Połowa elektryczności używanej w Szkocji ma do 2015 roku pochodzić ze źródeł odnawialnych – zapowiedział premier Szkocji, podczas wtorkowej konferencji poświęconej energii ekologicznej w Glasgow.

To kolejny ambitny plan rządzącej koalicji. Pierwszy zakładał, że całość energii elektrycznej, zużywanej przez Szkotów ma pochodzić ze źródeł ekologicznych do 2020 roku.
Premier Alex Salmond przytoczył również nowe dane, które pokazują, że produkcja energii elektrycznej w Szkocji przekracza jej zapotrzebowania o 35 proc., a nadwyżki kierowane są na pozostały obszar Wielkiej Brytanii.
Do wiadomości podane zostały też statystyki, z których wynika, że elektrownie wiatrowe są na dobrej drodze do tego, by w 2015 roku zapewnić elektryczność w co dziesiątym gospodarstwie domowym i stać się drugim, po naturalnym gazie, źródłem energii elektrycznej w UK w 2020 roku.
Premier Salmond zwracał również uwagę, że ekologiczne źródła energii będą miały znaczny wpływ na ekonomiczny rozwój regionu. - Stawiane przez nas cele zaowocują tysiącami nowych miejsc pracy w sektorze, który już zatrudnia 11 tys. osób - stwierdził.
Komentarze 4
To dobrze elektrycznosci ekologicznej co roku przybywa i z roku na rok jest coraz droższa ciesze się ze płacąc więcej za prąd z roku na rok pomagam fabryką w indiach i chinach dowalać wyższe normy CO2 i zatruwać atmosferę.
Nonsensical ravings of a lunatic mind.
Tomek_L : znowu ty kretynie
Dokladnie: fakt wytwarzanie energii ze zrodel naturalnych nie jest znakiem nadchodzocej krainy miodem i mlekiem plynacej.
Jedynie co jest pewne to ze lokalne grupy interesu swoje biznesy uniezaleznia od agreswynej polityki wobec krajow roponosnych ergo tych ktorzy trzymaja to w swojej pieczy i przyznaja kontrakty na wydobycie tylko "zasluzonym".
Natomiast niewatpliwie sie to przelozy na wolna pule emisji tlenkow wegla ktora jest towarem i jako taki mozna odsprzedac - advocem #1.
Zgłoś do moderacji