Jednym z symboli kojarzonych z Wielką Brytanią są czerwone budki telefoniczne. Fakt, że już prawie nikt ich nie używa, ale wciąż są jednym z najbardziej charakterystycznych elementów brytyjskiego krajobrazu.
Pierwsze budki wcale jednak nie były czerwone, tylko biało-czerwone. Tak zwany model K1 powstał w 1920 roku, a pierwszą taką budkę postawiono rok później.

Budki, które stoją do dziś to potomkowie modelu K2 zaprojektowanego przez Gilesa Gilberta Scotta. Pierwsze postawiono w 1924 roku. Budki z tej serii wykonywane były z żeliwa i pomalowane oczywiście na czerwono.
Budki jak królestwo długie i szerokie
Później Scott stworzył jeszcze bardziej uproszczone wersje K3, K4, K5 (do tymczasowego wykorzystania, np. na wystawach). W 1935 r., z okazji srebrnego jubileuszu króla Jerzego V, Scott zaprojektował kolejny model budki – K6. Właśnie tę zaczęto powszechnie stawiać w całej Wielkiej Brytanii.
W 1968 zaprojektowano model K8, który nawiązywał do wzoru Scotta, ale był jeszcze bardziej uproszczony, m.in. z oknami bez podziałów.
W 2021 r. w Wielkiej Brytanii pozostało jeszcze czternaście budek modelu K1, w tym siedem znajduje się już w muzeach. Kolejne dwie stoją wciąż w Irlandii. Niektóre nadal można zobaczyć na brytyjskich ulicach, w tym jedna jest na Trinity Market w Kingston-upon-Hull, a druga na Wyspa Wight.
Na wielu, w tym i na nas, największe wrażenie robią te samotne, stojące gdzieś na odludziach budki, często przy prowincjonalnych drogach. Już prawie nikt do nich nie zagląda, w wielu nie ma nawet telefonów, ale stoją, jako symbole tej dawnej Brytanii.
Komentarze 18
Budka K1 stojąca w Hull jest bodajże w kolorze zgniłozielonym (ciemnozielonym?).
Generalnie budki w Hull nie są czerwone, a kremowe. Wszystkie.
Teraz w tych budkach montują bankomaty, albo służą jako punkty z defibrillatorem.
Tak budkę można kupić za 1funta, pod warunkiem że zaadoptuje się ją by służyła lokalnej społeczności.
https://business.bt.com/campaigns/communities/adopt-a-kiosk/
Na punkt szczepień mozna to zaadoptować.
Z daleka widac i łatwo znaleźć.
Zaadoptowałabym na punkt Ostatniej fajeczki.