Do góry

Małgosia kontra Malgosia

Urodziło wam się dziecko w Wielkiej Brytanii? Wasze nazwisko zawiera polskie znaki? Uważajcie, bo mogą was spotkać pewne utrudnienia. Rafałowi urodził się syn. Dostał na imię Jan. Radość dziadków, zdjęcia na Naszej Klasie, ogólny zachwyt oraz standardowe komentarze znajomych pod zdjęciami z pierworodnym. Wydawać by się mogło idylla i poczucie spełnienia.

W szpitalu obowiązkowe ważenie i podstawowe badania. Dziecko dostaje pierwszy w życiu dokument i razem z rodzicami udaje się do lekarza pierwszego kontaktu. Tam jest znowu badane, dostaje kolejne papierki i formularze rejestracyjne, które mają spowodować, że dziecko stanie się częścią systemu. Bez tej rejestracji nic nie będzie możliwe w jego życiu. Nie będzie istniał dla rzeszy urzędników.

Rafał więc, pod rękę z małżonką, a pod pachą z synem, udaje się, do Register Office (Urząd Stanu Cywilnego), aby oficjalnie wpisać syna w tryby wielkiej machiny systemu. "Jakie imię wybraliście dla swojego dziecka?" - pada podstawowe pytanie urzędnika. "Jan" - odpowiada dumny Rafał. "Jan Łukasiewicz" – dodaje z dumą. "Mógłby Pan napisać nazwisko na tej kartce?" – uśmiechnięty urzędnik podaje kolejny formularz…

Niby wszystko proste

Rafał wychodzi z brytyjskim aktem urodzenia. Jego syn oficjalnie przyszedł na świat, ma już na to papiery i nie zawaha się ich użyć. Trzeba przecież dziecko zaprezentować rodzinie w Polsce. Do tego potrzebny jest paszport dla Jasia, inaczej Jaś nigdzie nie wyjedzie. Rafał zmierza więc do Wydziału Konsularnego Ambasady Polskiej w Londynie, chcąc złożyć wniosek o wydanie paszportu dla syna. Miła Pani Konsul przyjmuje w okienku wniosek i skrupulatnie sprawdza dane rodziców. Jej uwagę zwraca angielski dokument.

"Ale jak właściwie ma na nazwisko wasz syn?" – pyta pani Konsul. "Bo na akcie urodzenia widnieje Lukasiewicz." "Łukaszewicz" - mówi lekko zdezorientowany Rafał. "Jan Łukaszewicz".

"Z aktu urodzenia tak nie wynika" - stwierdza konsul. "Musi pan wrócić do Register Office i oni muszą wpisać polski znak. W przeciwnym razie nie jesteśmy w stanie wydać prawidłowego polskiego dokumentu…"

"Wtedy zaczyna się zwyczajna, urzędnicza przepychanka" – opowiada Rafał, dodając "Register Office nie wydaje dokumentów z polskimi literami (w języku urzędniczym to "znaki diakrytyczne"). Angielscy urzędnicy tłumaczą się bowiem… brakiem polskiej klawiatury na swoich komputerach – dodaje z uśmiechem.

Wydział Konsularny, na swojej stronie internetowej informuje, że wystarczy dokument wystawiony ręcznie. "Jeżeli sam napiszę wniosek, w języku angielskim, z polskimi znakami, to oni go przyjmą" – mówi Rafał.

Jednak oczekiwanie na potwierdzenie takiego dokumentu może się znacznie przedłużyć w czasie. Nawet o kilka tygodni. Dlatego, że takich "polskich" spraw są dziesiątki. Zaczął się okres wakacyjny i wszyscy chcą jak najszybciej wyrobić sobie paszporty.

Jest jednak rozwiązanie

"Można uniknąć takich sytuacji" - mówi rzecznik Ambasady Polskiej w Londynie, Robert Szaniawski. "Rodzic nie musi krążyć między urzędami. Wystarczy, że o akt urodzenia wystąpi w Polsce. Korzystne w tym przypadku jest to, że nie musi tego robić osobiście. Wystarczy pośrednictwo, na przykład dziadków (pełnomocnictwo wystawione przez rodziców dziecka), którzy po załatwieniu sprawy odeślą odpowiednie dokumenty z powrotem do Wielkiej Brytanii.

Wydział Konsularny Ambasady także może pomóc w takich przypadkach i czasem w nich pośredniczy. Trzeba jednak liczyć się z tym, że czas oczekiwania znowu się przedłuży. Droga takich dokumentów jest bardzo oficjalna i odbywa sie za pośrednictwem poczty dyplomatycznej.

Co zatem z naszym nazwiskiem? Czy wpisanie nazwiska "Łukaszewicz" bez polskiego znaku zmienia coś w świetle prawa? "W żadnym wypadku nie" – zaprzecza rzecznik. "Dla polskiego urzędnika zawsze będzie to Lukasiewicz przez "L".

Każdego obywatela identyfikuje się za pomocą numeru PESEL w Centralnej Ewidencji Ludności i tam właśnie jest zapisane dokładnie nasze nazwisko – precyzuje. Właśnie dlatego tak ważne jest, żeby na angielskich dokumentach były polskie znaki. "Dla brytyjskiego urzędnika nasze "Ł" jest natomiast zwykłym "L", ponieważ "Ł" nie występuje w brytyjskim alfabecie i w świetle brytyjskiego prawa, taka litera nie istnieje. Stąd wynikają często nieporozumienia w Wydziale Konsularnym – dodaje rzecznik. Ale to nie jedyna przyczyna.

Potęga dokumentu

"Dlaczego wcześniej nie było takich problemów?" – pyta Rafał, który jest już trochę zmęczony całym zamieszaniem. Nie było, bo i system w Wydziale Konsularnym był inny. Teraz system się zmienił. Wiele kompetencji przeszło w ręce polskich Konsulów, a Konsulaty przeszły na pełną informatyzację. Pozwala ona na bezpośredni dostęp do Centralnej Ewidencji Ludności i ewentualne zmiany w jej systemie. Poza tym nigdy obcy akt urodzenia nie zastąpi polskiego dokumentu. Jest jednak ustępstwo. Pierwszy paszport dla dziecka wystawia się tylko na rok i w tym przypadku Konsulowie idą na rekę rodzicom i wystawiają paszport na podstawie angielskiego aktu urodzenia.

"Pod warunkiem, że wszystkie dane się zgadzają i nie ma problemu ze znakami diakrytycznymi" – podkreśla rzecznik ambasady. Jednym słowem, nazwisko musi być jednoznaczne z tym, które wpisane jest w ewidencji ludności.

Po dwunastu miesiącach, jeśli nie będzie polskiego pełnego aktu urodzenia, nie wyrobimy dziecku drugiego paszportu. A dziecko nie otrzyma numeru PESEL. Koło się zamyka.

Przepisy, przepisy i jeszcze raz przepisy

Często błędem rodziców jest także to, że sami wnioskując do urzędu brytyjskiego, nie podają w nazwisku polskich znaków. Taki "błędny", brytyjski akt urodzenia, można poprawić w Register Office, aplikując o jego poprawienie. Jako powód podając błąd w wypełnianiu aplikacji. Na poprawkę trzeba czekać około miesiąca. Na podstawie poprawnego brytyjskiego aktu, Wydział Konsularny wystawia polski akt urodzenia. Tak robi większość rodziców, których nazwiska nie zawierają znaków diakrytycznych. Przy czym, nawet jeśli dziecko będzie miało wpisane w dokumentach nazwisko z błędem, to wobec polskiego prawa ma dalej takie samo nazwisko, jakie noszą jego rodzice.

Jest jednak wyjątek, na który trzeba uważać. Jeśli Register Office wpisze w akcie urodzenia imię dziecka, bez polskiego znaku, może być problem. Zamiast "Michał" na dokumencie będzie "Michal" i jeśli nie sprostujemy tego "w okienku" w Konsulacie, to nasza pociecha będzie miała inne imię od zamierzonego. Tutaj urzędy pozostawiają wszelką dowolność, w granicach rozsądku oraz w zgodzie z obowiązującymi przepisami. I wtedy zamiast polskiego Miłosza, będzie Milosz, a zamiast Aleksa – Alex.

"Konsul zawsze upewni się, jakie imię ma wpisać w dokumentach" – uspokaja Robert Szaniawski. "Rodzice jednak, niech zapoznają się z przepisami przed przyjściem do Wydziału Konsularnego. Nie będzie niespodzianek" – dodaje.

A przepisy, jak zwykle w dobie pełnej informatyzacji, można poznać na stronie Wydziału Konsularnego Ambasady: www.londynkg.polemb.net.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 20

protas2007
242
#118.07.2009, 09:03

Co za pierdoły !! Rejstrowałem syna w edynburgu i nie był jakich kolwiek problemow !! wszystko bez polskich znakow bo to oczywiste ze w w UK ich nie maja bo niby skad ?? wyjazd do ediaego złozenie wniosku o paszport na rok wyjazd do polski potem tłumaczenia dokumentow w polsce przy tłumaczeniu tłumaczka wpisała polskie litery zameldowanie młodego w naszym mieszkaniu w polsce jednoznaczne z wystapieniem o pesel pesel po 4 tygoniach moze odebrac ktos z rodziny !! potem na podstawie peselu znow w edim wyrabia sie paszport na 5 lat !1 nie jest to takie skomplikowane ale tez sie bałem tych zawiłosci jak zwykle pismacy sieja zament itp !!

SolAngelica
1 527
SolAngelica 1 527
#218.07.2009, 09:15

Umiejscowienia aktu w UC nie trzeba robic osobiscie (bo gdy chce sie osobiscie wymahgana jest obecnosc obydwojga rodzicow)..wystarczy przez pelnomocnika, np kogos z rodziny. Pesel juz radze w UK, to kosztuje tylko 25 funtow. Dodam ze nie tzreba w Polsce dziecka meldowac by otrzymac akt lub pesel.

rodzynek74
1 997 31
rodzynek74 1 997 31
#318.07.2009, 09:22

Ja w ub. roku też nie miałam problemów z brakiem polskich liter na brytyjskim akcie urodzenia. Z tego co wiem to przepisy zmieniły się w ciągu ostatnich kilku tygodni.

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#418.07.2009, 09:44

jak rozumiem drugi paszport dla maluszka można wyrobić na podstawie PESELu? Czy znowu trzeba akt urodzenia? (ostatni, ktory miałam został w urzędzie w kraju) - wiecie coś na ten temat?

Lucy
1 324
Lucy 1 324
#518.07.2009, 11:19

dzieki za artykul!wlasnie mnie to bedzie wkrotce czekalo i niestety mnostwo polskich znakow przede mna...

niewytrzymam
10 814
niewytrzymam 10 814
#618.07.2009, 11:29

BY ZY DU RA!!!!!!!!!
ja rowniez nie mialam zadnych problemow z wyrobieniem paszportu wszystko poszlo ladnie i zgrabnie

Lucy
1 324
Lucy 1 324
#718.07.2009, 11:41

czyli co?nie przejmowac sie polskimi wezykami?

Gosia
224
Gosia 224
#818.07.2009, 12:11

kijevna-
miałam kiedyś podobny problem i ktoś mi tu na forum udzielił odpowiedzi.Wklejam poniżej:

"Pierwszy paszport już mam (więc mogę podzielić się wiedzą), dziś załatwiłam sprawę PESEL-u.....
Niemowlęciu można wyrobić paszport tymczasowy (czas oczekiwania do 6 tygodni, ale zazwyczaj krócej), potrzebni są oboje rodzice, dziecko, dwie fotografie, akt ślubu rodziców (jeśli są małżeństwem), brytyjski akt urodzenia dziecka i opłata (na miejscu gotówką). Paszport jest wystawiany na rok.
Żeby dostać kolejny paszport, trzeba dziecku wyrobić PESEL i tu zaczynają się schody.
Trzeba udać się do Polski, by umiejscowić brytyjski akt urodzenia w Polsce. Należy to zrobić w ostatnim USC pod który się podlegało będąc zameldowanym w Polsce. Trzeba złożyć odpowiedni wniosek, wraz z pełnym odpisem brytyjskiego aktu urodzenia i tłumaczeniem przysięgłym na język polski, aktem małżeństwa i opłata skarbową (pół roku temu zapłaciłam za tę przyjemność 83 zł). Czas oczekiwania na polski akt urodzenia - około tygodnia. Brytyjskiego nie oddają....
Potem jeśli ma się zameldowanie w Polsce występuje się na miejscu o nadanie nr PESEL a jeśli nie ma się zameldowania wracamy do UK i występujemy o PESEL przez Konsulat... znowu formularz, polski akt urodzenia, opłata i czekanie... (wystarczy jedno z rodziców).
Jak już jest PESEL można wystąpić o pięcioletni paszport (poczekamy na niego nawet 6 miesięcy....)"

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#918.07.2009, 12:33

dzięki Gosia:)

tylko usciślę - dostałam PESEL w moim UC w Polsce bez zameldowania dziecka w kraju

i zerknęłam jeszcze raz w papiery - mam:
- PESEL
- decyzję o wpisie do księgi urodzeń (na podstawie brytyjskiego aktu urodzenia)
- do decyzji dołączona była druga decyzja o uzupełnieniu treści aktu urodzenia, w której były wyszczególnione wszystkie zmiany (czyli właśnie te ą i ę)
- dwa odpisy skrócone - jeden polski i drugi europejski - w obydwóch wszędzie są ogonki

także to chyba wszystko, czego trzeba do drugiego paszportu kuraaaa???
Ciekawe, że w drugą stronę nikt się nie przejmuje - piszą bez kresek i wszystkim pasuje, ech....

goslawa21
17
#1018.07.2009, 13:07

kurcze ja bylam rok temu wyrabiac paszport dziecku- tzn PESEL...no i jestem w kropce bo - w urzedzie powiedzilei mi ze dziecko musi byc zameldowane tam gdzie jego matka- a ja w polsce nie jestem nigdzie zameldowana( i w sumie nie chce byc)i co dalej (dodam ze staralismy sie o meldunek tymczasowy i dostalismy decyzje odmowna)? mial ktos podobna sytuacje ??- W urzedzie powiedzialam ze my mamy mieszkanie w uk i tam jestesmy "zameldowani" co nie jest akceptowane w urzedzie w pl...cholera nie wiem co robic - paszport malemu skonczyl sie 3mies temu - w kazdym urzedzie "rozkladaja rece" - ale sadze ze nie chca mnie dlaej poinformowac co robic....

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#1118.07.2009, 13:39

ja też nie byłam zameldowana w kraju - PESEL wyrobili zgodnie z adresem ostatniego mojego zameldowania

w moim urzędzie wszystkie sprawy załatwiała moja koleżanka z liceum, która jest kierownikiem odpowiedniego wydziału UC, więc na pewno nie chciała mi robić pod górkę, ale z drugiej strony też nie wierzę, że zrobiłaby coś niezgodnie z przepisami

nie wiem, czy nie chodzi o złą wolę urzędnika?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1218.07.2009, 14:12

Potwierdzam to co napisala Gosia :))). Wyrabialismy I paszport dla cory w Edinburghu na podstawie aktu ur. ze szkocji - nie bylo zadnych problemow mimo ze w akcie ur. bylo s a nie ś. W paszporcie wystawionym w ambasadzie bez problemunapisali ś. Ale gdy bylismy w PL i chcielismy wyrobic pesel i tymczasowy dowod bo paszport sie konczyl to tak jak pisze Gosia zaczely sie schody a wlasciwie bariera nie do przejscia z powody min braku czasu na bieganie po urzedach. Dodam ze ze strony urzednikow mozna bylo zauwazyc glupie usmieszki i wzrusznie ramionami. Ja nie mialem cierpliwosci ale zona probowala- nie dalismy rady. Bylem szczesliwy ze wrocilem - wyleczylem sie z checi powrotu do kraju, niestety. Pozdrawiam

selma_selma
16 456
selma_selma 16 456
#1318.07.2009, 14:21

ja tez nie jestem nigdzie zameldowana w Polsce od wielu lat, a pesel dziecku wyrobilam podobnie jak kijevna na podstwie ostatniego adresu...tzn zrobilam to przez konsulat

selma_selma
16 456
selma_selma 16 456
#1418.07.2009, 14:22

goska idz do konsulatu, zloz papiery o nowy paszport i o wydanie peselu..nie ma z tym klopotu

KasiaR
404
KasiaR 404
#1518.07.2009, 14:48

ale zarządzenie dotyczące ś ć i innych wężyków weszło w życie dopiero pod koniec czerwca tego roku, więc nic dziwnego, że ktoś tu pisze, że załatwiał to kiedyś i nie było problemu, eh :)

Ze strony ambasady polskiej w Londynie przeczytałam, że w Register Office należy poprosić o polskie znaki w akcie urodzenia, a także można poprosić o dokument wypełniony ręcznie, co chyba załatwia sprawę?
Ty Lucy chyba szybciej niż ja będziesz takie sprawy załatwiać, więc proszę informuj na bieżąco ;)

snow_crash
9 022
snow_crash 9 022
#1618.07.2009, 15:16

oczywiscie - upierdliowsc polskich urzedasow!

ak666
899
ak666 899
#1718.07.2009, 17:24

a wystarczylo kupic maka.
tam sa wszystkie znaki..

Karolina
1
#1818.07.2009, 20:44

My rowniez mielismy ten sam problem poniewaz w nazwisku corki nie bylo polskich znakow i w zwiazku z tym nie moglismy jej wyrobic paszportu. Musialam napisac list do glownego urzedu rejestracyjnego i po tygodniu otrzymalismy zgode na wyrobienie nowego aktu ur. Zaznacze, ze Zuzia urodzila sie w kwietniu tego roku i ze obowiazuja nowe reguly wg ktorych w akcie urodzenia musza byc polskie znaki.

gvalshca
1 316
gvalshca 1 316
#1916.09.2009, 19:08

zalatwialam paszport synkowi jakies dwa tygodnie temu.. powiem szczerze, ze nie wiem jak to jest jak sie nie ma wpisanych polskich znakow, bo nam urzedniczka w register office wpisala na akcie recznie polskie znaki i podbila ten akt... pan z okienka w konsulacie nic nie powiedzial na ten temat, wiec moze warto poprosic o cos takiego (reczne wpisanie znakow)?
i pytanko: oddaja brytyjski akt urodzenia w polskim USC, czy nie?

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#2017.09.2009, 11:01

mi nie oddali