Do góry

Jubileuszowy występ Cezarego Pazury w Anglii

Gdzie?

Liverpool. Manchester, Nottingham

Kiedy?

23-25.22.2012


Przepis na hit kinowy? Wystarczyłoby napisać scenariusz filmu na podstawie życia Cezarego Pazury. Zawirowania w życiu prywatnym, samotne wychowywanie córki, wielka kariera i ogromna popularność. Ale to nie byłby dramat, raczej komedia pełna gagów.

Przykład? Kiedy jako nastolatek pożyczył od ojca syrenkę i zabrakło paliwa, przyniósł je w… ustach. Gdy chciał wynająć swój dom, a nikt nie odpowiadał na ogłoszenia, zatrudnił Zbigniewa Nowaka, a jego “ręce, które leczą”, wyrównywały energię i w tydzień znalazł chętnych do zamieszkania w nieruchomości. Był ministrantem, kelnerem, mieszkał w garderobie Teatru Ochoty. Jest podobny z profilu do Quentina Tarantino, mówiono o nim polski Jaś Fasola czy Jim Carrey. I mimo upływu lat Pazura to wciąż jedno z najgorętszych i najbardziej lubianych nazwisk w Polsce.

Zamiłowanie do aktorstwa odziedziczył po ojcu, który z dużymi sukcesami występował w teatrze amatorskim. Cezary Pazura ukończył szkołę muzyczną w klasie klarnetu i fortepianu i postanowił zdawać do szkoły filmowej. Za pierwszym razem mu się nie powiodło, ale druga próba była już udana. Gdy Cezary Pazura drugi raz próbował dostać się do łódzkiej “filmówki” był pamiętny mecz na Mundialu, w którym Boniek walnął trzy bramki Belgom.

– Tak się wydzierałem, że kompletnie straciłem głos. Rano byłem załamany i skacowany. Chciałem sobie odpuścić, ale kumple wsadzili mnie na siłę do autobusu w kierunku Łodzi. Przespałem całą drogę… Jak się ocknąłem na Łodzi Fabrycznej, to już na piechotę doczłapałem się jakoś na Targową. Staję przed komisją i mówię ledwie dosłyszalnym szeptem “dzień dobry”. Jan Machulski, przewodniczący komisji, takim samym głosem pyta mnie: “Co się stało?”. “Był mecz. Krzyczałem”. Na co pan Jan odpowiada: “Ja też. Dziękujemy panu”. Wyszedłem załamany i przekonany, że tylko odbiorę dokumenty i wrócę na moje ukochane praktyki gastronomiczne. Okazało się, że pamiętali mnie z poprzedniego roku i tym razem do kolejnego etapu przeszedłem dzięki roli kibica reprezentacji. A już się bałem, że wrócę na superpraktyki” - wspomina Pazura.

Początkowo grywał niewielkie role jednak po fenomenalnej kreacji w “Krollu” Władysława Pasikowskiego Pazura z dnia na dzień stał się gwiazdą. Obecnie jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorów. Tak jak niektórzy nie kojarzą Eastwooda z aktorstwem, tylko z reżyserią, tak inni kojarzą dziś Pazurę z kabaretem, a nie z “Psami”.

Oto jedna z anegdot z Czarkiem w roli głównej: - Kiedyś pojechałem do szpitala na badania. I pan doktor mi powiedział: “Pan się, panie Czarku, położy na ‘kanał’ na dwa dni. Zrobimy badania. Sprawdzimy wszystko.” Założyłem pasiaczek i poszedłem na rentgen. Nagle zobaczyłem znajomą pielęgniarkę. Wysunąłem się z kolejki i mówię do niej: “Dzień dobry”. A ona, nie poznawszy mnie w tym szpitalnym ubranku, krótko rzuciła: “Na miejsce, do kolejki.” Usiadłem wśród tych chorych ludzi. I jakiś staruszek nachylił się do mnie, mówiąc: “A widzi pan, jak to boli, kiedy nie poznają? My tak mamy codziennie.”

Pazura niedawno obchodził 25-lecie swojej pracy artystycznej. Jak podsumowuje swoją karierę?

– Ja niczego nie żałuję w życiu. Jestem spełnionym, szczęśliwym facetem. W latach 90. na dziesięć kręconych hitów grałem w ośmiu. I jestem z tego dumny. W końcu mogłem w ogóle nie zostać aktorem.

Gdzie, kiedy?

Na szczęście został. Cezary potrafi : “zabić śmiechem”, o czym przekonają się Państwo sami już w listopadzie.

  • Liverpool: 23 listopada - Light House – Start 20.00
  • Manchester: 24 listopada - The Dance House – Start 20.00
  • Nottingham: 25 listopada - The Glee Club – Start 19.00

Bilety

Bilety w cenie 18 funtów do nabycia na

  • ticketweb.co.uk,
  • ticketline.co.uk (Manchester),
  • oraz od 15 października w wybranych punktach.

Więcej informacji na: kabaretywuk.co.uk

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze