Gdzie na urlop? Większość z nas pewnie ciągnie na ciepłe i leniwe wakacje w upalnych krajach, gdzie można poleżeć nad morzem racząc się zimnymi napojami. Ale może zachęci was inna opcja?
fot. Jon Nickles
Aktywny wypoczynek
Ja dla odmiany poleciłabym coś zupełnie innego - Finlandię. Jeden z krajów niezwykle pięknej i tajemniczej wciąż Skandynawii zaskakującej czystością i dzikością natury. Temperatury może nie osiągają zawrotnych +30 stopni Celcjusza, ale wcale nie oznacza to, że od razu muszą być to nieudane wakacje.
Państwo to wcale nie należy do najmniejszych pod względem powierzchni, ale na pewno do słabo zaludnionych. Cały kraj zamieszkuje nieco więcej niż 5 milionów ludzi.
Skandynawii nie możemy zaliczyć do najtańszych miejsc w Europie, ale wiem jedno, na pewno opłaca sie tam pojechać! Finlandia to nie tylko geograficzna “matka” Muminków i Świętego Mikołaja. To kraj przeznaczony do czynnego wypoczynku na świeżym powietrzu, a dostęp do pięknych lasów i plenerów jest nieograniczony.
To państwo jezior i wysp, na które pojechać można rowerem. Długie i dobre szlaki rowerowe prowadzą z jednego pięknego miejsca w drugie. Jedyne co należy zrobić, żeby cieszyć oczy pięknymi widokami, to udać się do punktu informacji turystycznej po mapę, wypożyczyć rower i ruszyć w drogę.
Bajkowe wyspy i zabytki
Jedną z malowniczych wysp jest Naantali, czyli kraina Muminków. Do wioski Muminków prowadzi biały most, a schodząc z niego ma się wrażenie, że wkracza się w krainę baśni. Domki naszych brzuszatych przyjaciół ukryte są gdzieś między drzewami. Zapewne Tove Jonsson, kiedy pisał książkę ponad połowę wieku temu, nie podejrzewał, że podbije ona serca dzieci w wielu krajach europejskich. Dzisiaj owocuje to tym, że to 14-tysieczne miasteczko odwiedza co roku ponad pół miliona turystów.
Luterańska katedra w Helsinkach / fot. Hans Hillewaert
Zwiedzanie tej bajkowej krainy w otoczeniu miłych, białych "stworków" zajmie około 3 godzin. Zmęczeni możemy zajrzeć do domku Muminkow i nawet odpocząć w ich łóżkach. Burczenie w brzuchu uciszą smakołyki ze spiżarni Mamy Muminka. Z tej pięknej wyspy możemy przepłynąć statkiem na kolejną wyspę pełną rozrywek – Vaski, czyli Wyspa Przygód.
Jeśli jednak znudzą nam się rozrywki tego typu, z Nantaali wystaczy złapać autobus, który doprowadzi nas do Turku. Jest to piąte pod względem wielkości miasto Finlandii, położone nad Morzem Bałtyckim. Tam czekają już na nas rozrywki w bardziej "poważnym stylu". Znajdziemy tam aż 53 zabytków, w tym katedrę wybudowaną w 1250 roku oraz zamek u ujścia rzeki Aurojaki. Od 1280 roku był on wielokrotnie przebudowany, a w XVI wieku mieszkała w nim m.in. Katarzyna Jagiellonka.
Prawdziwa sauna
Z Turku już tylko rzut beretem do stolicy – Helsinek. Można w nich odczuć prawdziwy wpływ Rosji na kulturę i architekturę miasta. Dowodem może być to, że na placu senackim – Senaantitori - możemy zobaczyć pomnik Cara Rosji. Jednak nie ma się czemu dziwić, gdyż Finlandia najpierw pozostawała pod wpływem Szwecji a później, aż do 1917 roku - Rosji.
Panorama jeziora Pielinen w Koli National Park / fot.Lobke Thijssen
Będąc w Finlandii nie możemy też zapomnieć o wizycie w saunie. Grzechem jest, będąc w kraju wynalazcy odpuścić sobie taką przyjemność. W Finlandii prawie w każdym domu jest sauna, więc znalezienie jej nie jest żadnym problemem. Aby jednak zasmakować oryginalnej sauny – należy pojechać na jedną z wysp… a potem wskoczyć do zimnego morza!
W lecie w Finlandii możemy cieszyć się niebywale długim dniem - zmierzch zapada dopiero po 23, co oznacza, że noc jest niezwykle krótka. Finlandia to niebywale atrakcyjny kraj, wciąż niewiele wiemy o jego kulturze i tradycji. Dlaczego więc nie spróbować odwiedzić to miejsca zamiast wylegiwać sie na plaży np. w Grecji? Finowie, to przyjaźni ludzie i chętnie oferują pomoc zabłąkanym turystom.
Czy może boicie się Muminków i prześladującej ich Buki?
Komentarze 25
tylko lepiej nie wkurzac finow bo kazdy ma spluwe, posiadanie broni tam jest ogolnodostepne jak w Stanach
Artykuł zaczęcający więc kiedyś się wybiorę. Jak dotąd, Finlandia kojarzyła mi się przede wszystkim z Sibeliusem :P
No i reniferami :)
a chetnie
w polaczeniu z Leningradem (czy jak to sie tam teraz nazywa)
oczywiscie dla wzmocnienia wrazen turystycznych, a nie zeby sie w koncu taniej napic...
Petersburg :). Czy to prawda, że Piotr I kazał wrzucac więzniów do murów, podczas budowy miasta?