Do góry

BNP – Brytyjczycy Niepoprawni Politycznie?

Nick Griffin

Skrajnie prawicowa Brytyjska Partia Narodowa, która uzyskując sześcioprocentowe poparcie w czerwcowych wyborach do europarlamentu zdobyła dwa mandaty, lubi tworzyć wokół siebie dużo szumu. Ale podczas gdy przewodniczący BNP nawołuje do "zatapiania łodzi imigrantów", brytyjska Komisja Równości i Praw Człowieka chce podać ugrupowanie do sądu.

Antysemicka, antymuzułmańska i antyimigracyjna BNP, która startowała w wyborach do europarlamentu pod hasłem: "Brytania dla Brytyjczyków" będzie reprezentowana w Strasburgu przez dwóch posłów. Jednym z nich jest przywódca partii Nick Griffin, który został skazany za kłamstwo oświęcimskie. Wykształcony na prestiżowym uniwersytecie Cambridge polityk nazwał zagładę Żydów "mieszaniną alianckiej propagandy wojennej, kłamstwem przynoszącym wielkie korzyści i polowaniem na czarownice".

Ideologia British National Party to niechęć do Unii Europejskiej i imigrantów, w tym z nowych krajów członkowskich, gdyż zdaniem BNP zabierają oni pracę Brytyjczykom. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego narodowcy nawoływali do wyrzucenia ich z Wysp na tle plakatu ze spitfire'em, który na nieszczęście BNP okazał się samolotem polskiego Dywizjonu 303 walczącego w bitwie o Anglię.

Na początku lipca świeżo upieczony eurodeputowany oświadczył z kolei, że Unia powinna przyjąć twardą politykę wobec imigrantów z Afryki subsaharyjskiej i jako rozwiązanie zaproponował zatapianie łodzi, na których przeprawiają się do Europy. "Nikt nie mówi o mordowaniu. Można im rzucić tratwę i niech płyną z powrotem do Libii" – wyjaśnił w wywiadzie dla BBC Griffin.

Prokuratura w Wielkiej Brytanii ubolewa, że nie jest w stanie skutecznie reagować na rasistowską propagandę skrajnej prawicy. Choć podburzanie do nienawiści rasowej stanowi przestępstwo w myśl ustawy o porządku publicznym, do tej pory nie udało się skierować do sądu aktu oskarżenia przeciwko działaczom British National Party. Jest to bowiem możliwe tylko wobec osób, które osobiście, publicznie i przy świadkach nawołują do przemocy na tle rasowym. Tymczasem większość skarg na BNP dotyczy rozprowadzanych po domach ulotek z pomówieniami wobec mniejszości etnicznych.

Możliwe jednak, że miarka się przebrała. Niedawny sukces partii w lokalnych i unijnych wyborach zmobilizował do działania jej przeciwników. Na goszczącego w Londynie Griffina posypały się jajka, a w Birmingham i Manchesterze doszło do czynnych napaści ze strony anarchistów i antyfaszystów. Co więcej, Brytyjska Partia Narodowa może niedługo trafić do sądu. Equality and Human Rights Commission (Komisja Równości i Praw Człowieka) stwierdziła bowiem, że statut ugrupowania łamie brytyjskie prawo ograniczając członkostwo tylko do "wybranych grup etnicznych", którymi w tym przypadku są biali Brytyjczycy.

Tymczasem brytyjskie ministerstwo oświaty poinformowało, że rozważa zakazanie nauczycielom należenia do British National Party. Nawołują do tego nauczycielskie związki zawodowe, które argumentują, że przynależność do skrajnej prawicy nie może iść w parze "z respektowaniem różnorodności etnicznej, kulturowej i religijnej" i powołują się na przykład policji, w której taki zakaz już obowiązuje.

Pomimo że w wielokulturowym brytyjskim społeczeństwie rasizm jest ostro krytykowany i uznawany za niepoprawny politycznie, jego przejawy są częste choćby w Internecie. Może się to jednak zmienić po tym, jak po raz pierwszy w historii kraju, dwóch Brytyjczyków zostało skazanych łącznie na siedem lat więzienia za szerzenie nienawiści rasowej za pomocą strony internetowej. 51-letni Simon Sheppard z Selby w North Yorkshire spędzi w więzieniu cztery lata i 10 miesięcy, a 42-letni Stephen Whittle z Preston dwa lata i cztery miesiące.

Mężczyźni drukowali ulotki i prowadzili amerykański portal zawierający treści, które brytyjski sąd uznał za nawołujące do nienawiści rasowej. – Takie przestępstwa mają w swojej naturze moc sprawiania poważnej szkody społecznej – uzasadnił wyrok sędzia. Za winnych uznano ich już rok temu, ale zanim orzeczono wysokość wyroków mężczyźni uciekli do Stanów Zjednoczonych. Tam starali się o azyl, który jednak nie został im udzielony, po czym odesłano ich na Wyspy, gdzie na początku lipca usłyszeli wyroki.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 31

Profil nieaktywny
ChceDoTesco
#130.07.2009, 09:15

a zboża na tory nie będą sypać? z kurwikami w oczach?

w sumie nawet zazwa "selfdefence" pasuowałaby do partii:)

Profil nieaktywny
weeges
#230.07.2009, 11:47

szambo-and-brona :)

Profil nieaktywny
Happyfinger
#330.07.2009, 13:17

sie zalapal na ciepla posadke w PE i bedzie pierdzial w stolek.od czasu do czasu wymysli jeszcze lepsze pomysly,niz te z zatapianiem lodzi. musial go ktos w dziecinstwie mocno skrzywdzic.

Profil nieaktywny
Użytkownik
#430.07.2009, 14:16

A ja sie nie dziwie istneniu i dzialanosci BNP ( na którego stronie nawiasem mowiac znajomosci faktow historycznych szczegolnie odnoszacych sie do naszego kraju jest o wiele lepsze niz u dziennikarzy The Times....poza tym "Brytwa" jest rojechana przez imigrantow, szczegolnie rozmaitych "ciapatych", ktorzy w oglole sie nie przystosowuja do norm europejskiej cywiliiizacji...pieprzona zas polityczna poprawnosc na ktora choruje ta wyspa skutkuje nie wpuszczeniem na teren UK holenderskiego polityka Geerta Wildersa, który ma inna nieco kopncepcje polityki wobec imigrantow czyli albo przystosowujesz sie do norm spoleczenstwa holenderskiego albo zwyczajnie wracasz do domu...end of fuckin story!!!

Profil nieaktywny
danzig
#530.07.2009, 14:44

nie bede powielał swoich wczesniejszych wypowiedzi i przytaknę tylko :Usuniętemu użytkownikowi-tak,zgadzam sie z twoją wypowiedzią!!!!!:)

Profil nieaktywny
Happyfinger
#630.07.2009, 16:21

no to mozliwy jest takze taki scenariusz:

Wielka Brytania rezygnuje z czlonkowstwa w Unii, przedterminowe wybory wygrywa partia nacjonalistyczna, zostaja wprowadzone regulacje prawne na podstawie ktorych dochodzi do konfiskaty majatkow emigrantow i zwyczajnie deportuje sie ich poza granice kraju. moze Griffin obejrzal kilka razy Children of Men i mu sie spodobala pacyfikacja osiedli zajmowanych przez emigrantow.

Wielka Brytania poprzez swoja poprawnosc polityczna powoli zaczyna sie dusic swoja tolerancja (czesto pseudo) i w koncu ten balon kiedys peknie.

Profil nieaktywny
Użytkownik
#730.07.2009, 21:16

Ciekawa sprawa, chwalicie i sie zgadzacie z pogladami partii, ktora programowo jest przeciwko wam.

macau
854
macau 854
#830.07.2009, 22:12

"Wielka Brytania poprzez swoja poprawnosc polityczna powoli zaczyna sie dusic swoja tolerancja (czesto pseudo) i w koncu ten balon kiedys peknie."
-moze i sporo w tym prawdy..nie wyobrazam sobie jednak panstwa Duzego Formatu, ktore nie byloby tolerancyjne i otwarte na emigrantow, tak naprawde to w tym sila GB...
Szkoda, ze nie wiecie co dzialo sie w Austrii po dojsciu do wladzy Hajdera....takze moim skromnym zdaniem nie ma innej opcji

Profil nieaktywny
Użytkownik
#930.07.2009, 23:00

(...)"Wielka Brytania poprzez swoja poprawnosc polityczna powoli zaczyna sie dusic swoja tolerancja (czesto pseudo) i w koncu ten balon kiedys peknie."(...)

Od kiedy mozna sie dusic tolerancja? Tolerancja jest czyms pozytywnym, dusic sie mozna w nietolerancji.

Rozwoj i dobrobyt jest tylko tam, gdzie jest tygiel ludzi z roznych kultur, srodowisk, krajow i gdzie roznorodnosc jest plusem, nie minusem. Nieprzypadkowo miejsca jak Londyn czy Nowy Jork wyprzedzaja reszte swiata w wielu nowatorskich pomyslach czy rozwiazaniach.

Znajac UK to w razie klopotow beda szukac rozwiazan, maja sporo tegich glow. Radza sobie calkiem niezle przez ostatnie kilkaset lat dajac tez miejsca pracy osobom jak my..

Profil nieaktywny
Użytkownik
#1031.07.2009, 07:46

Wszystko fajnie pieknie, ale to co mowisz dotyczy glownie tzw. "skilled migration" a nie analfabetów z Pakistanu lub innego kraju....poza tym BNP ( ktorej nie popieram dla jasnosci ) chce ograniczyc naplyw immigrantow, a nie wyrzucac juz mieszkajacych wiec nie ma tu nic przeciwko mnie....:P

Profil nieaktywny
Użytkownik
#1131.07.2009, 07:48

P.S. Moim zdaniem powtarzasz wyswiechtane frazesy spin doctorow od politycznej poprawnosci....

pawelbe
140
pawelbe 140
#1231.07.2009, 08:31

Po pierwsze: skilled migration tez chce sie ograniczyc, i to nawet w partii duzo bardziej "na lewo"
Pod drugie: chodzi o to by nie dopuszczac do nietolerancji i wszelkich podzialow - dzis ofiara sa niedoszli imigranci, jutro ludzie ktorzy tu mieszkaja... NSDAP tez na poczatku byla przyjazna niemieckim robotnikom partia, nikt nie mowil od razu o mordowaniu zydow w komorach gazowych...

Mimo, ze ta partia moze nie miec dzisiaj nic przeciwko Tobie, gdyby doszli do wladzy, mozesz miec np. trudnosci w znalezieniu pracy... wystarczy, ze wymysla sobie, o czym przeciez czesto mowia, ze rodowity brytyjczyk z podobnym wyksztalceniem i doswiadczeniem bedzie mial zawsze bezwzgledne pierwszenstwo w znalezieniu pracy...

w koncu, wszelkie przypadki wybiorczego stosowania wszelkich zasad w polityce nalezy bezwglednie zwalczac...

Profil nieaktywny
danzig
#1331.07.2009, 10:42

Jacek ,zawsze mozna wrócić do swojego kraju i wybiórczo faworyzowac produktywne i uczciwe postawy zachowania i tendencje na własnym podwórku:)czyż nie??????

Profil nieaktywny
Użytkownik
#1431.07.2009, 10:45

Drogi Jacku, przywolanie NSDAP choc efektowne jest malo przekonywujace z uwagi na istinejace struktury spoileczno-polityczne oraz ratyfikowane przez Wielka Brytanie miedzynarodowe prawodawstwo...w tym miejscu maly reality check : rodowity brytyjczyk jesli jeszcze nie zauwazyles i tak ma wieksze szanse na prace niz cudzoziemiec, ktory musi byc wiekszoscci przypadkow byc lepszy, niz jego lokalni odpowiednicy...poza tym ja prace mam, wiec niczego nie szukam a Pan Griffin i jego dwa mandaty nie znacza politycznie wiele...podzialy ponadto istnieja niezaleznie czy tobie jako ideailiscie Tobie sie podoba czy nie, mowienie o niedoszlych imigrantach jako ofiarach jest natoimiast kompletnym nieporozumieniem...

Profil nieaktywny
Użytkownik
#1531.07.2009, 10:46

Vive le Corsa, Danzig;)

Profil nieaktywny
Happyfinger
#1631.07.2009, 10:48

do Robert Motyka
chodzi mi o to,ze tworzy sie pewien stereotyp tolerancyjnego Brytyjczyka (zreszta nie tylko o narod brytyjski chodzi), otwartego na wszystko, bo tak wypada. czesto jest jednak tak,ze w imie political corectness taki ktos nie przyzna sie do swoich prawdziwych pogladow,bo zwyczajowo nie chce zlamac pewnej normy obowiazujacej w spoleczenstwie. tolerancja tak, jak najbardziej w pracy, w sklepie, na ulicy. piszac o duszeniu sie tolerancja mialem na mysli tolerancje przymusowa, taka na ktora musisz sie zgodzic, bo inaczej grozi ci jakas sankcja,jesli zrobisz cos przeciwko.

Profil nieaktywny
Użytkownik
#1731.07.2009, 11:30

a wee knock down:

Political correct i tolerancja sankcjonowana przez prawo to wg. mnie najlepsze rozwiazanie. Czy wyobrazasz sobie, ze to to czy bedziesz wyrazajacym publicznie poglady rasistą, homofobem, seksista to bedzie twoją prywatna sprawa?

Dokladnie o to chodzi, ze jesli prosci ludzie nie rozumieja, ze ktos ma tylko wiecej pigmentu w skorze i pochodzi z biednego kraju (dajmy na to z Bangladeszu) i to go rozni. Prawo jest po to, zeby nikt go nie mogl dyskryminowac, zeby pewne rzeczy ustalic, takie ktore beda sprawiedliwe i korzystne dla ludzi, nie beda dyskryminowac. A nie, zeby kazdy indywidualnie sobie wybieral, czy moze sie zachowywac rasistowsko, kiedy mu sie chce.

Polacy z mojego doswiadcznie sa bardzo nietolerancyjni wobec innych nacji, kolorow skor itd i wydaje im sie, ze jak Anglicy nie wyrazaja rasistowskich komentarzy to znaczy, ze nie "wyrazaja swoich prawdziwnych mysli". Problem w tym, ze oni sa duzy krok dalej od nas i wiele sprawa spolecznych maja po prostu przerobionych. My jeszcze nie.

Użytkownik usunięty:
Uzywasz madrych pojec i wyrazow, potrafisz nawiazac i przytoczyc, ale calosc przekazu masz rozchwianą, niespojna, przepraszam, ale nie bede z Toba dyskutowal.

Profil nieaktywny
Użytkownik
#1831.07.2009, 11:35

a wee knock down:
(...)czesto jest jednak tak,ze w imie political corectness taki ktos nie przyzna sie do swoich prawdziwych pogladow,bo zwyczajowo nie chce zlamac pewnej normy obowiazujacej w spoleczenstwie.(...)

Czy to co piszesz to powiedzial Ci jakis Anglik, czy Szkot, ze boi sie przynac do swocihc "prawidziwych pogladow", czy to Twoje wyobraznie na ten temat?

*

Polacy sa "szczerzy", tylko najczesciej przez "szczerosc" rozumieja powierzchowne ocenianie ludzi, chamskie odzywki, traktowanie z buta, wysmiewanie i ublizanie.

Profil nieaktywny
weeges
#1931.07.2009, 11:47

"Pan Griffin i jego dwa mandaty nie znacza politycznie wiele"
-------
ale na tepe masy slonecznej moga wywrzec wiele i zrobic z tego niezly bigos...

gryfinowi do szczescia brakuje tylko ogloszenie uroczystej krysztalowej nocy czy nocy dlugisz nozy...

-------------
"Polacy z mojego doswiadcznie sa bardzo nietolerancyjni wobec innych nacji, kolorow skor itd i wydaje im sie, ze jak Anglicy nie wyrazaja rasistowskich komentarzy to znaczy, ze nie "wyrazaja swoich prawdziwnych mysli". Problem w tym, ze oni sa duzy krok dalej od nas i wiele sprawa spolecznych maja po prostu przerobionych. My jeszcze nie."

i tu sie myslisz - brytyjski tygiel powstal jakies 300 lat temu - najpierw murzyni na plantacje bawelny, potem hindusi do kopalni zlota czy to diamentwo... teraz
powiedzmy sobie szczerze- polska byla tyglem multinarodowym od XI wieku az do 1945 ( bo potem prawie nie bylo co zbierac). w owych czasach nie bylo nacji w europie ktora by nie miala kogos w poslce ( wliczajac w to mongolow osiadlych w XII czy XII wieku ). jaki jest tego moral? - spojrz na wspolczesna polske. sam to napsiales. wielokulturowosc w brytyjskim wydanie sie nie sprawdza z jednego powodu- bo rodzima kultura jest wypierana na rzecz obcej kultury a jak myslisz inaczej to jestes rasisa, homofob, nacjonalista, antysemita i pieprzony faszysta! a kysz !

Profil nieaktywny
Happyfinger
#2031.07.2009, 11:50

Robert, zgodze sie z Toba,co do pogladu,ze tolerancja w Polsce jest niezbyt rozwinieta,ale nie oznacza tez ze 80% Polakow to rasisci. Na pewno zycie na obczyznie moze rozwinac w nas poziom tolerancji, chociaz nie zawsze. Odpowiedz mi na przyklad na jedno pytanie: czy tolerowalbys wprowadzenie Szariatu w Wielkiej Brytanii, publicznego biczowania, bo kobieta zalozyla spodnie, czy pila alkohol w miejscu publicznym? Regulowaloby to prawo i nadal bylbys tolerancyjny czy raczej przeciwnie?

Osobiscie kilkukrotnie bylem swiadkiem wymiany pogladow Szkotow,ktorzy wyrazali zupelnie inne zdanie bedac w pracy,niz dyskutujac o tym samym na plaszczyznie prywatnej. Juz mniejsza o to o narodowosc.

Zgodze sie z tym,ze prawo musi regulowac pewne zachowania,ale jesli jest zbyt radykalne to na pewno nie wplywa dobrze na nasza tolerancje, czy to w stosunku do koloru skory, pogladow religijnych, politycznych.

Czy nie wyrazajac zgody na cos stajemy sie mniej tolerancyjni?

Profil nieaktywny
weeges
#2131.07.2009, 12:03

"Czy nie wyrazajac zgody na cos stajemy sie mniej tolerancyjni?"
-------
jestes rasista , naziolem, homofobem i jogurtem bakomy bo zdajesz sobie sprawe z tego ze zyjesz w demokratycznym kraju i nikt nie ma prawa ciebie zmuszac lub wymuszac tolerancji / akceptacji do czegos co jest w brew twojej woli...

Profil nieaktywny
danzig
#2231.07.2009, 12:23

kurde,to niech kazdy spróbuje zyc w swoim demokratycznym kraju,poprostu opinia emigranta zawsze bedzie subiektywna, zapewne zdania byscie zmienili gdybyscie to Wy moji drodzy byli rodowitymi brytyjczykami.......pozatym pan Griffin wydaje sie byc piekną równowaznią w tej zasyfionej wierzy babel,spokojnie wszystko bedzie w pożadku,poprostu poprawnie polityczna chołota sie troche ogarnie,bo nie zaprzeczycie ze dochodzi do nadinterpretacji.........

Profil nieaktywny
Użytkownik
#2331.07.2009, 13:11

Glasowigian Prezes Rady Szyd3rcow :

Stawiasz Polske jako przyklad kraju dobrze funkcjonujacego w wielokulturowosci? :-)

Jak przyjedzie do Polski ciemnoskory albo Zyd, to chyba do tygodnia czasu dostanie po gebie, albo uslyszy co "szczerzy" Polacy maja do powiedzenia na temat "takich". No, ale przynajmniej nas "polityczna poprawnosc" nie krepuje...

(...)ikt nie ma prawa ciebie zmuszac lub wymuszac tolerancji / akceptacji do czegos co jest w brew twojej woli...(..)

Bycie tolerancyjnym to plama na honorze, tak? Strasznie sie trzeba przed zarazą tolerancji bronic, bo mozna stracic swoje "tradycyjne" poglady?

*

Ciekawi mnie zjawisko uzywania okreslania "poprawnosc polityczna" jako czegos negatywnego.

Pamietam w Polsce takiego goscia - Leppera, ktory tez sie nie przejmowal poprawnoscia polityczna, byl "szczery" i "szczerze" wyrazal opinie na temat roznych osob. Kazdy kraj ma swoich Lepperow, ktorzy gardza poprawnoscią polityczna (kulturą osobista?) i są "szczerzy".

Gdyby spoleczenstwo doroslo do pewnego poziomu szacunku dla ludzi, ktorzy sie od nich roznia, to zadna "poprawnosc" nie bylaby potrzebna. Ale to sie nigdy nie zdarzy, wiec trzeba do tego podejsc pragmatycznie.

Profil nieaktywny
Happyfinger
#2431.07.2009, 13:18

do Glasgowigian
nikt nie ma prawa nas zmuszac do akceptacji czegos,co jest wbrew naszej woli,ale niestety czasto to tylko teoria. w praktyce mamy zdecydowanie mniej do powiedzenia,niz bysmy chcieli. prawo jest tworzone po to,by nas trzymac krotko za morde,czy tam twarz.
spoleczenstwo im bardziej zniewolone,tym bardziej posluszne.

Profil nieaktywny
Happyfinger
#2531.07.2009, 13:26

Robert
z tym Lepperem przegiales hehe jaki on jest szczery. bazowal na tym samym, na czym bazuje Griffin. niezadowolenie itd.

Lepper zostal wykreowany przez jednego pana T. Pan Andrzej tak byl szczery i bezposredni,ze potrafil zapytac jak mozna zgwalcic prostytutke.

Spoleczenstwo nigdy nie dojdzie do takiego poziomu o ktorym piszesz na koncu. Przyklad stad:
Interview na barmana w pewnym klubie golfowym. Szefowa mowi,ze przyjmie wszystkich chetnych na rozmowe,ale na pewno nie zatrudni czarnoskorego, poniewaz klientela w barze nie chcialaby byc obslugiwana przez osobe o takim kolorze skory. Swietny przyklad tolerancji wsrod middle class.

Poprawnosc polityczna jest potrzebna, by ktos komus nie zarzucil,ze jest nietolerancyjny. Na razie nic praktyczniejszego nie wymyslono.

Profil nieaktywny
Użytkownik
#2631.07.2009, 13:29

a wee knock down :
(...)nikt nie ma prawa nas zmuszac do akceptacji czegos,co jest wbrew naszej woli,ale niestety czasto to tylko teoria. w praktyce mamy zdecydowanie mniej do powiedzenia,niz bysmy chcieli. prawo jest tworzone po to,by nas trzymac krotko za morde,czy tam twarz.
spoleczenstwo im bardziej zniewolone,tym bardziej posluszne.
(...)

Wymyslmy przyklad, bo troche nie rozumiem. Zalozmy, ze lubisz mowic ludziom z Bangladeszu, ze smierdza. I to robisz, kiedy masz okazje. Jesli prawo zmusza Cie do niemowienia takich rzeczy publicznie to jest to robione wbrew Twojej woli? Bo uwazasz, ze masz prawo mowic ludziom z Bangladeszu ze smierdza? I ze wtedy to Ty jestes ofiara prawa i represji, bo Twoja wola nie jest respektowna?

Profil nieaktywny
Użytkownik
#2731.07.2009, 13:36

a wee knock down
#25 | Dziś - 13:26
(...)Robert
z tym Lepperem przegiales hehe jaki on jest szczery. bazowal na tym samym, na czym bazuje Griffin. niezadowolenie itd.

Lepper zostal wykreowany przez jednego pana T. Pan Andrzej tak byl szczery i bezposredni,ze potrafil zapytac jak mozna zgwalcic prostytutke.(...)

R: Nie sadze, ze przegialem z Lepper, w glosowaniu na prezydenta dostal kilka milionow glosow, masa Polakow sie z nim utozsamia i jego "szczeroscia". Nikt nie powie, ze chce sie zachowywac jak Lepper, bo to obchach, ale jak sie porowna "szczerosc" Leppera i masy osob, ktora widzi "poprawnosc polityczna" jako kajdany i cos zlego to widze, ze mechanizm jest ten sam.

(...)
Interview na barmana w pewnym klubie golfowym. Szefowa mowi,ze przyjmie wszystkich chetnych na rozmowe,ale na pewno nie zatrudni czarnoskorego, poniewaz klientela w barze nie chcialaby byc obslugiwana przez osobe o takim kolorze skory. Swietny przyklad tolerancji wsrod middle class.(...)

R: Ja jestem z tych naiwnych co sie nie zgadzaja na rasizm i gdybym uslyszal o tej historii, mial czyjes slowo, ze to prawda, to bym zrobil wszystko, zeby zrobic dym w mediach.

Profil nieaktywny
Happyfinger
#2831.07.2009, 13:45

Robert jestes idealista,ale takich swiat tez potrzebuje.

co do twojego przykladu. jak moge lubic mowic ludziom z Bangladeszu ze smierdza? kogo ty chcesz ze mnie zrobic, jeszcze mnie ukrzyzuja na emito za to,ze mowie tym z azji, bliskiego wschodu,ze smierdza curry :-)
to by znaczylo,ze nie jestem w ogole tolerancyjny albo z gory uprzedzony. chodzi o to,ze moge byc tolerancyjny,ale na pewne rzeczy nie chce sie zgadzac,ktore narzuca mi system prawny.
a jesli faktycznie ktos smierdzi i ci to przeszkadza?

Profil nieaktywny
Użytkownik
#2931.07.2009, 14:28

Użytkownik usunięty:
Uzywasz madrych pojec i wyrazow, potrafisz nawiazac i przytoczyc, ale calosc przekazu masz rozchwianą, niespojna, przepraszam, ale nie bede z Toba dyskutowal.
______________________________________________________

Wcale nie jestem rozczarowany, gdyz nie biore w szkolnych dyskusjach z "harcerzykami"...a co do przekazu to jest on w moim przekonaniu spojny, lecz osobom myslacym w sposob plaski i sztampowy niestety wydaje rozchwiany...

Profil nieaktywny
Użytkownik
#3031.07.2009, 14:28
Profil nieaktywny
Happyfinger
#3131.07.2009, 15:24

Got'ya Robert