Warto byłoby doprecyzować, co znaczy "ładna". Wzorzec urody antyczny (wiek również), czy dziewoja jak z rubensowego obrazka? A może wyglądająca tak, jakby ją Mleczko narysował? Symbol seksu lat dwudziestych, międzywojennych znaczy, czy raczej dziewięćdziesiątych? Włosy długie czy krótkie? Suszone ręcznikiem, suszarką, czy wentylatorem - jak u tej hamerykańskiej aktorki, Merlin Mongoł?
Nie musi być posłuszna, są inne ważne przymioty.
"Kiedy w 1919 roku Stefania Marchew, córka kupca i śpiewaczki, wychodzi za mąż za zakochanego w niej do szaleństwa młodego poetę Juliana Tuwima, małżonkowie spisują, że wnosi ona do małżeństwa całkiem spory posag: pięćdziesiąt tysięcy marek, natomiast w wyprawie ślubnej - garderobę i meble, skórzaną kanapę, dwanaście krzeseł, pianino firmy C.M. Schroeder, sześć obrazów olejnych, bibliotekę ze stoma tomami książek, cztery lichtarze srebrne, łyżeczki do herbaty, dwa dywany perskie, lustro tremo, lampę wiszącą, skrzynię do węgla z drzewa sosnowego, całkowite urządzenie kuchni, a także rozmaite drobiazgi służące do upiększenia mieszkania."
Tip:
jakby co, to te pokorne można poznać po chustce na głowie.
"Na początku lat dwudziestych, gdy panie miejskie zrzucają gorsety i skracają sukienki, kobiety wiejskie zdejmują z głów rańtuchy – szerokie pasy płótna, część ludowego stroju, które w niektórych rejonach wkładały na święta religijne. Rańtuchy trafiają do kościołów, a na Wschodzie do cerkwi i odtąd służą za obrusy liturgiczne. Kobiety zakładają w ich miejsce zwykłe chustki, z którymi nie rozstają się od pokoleń.
Chustka chłopki to dużo więcej niż zwykłe okrycie głowy – w polu osłania jej właścicielkę od wiatru, słońca i zimna, przy dojeniu krowy - chroni mleko, w kuchni pozwala gotować bez ryzyka, że włos wpadnie do jedzenia, w końcu – można nią zakryć rzadko myte, często skołtunione włosy.
Jednak dla mężatek to także symbol ich skromności i pokory i nie tylko noszą je na zewnątrz, ale też w domu i koniecznie w kościele – tak nakazuje prawo kanoniczne kościoła katolickiego z 1917 roku.
„Podczas gdy kobieta musi głowę przykryć, mężczyzna przeciwnie-powinien nakrycie głowy zdjąć, mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny” – głosi Pierwszy List św. Pawła do Koryntian. "
Takiej pokornej można nawet dać po ryju, byleby nie strącić chustki z łepetyny. :]
"Dla wielu kobiet chustka to najbardziej upragniony prezent. (…) Najbardziej zdobne kosztują tyle, co krowa.
W Jurgowie na Spiszu jeszcze długo po II Wojnie Światowej mieszkańcy opowiadali sobie o jednej takiej, która chodziła na porządki, a tam za każdym razem zabawiała się z innym mężczyzną. Któregoś dnia nakrył ją na tym jej mąż. Pojawił się znienacka w domu, w którym kobiety przędły, gdy jego żona właśnie tańczyła z chłopakiem. Zanim ją zbił, zrzucił jej z głowy chustkę. Wieś dobrze zapamiętała właśnie to, w jaki sposób chłop ukarał swoją żonę, ponieważ chustka to stempel i pozbawić jej kobietę to tyle, co ją wykluczyć, a więc upokorzyć i odrzucić. Mężatka bez chustki to widok hańbiący. Nie powinna bez niej wychodzić z domu i musi odpowiednio ją wiązać - w niektórych regionach pod brodą, a w innych z tyłu, pod włosami. Jak wielkie ma to znaczenie, przekonała się dziewczyna ze wsi Błażowa, która idąc do kościoła zawiązała chustkę z tyłu, niezgodnie z lokalną tradycją.
Podczas mszy w tamtejszym kościele inna kobieta ściągnęła chustkę z jej głowy, a o jej występku huczała cała wieś.
Nie należy łamać zasad – wszystkie muszą wiązać tak samo.
(…)
Ostatnią częścią garderoby, którą zdejmowała grzesznica przed pójściem do łóżka męża – i to dopiero po zgaszeniu lampy- była właśnie chustka, zaś pierwszą czynnością rano, przed obudzeniem się małżonka było założenie jej na głowę."
Tylko poważne odpowiedzi.