Mocniejsze formy samokontroli, bazujące na prawie powinny zostać wprowadzone, aby utrzymać standardy prasy – ogłosił w swoim raporcie Lord Justice Leveson.

Leveson stwierdził, że od dziesiątek lat prasa sieje spustoszenie, niszcząc życie niewinnych ludzi.
Raport jest odpowiedzią na apel premiera Camerona z 2011 roku, wystosowany po tym jak dziennikarze tabloidu “News of the World” zhakowali telefon zamordowanej uczennicy z Surrey Milly Dowler. Gdy skandal wyszedł na jaw, gazeta została zamknięta.
Zalecenia zawarte w raporcie podzieliły brytyjską rządzącą koalicję. David Cameron wyraził obawy, co do ustawowych regulacji prawa prasowego, lecz Nick Cleeg stwierdził, że dopuszcza pewne formy prawne, uzupełniające istniejącą samokontrolę wydawców.
Lider Laburzystów Ed Miliband zaapelował do rządzących, aby przyjęli zalecenia w całości.
Przemawiając w Izbie Gmin, David Cameron powiedział, że generalnie przyjmuje zalecenia Lorda Justice Levesona, postulujące by reformować obecnie istniejący porządek, jednak nie jest wolny od obaw.
- Musimy być bardzo ostrożni, wprowadzając wszelkie regulacje prawne, które mogą naruszać wolność słowa i wolność prasy – powiedział podczas swojego wystąpienia Cameron. - Niebezpieczeństwo polega na tym, że możemy stworzyć narzędzia, które teraz lub w przyszłości mogą posłużyć politykom do wywierania nacisku na prasę – dodał.
Wiceprzewodniczący Nick Clegg również zalecił daleko posuniętą ostrożność: - Nowe regulacje nie będą tworzone na następne kilka miesięcy czy nawet lat, będą tworzone na zawsze.
Ed Miliband określił raport jako “racjonalny i proporcjonalny” i zapowiedział, że Laburzyści jednoznacznie poprą nowe regulacje.
Komentator polityczny BBC, Norman Smith stwierdził, że osiągnięcie ponadpartyjnego konsensusu będzie niezwykle trudne, gdyż politycy nie zgadzają się co do podstawowych założeń reformy, co nie pozostawia wiele miejsca na negocjacje.
Komentarze
Zgłoś do moderacji