Ciekawą jest też następująca kwestia: Jest firma, szkocka ale z centralą w Indiach, Chinach itp. Firma ma produkcję w Anglii i w Szkocji, pracownicy średnio co pół roku są wymieniani - raz Anglia, raz Szkocja (nie wszyscy - kadra średniego szczebla, ok 20 osób, z czego 13 to Polacy). Komu przypadnie płacić świadczenia po separacji?
ciekawą jest ta kwestia:
'Nearly 800,000 Scots live in other parts of the UK but they will not receive a vote in this poll.
Some 400,000 people from elsewhere in the UK reside in Scotland and they will receive a vote in the referendum.'
Rozumiem, że technicznie będzie prościej tak właśnie postąpić, ale... dlaczego w tych wyborach, które w dużym stopniu bazują też na zaszłościach historycznych i poczuciu odrębności Szkotów jako narodu pozbawić części ich obywateli możliwości głosowania? Być może oni też wyjechali za chlebem, uczyć się, zdobywać doświadczenie, którego tu nie mogą, ale chce tu wrócić - Ci, dla których ma to znaczenie i urodzili się w Szkocji chyba powinni mieć możliwość oddania głosu?
W takim układzie mój konflikt serca z rozumiem został niemal rozwiązany.
kijevna, bardzo ciekawy i ważny komentarz! Wygląda na to, że Szkoci urodzeni w tym kraju, a obecnie mieszkający na południe od Wału Hadriana, nie będą mieli prawa decydować o przyszłości swojej ojczyzny... natomiast imigranci, nawet ci, którzy tu ściągnęli wyłącznie dla socjalnych benefitów - owszem 8|
No bardzo wam gratuluje szybkości i spostrzegawczości,jeżeli dopiero teraz odkryliście że Szkoci urodzeni ale nie mieszkający tutaj nie mają prawa glosu. Jest to oczywista oczywistośc wiadoma co najmniej od kilku miesięcy.
Jest to ukłon w strone ludzi Szkocji. „People of Scotland” to Szkoci, Polacy, Hindusi, Litwini, Pakistańczycy itd. Wybierasz przyszłość kraju w którym mieszkasz.
BD.K
Wrzucasz linka ze szmatławca, dziś okazało się ze Bitter Togeather wykradło stary nieaktualny od ponad roku pisany na kolanie wstępny szacunkowy papierek. I zacznij czytać komentarze pod artykułami, to może cię oświetli.
Nie ważne co napiszę, nie ustosunkujecie się do argumentów, tylko lapiecie za slówka.
To teraz wam może wytłumacze prwa czlowkiea, Human Rights Act 1998 kotory został wprowadzony na podstawie Europejskiej Konwecji Praw Człowieka. Paria rzadzaca – Torysi, czyli artia Konserwatywna (musze wszystko tłumaczyć bo zawuazylem ze ie rozumiecie) to ci co chca wyjsc z UE. To ci co wprowadzaja obowiązek brytyjskich ID dla nas. Platynach. To ci co kombinuja z owa konwencja i dzis na swoej wiosennej Konwecji Programowej w Westminster obiescili, ze po 2015 roku zerwa wymieniona wyzej ustawe, zastanowia się nad inna forma współpracy z Europejskim Trybunalem Praw czlowieka (bo po usunieciu ustawy kontakt zostanie zerwany).
Alex Salmond już zapowiedział, ze wprowadzi szkocka ustawe o prawach czlowieka, aby wyeliminowac potencjalne akty dyskryminacji Klamanie podstawowych wartości.
No ale w Polsacie Cyfrowym pewnie tego nie powiedzą, The Sun czy inny szmatławiec nie napiszę, więc rozgarniety oswiecony polski emigrant moje argumenty wyrzuci do kosza. A jak. Pomoge wam, w celach manipulacyjnych proponuje wam cytowac wcześniejsze zdanie.
Wracając do dzisiejszej konwecji Trysów. Usuniecie ustawodawstwa dotyczącego praw człowieka, spowoduje, że ty drogi Polaku nie będziesz miał z grubsza zadnych praw, bo wyfraczy wdrożyć rozpożądznie, kotr nie będzie łamało twoich praw, bo ustawa która te prawa gwarantowała przestanie istnieć.
urko na siłe nie dopisuj ideologii historycznej bo tego referendum, bo budujesz ten kraj tak samo jak reszta społeczeństwa. Mowimy o przyszłości tego kraju.
Argumenty przeciwnikow to straszaki. Na początku kampanii spodziewałem się zpelnego zniszczenia zwolennikow niedposleglosci. Jak zobaczyłem jakie argumenty uzywaja (bez pokrycia, hipotezy podosozne do oczywistego i bezdyskusyjnego faktu) zrozumialem ze jednak jest cos na rzeczy. Mialo być ze okaze się jak to Szkocja jest biedna i ile zyskuje na bycu w Unii z Anglia. Wychodzi szydlo z worka – Szkocja znacznie lepiej wychodzi na opiszczeniu Anglii. No ale wy wielcy budowniczy RP nadal nie widzicie pozytywow jakichkolwiek. Fajnie – idź w zaparte. To potrafisz. I na tym koniec.
Co do ropy to jakoś nie przczytaliscie artykułu, a jeżeli przeczytaliście tio jakoś słowem się nie zająknęliście. Stąd też moje dwa przypuszczenia:
- nie przyjmujecie ŻADNEJ argumentacji do wiadomości (zacietrzewienie);
- nie umiesz czytać (czy to po angielsku, czy ze z rozumieniem, wyciągając odpowiednie wnioski – niepotrzebne skreślić).
Urko – co do szetlanow to co boli ciebie styl jaki zaprezentowałem co, widzisz jak latwo jest zejsc do twojego i twoich zwollenikow poziomu. I nagle się zapowietrzasz i wytykasz mój kpinkowaty styl. A jak, fajnie tak, jak ty mi to ja tobie. Mam sobie darowac mój ton i do tego prosisz? Pfff ja przynjmniej nie klikam ze nie lubie twoich postow :p
A tak powaznie to zastanowcie się dokąd zmierza UK.
Partie w Westminster się radykalizuja, podnosza temat emigracji z naszego kraju do problemu nr 1. rasizm nabiera siły, Na południe o nas znaczna większośc chce wyjsc z UE.
SNP idzie w zupełnie innym kierunku, no ale wy jednak wolicie aby to z hukiem was stąd wypieprzono.
Co do mowienia w imieniu…. Każdy mowi we wlasnym imieniu, to chyba oczywiste. A co jesteście teraz ponad stanowksiem polskiej dyplomacji?
Ot tak kilka kłamstewek kotre mi przychodzą do głowy od razu tak z brzegu.
- kazde gospodarstwo domowe w Szkocji dostaje o 1 tys. Funtow rocznie wiecej niż w Anglii
Bzdura bo:
Szkocja jest płatnikiem netto Westminster.
- na ropie nie ujedzie Szkocja bo to tylko kilka miliardow funtow
Bzdura bo:
Westminster oparł swoje prognozy o cene za baryłke z poziomu 2007 roku. Zaniżył znacznie
Ropa już niedług się skończy.
Bzdura bo:
Od jej odkrycia w latach 70tych, jeszcze nigdy nie był tak dużych wielomiliardowych inwestycji co w nablizsyzch latach. A podobno już ropa miala się konczyc. I do tego tysiące nowych miejsc pracy w najbliższych dwóch latach.
UK straci prawo weta is tale przedstwicelstwo w radzie bezpieczeństwa ONZ.
Bzdura bo:
Uk jako zwycięski kraj II wojny swoatowej orztrzymal ten status i jest to zagraarntowane w karcie narodow zjednoczonych
Szkocja będzie musiala na nowo popisaywac 14.000 umow miedzynarodowyc
Bzdura bo zgodnie z konwecja wedenska 1978 poprzez zwyczjen wyrażenie woli – traktaty dotychczas obowiązujące obowiązują dalej.
I jest tego wiecej, ale wole poswiecic czas rodzinie, niż rozjaśniać komus ciemna piwnice
bo ten belkot jest zbyt skomplikowany dla ciebie więc się nie odzywaj jak nie wiesz jak skomentować :)
UK - to również Szkocja - traktaty obiwiązujące na terenie kraju sprzed ogloszenia niepodległosci w skutek zwyklej notyfikacji staja się obowiązujące, jeżeli obowiązywały na tym terenie wczesnije sprzezd niepodleglosci.
UE to rowniez trakatty, to one regulija UE i jak kazde traktaty podlegaja pod prawo miedzyanrodowe czyli konwecję kórą przyczotyłem wcześniej
kwestie strikte szkocką nie reguluje żaden trakat UE, stad też KE w mojej ocenie nie jest odpowiednim organem do wyładni nieistnięjecych zapisow. Zgodnie z trakatem o UE wykładni takiej dokonują sedziowie TSUE na wniosek panstwa (Londyn nie wnioskuje bo przerżnie, Edynburg chce, ale nie może bo Londyn ma w swojej kompetencji polityke zagraniczną całego UK)
Szkocja nie może sama o sobie decydować. Idealnym rozwiązaniem było by devo max ale Cameron się na to nie zgodził, bo wie że by przegrał w referendum. Jest politycznym hazardzistą dlatego gra va bank, tak jak z UE
ok, to idz do ministra do spraw zagranicznych, który jest synem pakistanskich emigrantów, albo do ministra ds. zatrudnienia młodzieży - włoscy emigranci
nie ośmieszaj się brakiem kompetencji, myślałem ze Zycie tutaj nauczy ciebie patrzeć na wszystko z innej perspektywy niż zaściankowego Polaka. Tak masz rację, jestem naiwny.
_crop_8218.png)
Znalazła się niestety wśród Polaków mieszkających w Szkocji grupa nieodpowiedzialnych "aktywistów", którzy tu na emito, jak i na FB, próbują namawiać Polaków do opowiedzenia się w referendum niepodległościowym po którejś ze stron. Jedyne co możemy na tym skorzystać, niezależnie od tego po której stronie się opowiemy, to liczne grono wrogów wśród tubylców; Szkoci sami są w tej sprawie mocno podzieleni.
Przyjechałem tutaj 6 lat temu, żeby spokojnie żyć i pracować, a nie mieszać się do polityki i/lub decydować o przyszłości Szkotów, którzy mieszkają tu od pokoleń. "Aktywiści" dają się rozgrywać lokalnym politykom, którzy będą nas (i innych imigrantów) próbować wykorzystać jako 'mięso wyborcze'. Jestem absolutnie przekonany, że "aktywiści" robią polskiej społeczności w Szkocji tzw. "niedźwiedzią przysługę"... chciałbym wierzyć, że nieświadomie, ale wiele wskazuje na to, że sami chcą coś na tym ugrać.
Moja propozycja: nie bierzmy udziału w referendum, dajmy Szkotom zdecydować w tej bardzo ważnej dla nich sprawie.
P.S. Ja tu zostaję bez względu na to, która opcja zwycięży... chyba, że zajdą jakieś nowe okoliczności.