63-letni Antoni Hołownia został zatrzymany przez służby imigracyjne w kwietniu 2017 roku, gdy przyłapano go na tym, że spał w miejscu pracy – podaje leicestermercury.co.uk. Portal nie informuje, gdzie dokładnie pracował Polak.
Antoni Hołownia został następnie umieszczony w ośrodku deportacyjnym Brook House, znajdującym się niedaleko lotniska Gatwick. Przebywał tam w sumie 153 dni, od kwietnia do września 2017 roku.
Niedługo po umieszczeniu w Brook House Polak rozpoczął strajk głodowy. Był to protest przeciw, jak uzasadniał, bezprawnemu przetrzymywaniu go w ośrodku. Sprawa trafiła do sądu.
High Court uznał, że zatrzymanie Hołowni od początku było bezprawne i zasądził wobec Polaka odszkodowanie w wysokości 32 tys. funtów. Dodatkowe 5 tys. przyznano mu za szkody odniesione w wyniku strajku głodowego.
Sędzia odroczył roszczenie Polaka o odszkodowanie z tytułu urazów psychicznych. Rozprawa w tej sprawie ma się odbyć w późniejszym terminie.
Antoni Hołownia przyjechał do Wielkiej Brytanii w 1993 roku na podstawie wizy turystycznej. Później otrzymał prawo do pracy.
Polaka zatrzymano podczas operacji Gopik. W jej ramach usuwano z UK obywateli państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego (obejmujące państwa Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu z wyjątkiem Szwajcarii) uznanych przez władze brytyjskie za „zagrożenie dla porządku publicznego” w Wielkiej Brytanii.
Czytaj na Emito.net
Od 1 sierpnia Ryanair zmienia przepisy dotyczące bagażu podręcznego
Mega labirynt w kształcie psa – hit lata w Szkocji
Szkocja: policja szykuje się na protesty podczas wizyty Donalda Trumpa1
Cztery ofiary upałów w Szkocji. Nie żyje 15-latek i trzy inne osoby6
Drugi w historii Polak poleciał w kosmos. Start rakiety Falcon 9 przebiegł bez zakłóceń8