@OOBE (ang. out of body experience, doświadczenie poza ciałem) - wrażenie postrzegania świata spoza własnego ciała fizycznego. Osoby uważające że doświadczyły OOBE twierdziły, że mogły się poruszać, dokonywać obserwacji i komunikować z innymi istotami inteligentnymi, podczas gdy ich ciała spoczywały. Ezoterycy uważają, że część osób doświadcza jednego lub kilku krótkich epizodów w ciągu życia bez żadnych wyraźnych przyczyn; inni zaś deklarują umiejętność wywoływania ich świadomie, np. za pomocą medytacji.
Według współczesnej nauki OOBE jest niemożliwe, a doświadczenia tego typu odbywają się tylko w obrębie ludzkiego mózgu."
"Eksperymenty Roberta Allana Monroe próbowało powtarzać wielu neurologów z kilku ośrodków badawczych w USA. Efekty identyczne jak OOBE występują dość powszechnie wśród chorych na epilepsję, którą próbowano leczyć poprzez stymulowanie tych miejsc w mózgu, które są szczególnie aktywne w trakcie ataku padaczki. Silne efekty OOBE występujące po zażyciu ketaminy, są również związane ze wzmożoną aktywnością tych samych fragmentów kory mózgowej. Powiązanie występowania tych efektów z pobudzaniem tych ośrodków mózgu zostało też udowodnione m.in. przez S.J. Blackmore[2]."
(Wiki)
W ten sam sposób upadają idee "życia po życiu".
Jak na razie, wyłącznie mózg tworzy różne wrażenia. Wystarczy np. dostarczyć mu odpowiednik składników chemicznych lub oddziaływać na konkretne miejsca w mózgu.
Wszystkich rozczarowanych przepraszam. :)
marekole
#11 | Dziś - 19:57
checkmate.zacytowales wikipedie.doznales czegos takiego jak OOBE?.nie sodze.ale polecam i-dosera-ketamina,moze bedziesz mial trzaski.pozdrawiam
===========
Moja kumpelka, wiele lat temu powiedziała coś takiego: nawet gdybym miała widzenie Jezusa, uznałabym to za halucynacje.
Ja słyszałem, że aby osiągnąć OOBE to trzeba rozbiec tak szybko jak tylko się potrafi i przywalić głową w drzewo lub mur. Jednak inne szkoły metod osiągnięcia OOBE podobno nie polecają tej metody, bo czasami można wrócić do rzyczywistości, co dla wielu w tym wątku nie jest chyba pożądaną rzeczą, bo nauka i akceptecja rzeczywistości jest dla nich za trudna. Ale spróbować zawsze można :).
ja tam w podroze astralne nie wierze, ale jest cos innego czego mozna faktycznie doswiadczyc nazywa to sie swiadome snienie, wiem bo pare razy mi sie to przydazylo
zjawisko jest zabawne spi sie, sni sie i wie sie ze sie spi i ze sie jest w srodku snu ... swiadomosc sie nie wylacza tak jak by sie zapomnialo swiatlo zgasic przed wyjsciem, zdarzylo mi sie to spontanicznie w sytuacji niemal skrajnego zmeczenia, cos mi tam widac nie zaskoczylo jak trzeba przed zasnieciem
albo czasam mam tak ze sni mi sie cos strasznego i nagle mysle sobie a co tam przeciez to tylko sen i przeskakuje to nastepnego odcinka albo do innego snu ;D
czy ktos probowal?
jak to jest ten pierwszy raz?