Ekonomiści z think tanku Centre for Social Justice (CSJ) opublikowali raport, w którym przeanalizowali stan brytyjskiej gospodarki. Ich wnioski nie pozostawiają złudzeń. Od czasu kryzysu finansowego z 2007 roku jest ona stale niedofinansowana, a pod względem płac, produkcji czy skali inwestycji Zjednoczone Królestwo plasuje się daleko w tyle za największymi gospodarkami. W raporcie napisano, że problemy Brytyjczyków zaczęły się na długo przed Brexitem.
W dokumencie zatytułowanym „Dwa narody: stan ubóstwa w Wielkiej Brytanii” napisano, że kraj jest „głęboko podzielony”, a „systemowe problemy, z którymi borykają się osoby znajdujące się na samym dole społeczeństwa, mogą się utrwalić”.
Można też przeczytać, że Wielkiej Brytanii grozi powrót do różnic w poziomie życia, jakich nie było od czasów wiktoriańskich, czyli drugiej połowy XIX wieku, a sytuacja najuboższych klas ani trochę nie poprawiła się przez ostatnie 15 lat.
Praca nie jest warta wysiłku
Wskazano, że 13,4 mln osób prowadzi życie naznaczone brakiem właściwych relacji rodzinnych, stagnacją płac, złymi warunkami mieszkaniowymi, chronicznie złym stanem zdrowia i przestępczością.
CSJ podkreśla, że dla wielu osób znajdujących się na dole społeczeństwa praca nie jest warta podejmowania wysiłku, bo zwykle jest ona niskiej jakości, niepewna i niedająca szans na awans, więc aby uzyskać dodatkowe środki, wolą zwracać się do opieki społecznej.
Podkreślono, że sytuacja najuboższych pogorszyła się w szczególności podczas lockdownów wprowadzonych w czasie pandemii Covid-19, gdyż restrykcje dotknęły ich w większym stopniu niż pozostałe grupy społeczne.
Komentarze 2
No cóż, lepiej dalej odbierać ciężko pracującym a dawać nierobom. Bo w końcu praca zniewala.
Jesli wladze trzymaja wyzsze sfery, trudno oczekiwac by staraly sie dogodzic szaremu czlowiekowi, szczegolnie kosztem wlasnym i swoich kolegow.
Zgłoś do moderacji