"Stany Zjednoczone po ośmiu latach doczekały się mistrza świata w wadze ciężkiej. W dniu urodzin Muhammada Alego zdobył go Deontay Wilder.
Już przed walką o pas mistrzowski organizacji WBC mówiło się, że Wilder może przywrócić w Stanach Zjednoczonych wiarę w wagę ciężką. Ostatnim mistrzem świata z USA był osiem lat temu Shannon Briggs. Od tamtego czasu w boksie dominowali jednak bracia Kliczko.
Dopiero po tym jak karierę zakończył starszy z Ukraińców - Witalij, pas WBC pozostał bez właściciela i pojawiła się szansa dla innych bokserów. Skorzystał z niej Bermane Stiverne. Kanadyjczyk pokonał przeciętnego Chrisa Arreolę i został nowym czempionem. Dopiero jednak walka z Doentay'em Wilderem miała pokazać, czy jest „pełnoprawnym” mistrzem, czy tylko posiadaczem pasa, który zdobył w szczęśliwych okolicznościach."
To znaczy dokłądnie tyle, że nie będzie już takiej stagnacji z pasem jak było do tej pory kiedy to Vitali Kliczko trzymał pas przez wiele lat.
Będzie ciekawiej jak pas z tytułem będzie w obiegu.
:)
"Stany Zjednoczone po ośmiu latach doczekały się mistrza świata w wadze ciężkiej. W dniu urodzin Muhammada Alego zdobył go Deontay Wilder.
Już przed walką o pas mistrzowski organizacji WBC mówiło się, że Wilder może przywrócić w Stanach Zjednoczonych wiarę w wagę ciężką. Ostatnim mistrzem świata z USA był osiem lat temu Shannon Briggs. Od tamtego czasu w boksie dominowali jednak bracia Kliczko.
Dopiero po tym jak karierę zakończył starszy z Ukraińców - Witalij, pas WBC pozostał bez właściciela i pojawiła się szansa dla innych bokserów. Skorzystał z niej Bermane Stiverne. Kanadyjczyk pokonał przeciętnego Chrisa Arreolę i został nowym czempionem. Dopiero jednak walka z Doentay'em Wilderem miała pokazać, czy jest „pełnoprawnym” mistrzem, czy tylko posiadaczem pasa, który zdobył w szczęśliwych okolicznościach."
http://sport.tvn24.pl/boks,124/doen...