Do góry

Pomoc Polakom - S.O.S Polonia

O pomocy Polakom mieszkającym w Southampton i roli, jaką spełniają polskie organizacje działające w Wielkiej Brytanii z Barbarą Storey rozmawia Katarzyna Mańka.

KM: S.O.S Polonia jest organizacją, która pomaga Polakom, którzy osiedlili się w Southampton. Od kiedy istnieje organizacja i jakie były jej początki?

Barbara Storey: Na miesiąc przed 1 maja 2004 – będąc Polką i znając historię Polski czułam, że mogą nastąpić dość liczne pochody pierwszomajowe, ale tym razem na Zachód! W końcu, po raz pierwszy od wielu pokoleń, pojawiła się szansa wyjazdu do Wielkiej Brytanii już nie jako azylanci, uciekinierzy, dezerterzy, nielegalni emigranci, lecz jako wolni obywatele, równorzędni i pełnoprawni partnerzy, chętni do godziwej pracy za godziwą płacę. Łatwo było więc przewidzieć, że chętnych będzie wielu i że nie zawsze będzie to lądowanie w raju. I rzeczywiście – emigracja to skok na głębokie i nieznane wody, trzeba złapać oddech, wypłynąć, utrzymać się na powierzchni wody i nie dać się pożreć rekinom. Najpierw powstał telefon zaufania (ja i jeden telefon komórkowy).

Już po roku okazało się, że to za mało – w 2005 roku otworzyliśmy więc pierwsze centrum pomocy dla nowoprzybyłych. Centrum nazwaliśmy S.O.S., bo to właśnie stąd, z Southampton, wyruszył na swój fatalny rejs „Titanic”. Dziś wielu Polaków szuka w tym mieście spełnienia marzeń o lepszym życiu i też toną w oceanie nieznanych praw, trudności językowych, niezrozumiałych przepisów i różnic kulturowych.

Monika, Agnieszka i Ania – kadra S.O.S

W 2006 roku przenieśliśmy się do większego biura. Nasza załoga składa się już z 6 osób – są to wspaniali, zdolni, młodzi ludzie, pełni entuzjazmu i chętni do pomocy. S.O.S otwarte jest codziennie od 10.00 do 17.00, czasem także w soboty i niedziele. Oprócz tego, w każdy piątek mamy też „przystań” w Eastleigh.

Na jakie wsparcie i pomoc mogą liczyć Polacy z Państwa strony?

To oni, nasi rodacy mówią nam o swoich potrzebach – wołają S.O.S! ratunku! Nie mamy gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania, ale wiemy gdzie szukać koła ratunkowego. Prowadzimy rejestr wszystkich spraw, z jakimi przychodzą do nas ludzie, a także rejestr osób, urzędów i instytucji, które mogą pomóc.

S.O.S Polonia włącza się w wiele inicjatyw społecznych: kluby sportowe, nauka języka angielskiego, klub biznesowy dla polskich przedsiębiorców i wiele innych. Skąd biorą Państwo środki na finansowanie tak szerokich działań.

Przez pierwsze trzy lata jedynym naszym sponsorem była moja własna firma Lingland – biuro tłumaczy, ale już w tym roku połowę utrzymania projektu pokryli nam inni sponsorzy, a mianowicie Tudor Trust, Lloyds Bank, Brite Project przy urzędzie miasta Southamptom, zarząd miast Eastleigh oraz Business Link. Także angielski Kościół Reformowany opłacił 12 tygodniowy kurs angielskiego dla grupy w Warsash.

Nie zabiegamy o żadne dotacje z kieszeni podatników, nie chcemy, żeby Polacy postrzegani byli jako obiekt działalności charytatywnej. Mamy swoją dumę. Już od pół roku ludzie płacą nam za lekcje angielskiego 2, 50 funta za godzinę. To mniej niż pół godziny pracy za najniższą stawkę krajową, a jaka satysfakcja z poczucia samowystarczalności!

Z jakimi problemami najczęściej zwracają się do Państwa Polacy?

Przynoszą nam swoje obawy, pytania i wątpliwości, niepowodzenia, samotność – przynoszą listy urzędowe do przeczytania, listy urzędowe do napisania, CV do przetłumaczenia, formularze do wypełnienia, payslipy do wyjaśnienia. Chcą kupić dom, założyć konto, zamknąć konto, zgubili paszport, szukają szkoły dla dzieci, lekarza dla chorych, pracy dla siebie, proszą o interwencję w sprawie nieuczciwych pracodawców czy właścicieli mieszkań.

Mogą u nas poskarżyć się, porozmawiać, posiedzieć i poczytać polską gazetę, ponarzekać, ale i pochwalić się sukcesami, uczyć się angielskiego. Wyjaśniamy nieporozumienia, kłócimy się, kiedy trzeba i cieszymy się, kiedy uda się wywalczyć sprawiedliwość. Zdarzają się chwile triumfu, ale bywa też smutno, np. pogrzeb, który trzeba było zorganizować tydzień temu – także i w tej ostatniej „sprawie” nie zostawiamy nikogo samego.

Z jakimi organizacjami współpracują Państwo w ramach działalności S.O.S Polonia?

Jest kilka głównych organizacji, z którymi działamy wspólnie. Są to:
Związki Zawodowe T&G – jesteśmy im nieskończenie wdzięczni za pomoc i solidarność. Przychodzą do nas w każdy piątek żeby wysłuchać naszych skarg, walczą o nasze prawa. Dzięki nim wielu naszych rodaków odzyskało nie tylko pieniądze, ale też godność i wiarę w ludzi;

Policja – przychodzą do nas w każdy wtorek – żeby wysłuchać, pomóc i poradzić kiedy trzeba;
Urzędy miasta Southampton i Eastleigh;
Kościoły – angielska parafia jest patronem naszej drużyny piłkarskiej;
Miejscowe media – jestem w grupie monitorującej prasę, radio i telewizję (CDAGM) – czuwamy nad rzetelnym przekazem informacji o mniejszościach etnicznych w naszym regionie (otrzymałam nominację BBC jako Community Champion 2007) – dzięki temu pojawiamy się często i pozytywnie w lokalnych mediach;
Business Link –bezpłatne kursy dla osób, które chciały założyć własny business.

Lekcje Angielskiego w S.O.S Polonia

Victim Support, NHS, Szpitale, Szkoły, Kurator Sądowy – wszystkie te instytucje przychodzą do nas na rozmowy i zebrania, by omówić bieżące sprawy związane z ich świadczeniami.

Dla wielu powyższych instytucji prowadzimy spotkania i robimy PowerPoint prezentacje „The Eagles have landed” oraz „Eastside Story” starając się odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania: dlaczego nas aż tylu, kim jesteśmy, czego się spodziewamy po przyjeździe do Anglii i z jakimi się tu zmagamy trudnościami. Spotkania te cieszą się wielką popularnością, otrzymujemy wynagrodzenie, które wpływa na konto S.O.S.

Jest jeszcze jedna ważna instytucja, z którą właśnie rozpoczynamy współpracę – to Polski Konsulat z Londynu. Konsul będzie przyjeżdżał do Southampton raz w miesiącu na dzień dyżuru konsularnego w naszym centrum. Pierwszy taki dzień odbędzie już 26 lipca.

Ostatnimi czasy w mediach zarówno brytyjskich, jak i polskich pojawiają się artykuły o powrotach Polaków do Polski. Czy zauważają Państwo taki trend?

Owszem, zauważamy. Kiedy w roku 2005 przeprowadziliśmy ankietę (2500 osób ankietowanych) zaledwie 14 % odpowiedziało: „myślę o powrocie”. Dziś myśli i mówi o powrocie 26%. Przy współudziale miejscowego, polskiego biznesu „Kopernikanie” stworzyliśmy nowy projekt : POLONIA WRACA – dotąd pomagaliśmy naszym rodakom przystosować się do życia z godnością w nowym kraju, teraz chcemy też pomóc w godnych powrotach. Bez niepotrzebnego palenia mostów i z tarczą, nie na tarczy.

Dziękuję za rozmowę

I ja dziękuję

S.O.S Polonia
The Park House 2
Brunswick Place
Southampton
SO15 2AN

Telefon: 02380 233722

Komórka: 077188 53135

Fax: 02380 233762

Wiecej informacji na temat organizacji możecie znaleźć na stronie internetowej S.O.S Polonia

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 3

Ines.M
212
Ines.M 212
#110.07.2008, 16:50

Milo sie czyta o takich inicjatywach. Pozdrowienia dla Pani Barbary i reszty ekipy SOS :-)

krystian
2
#211.07.2008, 15:06

witam
brawo,brawo.czy jest Wasza filia w Edenburgu.Mam 49 lat,bezrobotny,nie znam angielskiego i bardzo,bardzo przerażony.Bardzo prosze o kontakt.

Agata
1
Agata 1
#313.07.2008, 12:30

witam serdecznie!
Jestem berdzo pozytywnie zaskoczona dokonaniami S.O.S. Polonia. Od dwoch lat mieszkam w Edynburgu i od pewnego czasu zastanawiam sie nad wolontariatem w instytucji, ktora prowadzilaby podobna dzialalnosc. Bede wdzieczna jesli ktos nakieruje mnie na jakas kakretna organizacje. Pozdrawiam!