Wzrasta liczba imigrantów, którzy aby uniknąć kurateli nad dziećmi, uprowadzają je do Wielkiej Brytanii. Bardzo często to Polacy.
- W 2007 mieliśmy 27 takich przypadków. W 2010 już 92. A w 2011 aż 180 - ostrzega sędzia Thorpe z Biura ds. Międzynarodowego Prawa Rodzinnego (IFJ, tj. The Office of the Head of International Family Justice). Chodzi przede wszystkim o obywateli krajów Europy Wschodniej.
Sędzia opisuje przypadek dwójki Polaków, ojca i wujka. Pomimo sądowego nakazu umieszczenia dwójki swoich dzieci w ośrodku opiekuńczo-wychowawczym, uciekli razem z nimi z Polski. Dzieci znaleziono po 4 dniach od przyjazdu w prowizorycznej szopie przy trakcie kolejowym.
Tu jednak pojawił się problem, bo z powodu nieporozumień z polskim organem opieki społecznej, długo nie było wiadomo, co z nimi zrobić.
Sędzia Thrope dodaje: - Kwestie uprowadzeń dzieci czy sprawowania nad nimi kurateli to coraz poważniejszy problem.
Komentarze 3
Pewnie w Polskim organie opieki spoleczniej nikt nie rozumie jak sie do nich po angielsku mowi...
a w angielskim po polsku
No tyle ze angielski jezyk jest miedzynarodowy... I z tego co wiem w wikszosci szkol w PL wlasnie angielskiego ucza ;) A o nauce polskiego w szkolach podstawowych czy srednich w UK nie slyszalem jakos ;)
Zgłoś do moderacji