byłas na Hey w szkocji?
Byłam, na pożegnalnym. Liquid Room to fatalne miejsce na koncerty, pisałam tu już chyba z 10 razy, że ze wszystkich występów tylko Riverside uniosło to miejsce nagłośnieniowo.
Nie wiem kto wpadł ma pomysł, żeby to miejsce zrobić główną siedzibą dla naszych artystów, ale wiem, że żadnej nie wyniósł po 2-3 razach.
Pa. :)
Nieznamir
#72290Dziś - 02:09
ja niezbyt lubie koncerty. chociaz poszedlbym jeszcze na James i Manics Street Preachers
O właśnie! Ci, no, Panic Street Peaches, czy tak jajkoś. Domena jego.
Nieznamir, dzięki za podpowiedź. :]
Nieznamir
#72284Dziś - 01:49
Lao Che za to lubie. kazdy gatunek w sumie oprocz jakis tam dicho.
Js jestem diskomułem. :] Dobrze, że kresz znowu modny, nie muszę uzupełniać garderoby.
Nieznamir lubi też kury, chociaż niekoniecznie słuchać, woli uruchomić inne zmysły, takie jak smak albo dotyk. :p Od biedy wybrałby się nawet na koncert i dał zarobić Tymańskiemu, ale się nie wybierze bo wuj go strzela, że dałby zarobić również Deriglasoffowi. :p
Szaatan, Szaaatan, Szaatan, Szaaatan! Oł je!
Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...
Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D
i tak np. u mnie
płytka
dEUS - Pocket Revolution