Polska pilotka zginęła w katastrofie śmigłowca w Leicester

Do katastrofy śmigłowca w Leicester doszło 27 października. Helikopter rozbił się tuż po starcie w okolicach King Power Stadium, tuż po zakończeniu meczu Leicester City z West Ham United.

Policja potwierdziła, że w katastrofie zginęło pięć osób, w tym Vichai Srivaddhanaprabha (właściciel Leicester City), dwóch członków jego sztabu: Nursara Suknamai i Kaveporn Punpare, pilot Eric Swaffer oraz Izabela Lechowicz, która była pasażerem.

W marcu Izabela Lechowicz znalazła się w grupie 18 Polek mieszkających w Wielkiej Brytanii, które zostały wybrane przez polską ambasadę w Londynie w ramach plebiscytu #Polka100, zorganizowanego z okazji 100-lecia uzyskania przez kobiety praw wyborczych.

7 lipca opublikowaliśmy rozmowę z Izabelą Lechowicz.

Pochodziła z niewielkiej miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej. Nikt z jej rodziny nie miał nic wspólnego z lotnictwem. W Polsce skończyła technologię żywienia i zaraz po otrzymaniu dyplomu, w 1997 roku, wyjechała do Wielkiej Brytanii.

Kocham podróże i zawsze chciałam zobaczyć jak najwięcej krajów. Przez moment, aby zrealizować te marzenia, chciałam zostać stewardessą

– mówiła w rozmowie z Magdą Pilor.

Pilotem została przez przypadek dzięki partnerowi, który też jest pilotem i instruktorem. Zachęcona przez niego, w 2003 roku zapisała się na kurs pilotażu. Później sama została instruktorką latania. Po otrzymaniu licencji pilota, przenosiła się na coraz większe maszyny. Pozostała jednak przy prywatnych połączeniach czarterowych. Latała po całym świecie, sama wspominała, że jedna z jej ulubionych podróży wiodła z Hong Kongu przez Nową Zelandię, Tahiti, Bora Bora i Australię.