Postanowiłyśmy z Alą zrobić sobie prezent na Dzień Dziecka i skoczyć gdzieś na weekend. Padło na Laos. Wykupiłyśmy lot do stolicy Laosu – Vientiane. Po zakwaterowaniu się w hotelu o wymownej nazwie "Nowy laotański Paryż" wyruszyłyśmy na zwiedzanie. Byłyśmy niewyspane i zmęczone więc zmuszałyśmy się do przebierania nogami.


Brytyjczycy na wieczorze kawalerskim (stag party) w Krakowie, fot. 
Ulice "czerwonego miasta", fot. Javier Corbo
Fontanna Di Trevi
Sky Ranch Lutheran Camp, fot. Knowwuh
fot. Jon Nickles
Catedral Nueva de la Asunción de la Virgen, fot.Jentges
Manciano, Maremma, Toskania, fot.