Szkocka ekonomia wciąż tkwi w recesji – to opinia jednego z najpoważniejszych brytyjskich think tanków. Według specjalistów, wciąż mamy do czynienia z efektem “after shock”.

Szkocja w najmniejszym stopniu skorzystała z londyńskiej Olimpiady, która wygenerowała 1 proc. wzrostu brytyjskiej gospodarki.
W ostatnim komentarzu, dotyczącym szkockiej gospodarki, renomowany Fraser of Allander Institute przy Strathclyde University zauważył ostry spadek w stosunku do planowanych wyników. Gospodarka Szkocji straciła 0.01 proc. choć specjaliści przewidywali wzrost na poziomie 0.04 proc.
Osiągnięte wyniki wpłynęły również na prognozy dotyczące 2014 roku. Zakładane 1.6 proc. zmniejszono do 1.3 proc, co i tak jest najbardziej optymistyczną prognozą na całych Wyspach Brytyjskich.
– Do 2014 roku nie ma się co spodziewać widocznego postępu – podsumowują badania ekonomiści.
Komentarze 11
Gospodarka Szkocji straciła 0.01 proc. choć specjaliści przewidywali wzrost na poziomie 0.04 proc.
Dramatyczna róznica!
szkocja w recesji...
recesja w ogole nie przeszkadza nikomu wysylac tysiecy funtow do swietnie prosperujacego kraju nad wisla
cud, panie, cud...
wiemy za to kiedy bedzie lepiej
nie w 2014 jeszcze
;)
urko, jak twoja firma znajdzie sie w tych 0.05 procenta to zauwazysz roznice. Ogolnie kazda strata ma teraz znaczenie, tym bardziej ze UK jeszcze sie nie wygrzebala z recesji. Mniej inwestycji, ryzyko utraty pracy, mniej ludzi decyduje sie kupowac mieszkania, wyzsze ceny wynajmu, wieksza inflacja. W kieszeni biednego Kowalskiego zostaje coraz mniej. Firmy w UK plajtuja jedna po drugiej, budownictwo cofnelo sie do poziomu z 2004 roku. Recesja w UE tez robi swoje. Czeka nas jeszcze pare "chudych"lat
Jaka recesja? Kupilismy nowe drimlajnery!