Radosław Dobroń i Ilona Leszczyńska przemycili 122 ciężarówki polskiego piwa do Wielkiej Brytanii w 2018 roku za pośrednictwem londyńskiej hurtowni Top Seller Ltd.
Według informacji opublikowanych w tym tygodniu przez brytyjski urząd skarbowy, czyli HM Revenue & Customs (HMRC), wartość cła, które powinno być zapłacone od takiej ilości legalnie zaimportowanego piwa, wyniosłaby 3,1 miliona funtów. I właśnie o oszustwo na taką sumę Polacy zostali oskarżeni.
Para skorzystała z komercyjnego programu importowego, aby przemycić do Wielkiej Brytanii piwa z browarów marki Tyskie, Lech, Perla i Żubr. Piwa były następnie sprzedawane odbiorcom detalicznym „poza ewidencją” – czytamy na stronie HMRC.
Funkcjonariusze z HMRC aresztowali dyrektora firmy Top Seller Radosława Dobronia i kierownika biura Ilonę Leszczyńską w hrabstwie Essex w lutym 2018 r.
W lipcu 2022 r. Dobroń przyznał się do oszustw skarbowych, prania pieniędzy i oszustw związanych z VAT. Został skazany na trzy lata i osiem miesięcy więzienia.
Ilona Leszczyńska została skazana za oszustwa związane z VAT i podatkowe po czterotygodniowym procesie, który zakończył się w czerwcu w Chelmsford Crown Court. 26 lipca została skazana na trzy lata i cztery miesiące więzienia.
Komentarze 10
powinni dostac zwyzke wyroku za jakosc piwa.
Rozumiem przemyt, ale ku... Zubra?
Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.
A żubr jest całkiem blisko natury ;)
#1: Sąd powinien nakazać im to piwo wypić.
Teraz beda mieli jak w reklamie" dobrze posiedziec jest przy zubrze".
Wybronili by się. Należało tylko wykazać, że to piwo się nadaje jedynie do mycia podłogi. Co z reszta jest zgodne z prawdą.