Zgodnie z nowymi zasadami, niezależnie skąd i czym przybędą podróżni, będą musieli wykonać dwa testy, drugiego oraz ósmego dnia izolacji. Na razie nie wiadomo, kto zapłaci za dodatkowe testy oraz w jaki sposób będzie to egzekwowane. Minister zdrowia Matt Hancock ma przedstawić więcej szczegółów w późniejszym terminie.
Wprowadzenie dodatkowych testów sprawi, że Wielka Brytania będzie miała jeden z najostrzejszych reżimów na granicach.
Obecnie wszyscy podróżni muszą okazać się negatywnym wynikiem testu po przyjeździe do Wielkiej Brytanii drogą morską, lądową, czy też powietrzną. Co ważne, test musi zostać wykonany nie wcześniej niż 72 godziny przed wylądowaniem na Wyspach.
W razie braku testu grozi kara w wysokości 500 funtów. Wszyscy pasażerowie muszą nadal odbywać obowiązkową 10-dniową kwarantannę. Powinni oni także przed przyjazdem wypełnić tzw. locator form, który zawiera dane osobowe, łącznie z adresem i numerem telefonu.
Komentarze 11
Jak mowili tak zrobili hehehe. They're taking back control on the borders. Dobre sobie
Czyli trzy testy w przeciągu 11 dni + izolacja w hotelu = koszt przylotu do UK wkrótce wyniesie 2000 funtów. A rok temu latałem za 30-50 funtów... rozumiem że jest inflacja ale aż taka..?
Wszystko to zniecheci ludzi do przyjazdu i zabierania pracy Brytyjczykom :). Jakis plus tego bedzie. Lepszy rynek pracy, wieksze place.
To jest już jakaś obsesja
https://uk.yahoo.com/news/covid-travel-rule-breakers-prison-125444787.ht...
Travellers entering the UK who break government rules will face up to 10 years in prison, Matt Hancock has announced.
The health secretary said anyone who lies about having been in one of the government's 33 "red list" countries will face a 10-year sentence.
#4 Nie, raczej zeby zniechecic do latania bez sensu i rozwlekania wirusa.