdziły się mokre opatrunki na noc – pod nie zwykła maść z cholesterolu i wody, bez sterydu czy antybiotyku. Skóra rano wyglądała jak po Protopicu albo sterydzie, ale bez skutków ubocznych. Jasne, nie każde dziecko da sobie to założyć, ale choć raz warto spróbować. A jeśli szukasz czegoś delikatnego i sprawdzonego do pielęgnacji, to zobacz np. ten balsam: https://atopicin.pl/produkt/lagodzacy-balsam-do-ciala-atopicin/ – lekki, nawilżający, a bez zbędnych dodatków.
Czy są jakieś sposoby na złagodzenie zmian skórnych bez sterydów? Chciałabym czegoś łagodniejszego dla dziecka.