Do góry

Polacy faworyzowani przez agencje

Agencje rekrutacyjne dwóch dużych miast dużych miast brytyjskich, Bristolu i Hull, zostały przyłapane na stosowaniu zasady "tylko imigranci" – tak wynika z ujawnionego dzisiaj raportu.

Publikacja na temat pracowników migracyjnych w Bristolu i Hull, opublikowana przez organizację Center for Cities, ujawnia, że migranci są "nieoficjalnie" dobierani przez tzw. klucz "Polish only" (tylko Polacy). Agencje do pracy w fabrykach, przede wszystkim tych zajmujących się produkcją jedzenia oraz pakowaniem, zatrudniają głównie Polaków.

W raporcie Center for Cities napisano: "[w Hull] jeśli osoby nie pochodzące z Europy wschodniej, mają mniejsze szanse, aby być zarejestrowanym i przez tamtejsze agencje rekrutacyjne."

Jednocześnie badanie przeprowadzone pomiędzy październikiem 2008 roku a styczniem 2009 wskazuje, że stanowiska pracy, które wcześniej trudno było zapełnić ze względu na niski status oraz niskie płace są teraz bardziej popularne. Lokalni pracownicy zaczęli podejmować prace, które od dawna były wykonywane przez migrantów.

"W ciągu ostatnich trzech miesięcy, recesja spowodowała gwałtowny spadek liczby miejsc pracy zarówno w Bristolu jak i Hull. Liczba pracowników spadła znacznie, wzrosła za to liczba osób ubiegających się o wolne stanowiska" – czytamy dalej w raporcie.

Mimo że do stycznia 2009 roku było 5 osób aplikujących na jedno stanowisko w Bristolu to w Hull było ich 22, co powoduje, że w tym mieście kwestia wypełnienia stanowisk pracy, dawniej niepożądanych przez Brytyjczyków, jest teraz sporym problemem do rozwiązania.

Raport wzywa lokalne władze do wdrażania planów integracji, które pomogą obcokrajowcom z nowych krajów członkowskich UE A8 osiedlić się, aby zmaksymalizować ich wkład w lokalny biznes.

Opublikowany dzisiaj inny raport, który wskazuje, że liczba bezrobotnych w Wielkiej Brytanii przekroczy 2 miliony wznieci dodatkowe problemy w temacie "British jobs for British workers" (brytyjskie miejsca pracy dla Brytyjczyków).

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 5

bobo44
1
bobo44 1
#116.03.2009, 13:05

Tak tak!! Brytyjskie miejsca pracy dla Brytyjczyków!! Dobre sobie! Są miasta w Anglii gdzie 70% mieszkańców miejscowości jest bezrobotna od UWAGA!!!! TRZECH POKOLEŃ!!!! Ktoś może nie widzi wszystkiego, ale od 9:00 rano wszyscy bezrobotni siedzą w pubach na piwie a nie szukają pracy, bo zasiłek jest niewiele mniejszy od tygodniowej płacy, więc po co pracować?? A tak wogóle być bezrobotnym to rodzinna tradycja!!
LOOL44

czajalublin
445
#216.03.2009, 17:46

swiete slowa bogdan nic dodac nic ujac

Profil nieaktywny
ivan
#316.03.2009, 19:56

:D dlaczego tylko polakow rejestruja? Prosta odpowiedz, bo polak bedzie zapierdalal za minimala stawke az pot mu po dupie bedzie ciekl. Sobota i niedziela? rowniez zwykla stawka- polak szczesliwy.
Nadgodziny? aby jak najwiecej, najlepiej 20 godzin dziennie i polak gotowy jest wylizac jaja szefowi. Ot co.

A po miesiacu wskoczy na emito i bedzie wypisywal jak to agencja go robi w huja, i wykorzystuje :D
Jestes frajer, to dajesz sie dymac.

janusz
18
janusz 18
#416.03.2009, 21:10

bezrobotny w Szkocji bierze na łape 70 tygodniowo nie płaci za mieszkanie ani za tax tylko prąd i gaz i alkohol jeśli rodzina ma dzieci to dodatkowa kasa , moj kolega z pracy Szkot powiedział że jego wujek ma 43 lata i nigdy nie pracował ale codziennie pije hahahaha a a nasi kochani rodacy robią na takich leni razem ze mną ale cóż lepsze to niż bezrobocie bo mają takie żałosne życie

ciocia_mlotek
37
#519.03.2009, 19:35

ale u nas kwestia bezrobocia wyglada podobnie. narzeka sie ze pracy nie ma, ze Ukraincy zabieraja itd - a potem sie widzi rano zapierdalajac do roboty bande przepitych ciuli (o 6 rano), ktorzy juz pod budka z piwem stoja. tak samo - zasileczek i tyle.
roznica miedzy tym co jest tu a tym co jest u nas to tylko wysokosc zasilku - tu naprawde oplaca sie byc bezrobotnym:)
znam taka jedna niunie, ktora dzieki temu ze ma kupe dzieciakow, meza alkoholika i psa dostaje rzadowej kasy wiecej niz ja za harowe po 7dni m w tygodniu