oktarynka
#72142Dziś - 01:23
Ja mam podobną rozkminę z SOAD i QOTSA
Ja nie mam żadnej rozkminy - do Polski się nie wybieram w tym czasie, za to do Londka mam rzut beretem, więc wybór jest dla mnie oczywisty, tę Polskę wrzuciłem tylko dlatego, bo a nuż Oktarynka zabłądzi się gdzieś w okolicy. Problem jest inny - najpierw muszę wrócić z jesiennego urlopu, a to nie jest takie oczywiste, ;p może więc nie ma sensu wydawać pieniędzy na bilet... :p
Archive ignorowałem latami, pokochałem całkiem niedawno. Pisałem już: w pracy odcinają mnie od otoczenia, ale tak zuuuupełnie. :)
A co do twojego dylematu - jasne, że Londyn! Raz, że w Londku nigdy nie trafłem na słaby koncert, dwa: ponoć PGE Narodowy nagłośniony tak se ( ciągle gdzieś czytam, że ludziska się skarżą), a trzy:
pod południową trybuną mieści się tzw. „Goal Line Bar”, najdłuższy bar w Europie (65 m długości, niemal tyle co linia końcowa boiska). Wewnątrz stadionu działa także pierwszy na świecie stadionowy mikrobrowar, a kubki na piwo napełniane są nietypową metodą, od spodu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tottenham_Hotspur_Stadium
:p
Miałem położyć się wcześniej spać, a skończyło się jak zawsze... czeciom gadzinę grzebię w archiwaliach. :p
Zespół Bajm na Festiwalu Piosenki Politycznej, który odbył się 11 lutego 1980 r. w Teatrze Volksbühne w Berlinie.
Muzyka Rybińskiego, ale nie tego, co go lubi Nieznamir, tzn. Jerzego, a jego młodszego brata- Andrzeja:
Wrocławski Poerock's (1977-1980) - ponoć pierwszy punkowy skład na południu Polski. Polemizowałbym. :P
Elektrę (późniejszy Poerock's) założyli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 72 we Wrocławiu. Podczas szkolnego przeglądu zespołów harcerskich, Waldemar „Ace” Mleczko zniszczył mundur harcerski, pisząc na nim długopisem „Sex Pistols”. Koncert muzycy zagrali na gitarach akustycznych, zaś perkusista postawił werbel na stołku, a talerze przywiesił sznurem przez żyrandol i ołówek. W wyniku koncertu muzycy zostali wyrzuceni z ZHP (za „agresywną warstwę muzyczną” oraz zniszczenie mundurka) pomimo nagrody publiczności.
Ja nic nie wiem, brzytwą poziomki zbieram...
Z brzytwą na poziomki wybiegał co rano
Oczy miał błyszczące i włosy rozwiane
Biegł biegł w zielony las z brzytwą
Jak można poziomki ścinać wiosną brzytwą
Deptać małe kwiatki ważki straszyć szpilką
Biec biec w zielony las z brzytwą
My zielone fauny na fujarkach grajmy
My zielone fauny niszczyć mu nie dajmy
Obrońmy poziomki pachnące soczyste
Obrońmy poziomki zabierzmy mu brzytwę
#170:
Ci "Porumowcy" niby z Zakładowego Domu Kultury Fabryki Urządzeń Mechanicznych w Porębie, ale fotkę pstryknęli sobie przy tarasie widokowym na wewnętrznych murach obronnych warszawskiego Starego Miasta - w miejscu, w którym do 1994 roku, a więc przez ponad 20 lat, stała Syrenka. Fajna miejscówka, lubiłem przesiadywać tam o zachodzie słońca.
Muzycznie tydzień upłynął mi na dalszym grzebaniu w archiwaliach oraz odsłuchiwaniu czterech pierwszych albumów Maanamu.
Natomiast kończące się lato wygrała u mnie... Natalia Przybysz.
Jakoś tak w połowie kalendarzowej wiosny, poirytowany nuceniem w kółko, że "morze jest najlepsze", który to utwór od dłuższego czasu nie chciał się ode mnie odczepić, postanowiłem sprawdzić, co jeszcze Natalii udało się wyśpiewać na ostatnim krążku z 2023 roku. Okazało się, że Natalia wyśpiewała sporo fajnych, przyjemnych, letnich melodii i efekt był taki, że nie chciał odczepić się ode mnie cały album. :p Brzdąkał mi w łepetynie przez całe lato, ale i relaksował, odprężał.
We wszystkich utworach na płycie przewija się motyw wody - fale, morze, deszcz i burze...
O taki pop nic nie robiłem. :]
Pyszny duet, Natalia z Fiszem:
Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...
Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D
i tak np. u mnie
płytka
dEUS - Pocket Revolution