Firma BAA, zarządzająca m.in. trzema największymi szkockimi portami lotniczymi – w Edynburgu, Aberdeen i Glasgow – alarmuje, że listopadowy wzrost tzw. podatku lotniczego (air passenger duty, APD) zniechęci do latania ponad milion pasażerów w ciągu 3 lat.
BAA zleciła badania, które wykazały, że związane z podwyżką straty w przemyśle lotniczym do 2014 r. mogą kosztować Szkocję nawet 77 milionów funtów. Zarząd firmy wezwał brytyjski rząd do wykluczenia dalszych podwyżek podatku podkreślając, że doprowadziłyby one do wzrostu bezrobocia i miałyby negatywny wpływ na gospodarkę całego kraju.
Wliczana do ceny biletów lotniczych opłata zależy od klasy i celu podróży. W 1994 r., gdy została wprowadzona, standardowa stawka wynosiła 5 funtów dla podróżujących z Wielkiej Brytanii do innego kraju w Europie i 20 funtów w przypadku dalszych tras.
Po ostatniej, listopadowej podwyżce, stawki podatku wynoszą – w zależności od dystansu – od 12 do 85 funtów. Pasażerowie podróżujący klasą biznes na dalekich trasach muszą zapłacić nawet 170 funtów.
W innych krajach europejskich, takich jak Irlandia, Hiszpania, Dania czy Holandia, władze podjęły decyzję o obniżeniu bądź likwidacji podatku lotniczego w celu ożywienia przemysłu lotniczego i krajowych gospodarek.
Komentarze
Zgłoś do moderacji