The Sunday Times przypomina, że za dwa tygodnie minie 20 lat od podpisania przez Polskę traktatu akcesyjnego, w efekcie którego rok później weszła ona do Unii Europejskiej, a jednym ze skutków tego było rozpoczęcie największej w historii fali migracyjnej z Polski do Wielkiej Brytanii.
„W tym czasie jedna na pięć osób w Polsce była bezrobotna, zdesperowana w poszukiwaniu pracy i wdzięczna, gdy ówczesny brytyjski premier Tony Blair otworzył dla nich granice, by napędzić kwitnącą gospodarkę. Rząd spodziewał się do 13 tys. osób rocznie z Polski i dziewięciu innych nowych państw-członków UE. Wkrótce z samej Polski przybywało ich wielokrotnie więcej. (…) Jednak od 2004 roku Polacy zaczęli robić o wiele więcej niż tylko naprawiać rury – czytamy na stronach The Sunday Times.
Eksperci zajmujący się migracjami twierdzą, że prawdziwa liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii w momencie Brexitu przekraczała milion, a Polacy złożyli najwięcej – właśnie ponad milion – wniosków o status osoby osiedlonej lub tymczasowy status osoby osiedlonej, który pozwala obywatelom UE na stały pobyt w Wielkiej Brytanii. Ale jak zaznacza gazeta, wielu z tych, którzy otrzymali status, wyjechało z Wielkiej Brytanii. Przywołuje szacunki urzędu statystycznego ONS, według których liczba Polaków w Wielkiej Brytanii spadła z 911 tys. w 2016 roku do 691 tys. cztery lata później.
„Zorientowani na rodzinę Polacy wyjeżdżają”
Gazeta powołuje się na rozmowy z kilkoma Polkami i Polakami, którzy porównują warunki życia na Wyspach i w Polsce.
Jednym z powodów, który sprawił, że niektórzy zaczęli opuszczać Wyspy była pandemia koronawirusa, która „skierowała zorientowanych na rodzinę Polaków do domu, do rodziców. Jednak dla wielu innych najsilniejszym bodźcem do wyjazdu była radykalna transformacja ich ojczyzny od czasu, gdy pożegnali się z nią lata wcześniej. Od 2004 roku polska gospodarka rośnie średnio o ok. 4 procent co roku, a realny dochód wzrósł trzykrotnie. Polska - nie Wielka Brytania – jest teraz europejskim krajem możliwości” – podkreśla The Sunday Times.
Gazeta pisze też, że głównymi powodami narzekań polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniego roku są rosnące koszty życia, wzrost przestępczości, wydłużające się kolejki do lekarzy, a coraz bardziej wymagający Polacy krytykują też warunki mieszkaniowe.
Komentarze 6
Nie pojadę dopóki nie będzie hagisa na półce w spożywczaku i pieczonych marsów w głębokim oleju.
jak w glebokim oleju to chyba smazonych :P
A hagisa mozna od biedy zastapic krupniokiem.
takie coś....
https://www.money.pl/gospodarka/policja-ma-problemy-z-wyplatami-takiej-s...
I słusznie, się nie należy i już. Za pilnowanie drzwi siedziby TVPiS powinna płacić policji TVPiS, za pilnowanie kwadratu Jarkacza powinien płacić Jarkacz, a za pałowanie kobiet - powinny zapłacić pałowane kobiety. ;]