Downing Street zostało oskarżone o marnowanie pieniędzy podatników na filmik, który powstał w odpowiedzi na petycję internautów w której domagają się, by kolejnym premierem został Jeremy Clarkson – podało BBC.
55-sekundowy klip który ukazał się na oficjalnej stronie premiera Gordona Browna, został stworzony po tym jak blisko 50 000 ludzi podpisało się pod apelem by popularny prezenter programów motoryzacyjnych został premierem.
Na wstępie filmiku umieszczono podziękowania dla wszystkich sygnatariuszy. Następnie kamera pokazuje drzwi siedziby premiera przy Downing Street 10 i zbliżenia wiszących nad schodami portretów wcześniejszych premierów. Jako ostatni w tej galerii jest Clarkson. Wtedy na dole pojawia się napis mówiący: „Po dłuższym namyśle... może jednak nie".
Konserwatyści oskarżają rząd o marnotrawienie publicznych pieniędzy. Zdaniem rzecznika partii, projekt pokazuje „jak daleko znalazł się rząd od problemów brytyjskich obywateli”. Rzecznik rządu tłumaczy, że klip powstał w pół godziny bez dodatkowych nakładów finansowych i miał być „żartobliwą odpowiedzią na żartobliwą petycję".
Komentarze
Zgłoś do moderacji