Niemal 1/3 najpopularniejszych w UK sklepów internetowych może łamać prawa konsumenta – ostrzega Office of Fair Trading (Urząd ds. Uczciwego Handlu). Spośród sprawdzonych 156 działających stron sklepów internetowych, 62 nie spełniało wszystkich wymogów ochrony konsumenta.

Biuro wykryło nieuzasadnione zaostrzenia i obowiązkowe dopłaty podczas zakupów, które nie były poprzedzone żadnymi ostrzeżeniami.
Zostały wydane polecenia zobowiązujące właścicieli sklepów do poprawienia tych uchybień jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Wśród najczęstszych naruszeń powtarzała się wprowadzająca w błąd klienta informacja, że produkt może być zwrócony jedynie w oryginalnym opakowaniu. Jak zauważyli urzędnicy, przepis ten może być sprzeczny z prawem klienta do wglądu i oceny produktu.
Większość sprawdzonych sklepów nie zapewniła również kontaktu mailowego, a jedynie kontakt przez stronę sklepu, co jest sprzeczne z regulacjami dotyczącymi handlu w internecie.
60 proc. ze sprzedawców nie uprzedziło klientów, że do ceny produktu dodana zostanie obowiązkowa opłata za przesyłkę, a 24 proc. z nich dołożyło kolejne nieuzasadnione dopłaty.
Komentarze 4
Ostanio synuś kupił w RP jakąś część zamienną do komórki (tak kupił nową, ale hobby jest hobby). Przyszło nie to co zamówił. Zrobił wojnę i odzyskał kasę.
niesamowicie intrygujaca historia
pannikt urzekla mnie Twoja historia,tu nie trzeba wojny rozpoczynac zeby uwzglednili zwrot...
Ja wczoraj miałem orgazm.
Zgłoś do moderacji