Do góry

Ranne pantofle - co Anglików dziwi w Polsce?

Podwójne krany, ruch lewostronny, wykładzina w łazience, machanie na autobus – to pierwsze rzeczy, które dziwią Polaków po przyjeździe do Wielkiej Brytanii. A co najbardziej zaskakuje Anglików w Polsce?

Chociażby to, że trawa w parku nie jest do deptania, pikników, wylegiwania się, tylko do patrzenia (pamiętacie tabliczki: "nie deptać trawników"?), to że w muzeach nie wolno robić zdjęć (kolejna tabliczka: "zakaz fotografowania"). Anglicy nie wierzą też, że w Krakowie jest hotel o wdzięcznej nazwie "Boner". Dziwi też... obowiązek zakładania kapci.

Zanim o polskiej tradycji chodzenia po domu w kapciach, zabierania ze sobą własnej, ulubionej pary na imprezy do kuzynów, trzymania w domu kilku reprezentacyjnych, niezdartych par dla gości warto chyba zastanowić się nad wszystkimi naszymi regionalizmami w ich nazywaniu. Udało mi się dotrzeć do kilkunastu. Oto niektóre z nich: wspomniane kapcie (Mazowsze), pantofle (Małopolska), laczki (Kaszuby), lacie, laćki (Śląsk), ciapy (lubelskie), trepki (świętokrzyskie), bambosze (Dolny Śląsk), papcie, papucie (Kujawy), chapcie (Częstochowa).

Mówimy również: łapcie, ciapcie, ciapki, papucie, paputki, kapciuszki, klaputki. Tak bogata ilość nazw na domowe obuwie nie tylko wprowadza w stan osłupienia obcokrajowców chcących władać polszczyzną, ale wskazuje na naszą wyjątkową słabość do tego tematu. Bo czyż określenie bamboszki, ciaputki, papućki nie jest pieszczotliwe, słodkie i naznaczone szczególnym uczuciem do przedmiotu?

Otoczone miłością i kultem polskie kapcie nosić trzeba latem, jesienią, zimą, wiosną. Pod żadnym pozorem nie wolno chodzić na bosaka, bo przeziębienie gotowe. W ogóle – i to bardzo dziwi obcokrajowców w Polsce – wszystkie i wszelkie choroby, jakie tylko mogą się człowiekowi przyplątać, są skutkiem bosych stóp. Łapcie nosimy zatem w celach zdrowotnych: bo podłoga jest nieogrzewana, wszędzie są przeciągi (nawet przy 40%), bez łapci łatwo też wywrócić się na posadzce bez dywanów, w bamboszki wskakujemy zaraz po kąpieli, żeby się nie przeziębić. Kapcie nosimy też w celach estetycznych: bez nich brudzą się skarpetki, a jak jest pies w domu to obłażą sierścią.

Mamy też ogromną słabość do ich stylu. Nie tylko każdy region kraju ma swój ulubiony wzór, chociaż te góralskie są liderem na rynku, to również rozróżniamy kapcie na zimowe wieczory i letnie popołudnia. To charakterystyczne, słynne już na świecie wzornictwo skutecznie podbija serca obcokrajowców, którzy – co tu dużo mówić – zazdroszczą nam takich kapci.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 46

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#130.08.2009, 08:27

Kapcie= -10 do charyzmy.

BD.K
20 493 1
BD.K 20 493 1
#230.08.2009, 08:43

względy zdrowotne ??? może też ale lacie służą do rzucania nimi w stronę niegrzecznego psa (w stronę nie w psa...) i pieszczotliwego walenia w tyłek niegrzecznego bachorka.

BD.K
20 493 1
BD.K 20 493 1
#330.08.2009, 08:43

względy zdrowotne ??? może też ale lacie służą do rzucania nimi w stronę niegrzecznego psa (w stronę nie w psa...) i pieszczotliwego walenia w tyłek niegrzecznego bachorka.

hokey_cokey
202
#430.08.2009, 08:46

wszędzie są przeciągi (nawet przy 40%), bez łapci łatwo też wywrócić się na posadzce :D

nooo przy 40% pewno ze latwo sie wywrocic hahaha :D

Profil nieaktywny
dzieci
#530.08.2009, 09:06

40% dobre....

Profil nieaktywny
weeges
#630.08.2009, 10:19

kapcie srapcie, ale nie ma w polsce tylu osob powykrzywianych od reumatyzmu co tutaj...

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#730.08.2009, 10:20

jesli autorka zadalaby sobie trud odwiedzin w muzeum tutaj, na wyspach,m to rowniez zobaczylaby tabliczke
"zakaz fotografowania".
Szczegolnie, jesli w owym muzeum maja zabytkowe malarstwo.
Po prostu swiatlo lamp blyskowych wchodzi w reakcje z wrazliwymi barwnikami na zabytkowych dzielach i je stopniowo, powoli, uszkadza.

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#830.08.2009, 10:30

Syn producenta kapci to jak syn krola sedesow.

michald22
18
#930.08.2009, 10:56

Mazio <>
#1 | Dziś - 08:27

Kapcie= -10 do charyzmy.

"BW" ?

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#1030.08.2009, 11:10

Facet w kapciach jest jak pies w majtkach.

madzia_ozorek
814
#1130.08.2009, 11:14

Swinski Gryps - w Kelvingrove Gallery i innych muzeach Glasgow nie ma zakazu fotografowania. Nikt z pracownikow muzeow rowniez nie zabrania robienia zdjec. Zwracaja natomiast uwage na inne rzeczy (wycieczki z kawa w rece, dotykanie niektorych eksponatow - zreszta zrozumiale per se) wiec fotki sa chyba zabronione w nielicznych muzeach.

madzia_ozorek
814
#1230.08.2009, 11:17

A co do temati rannych, krwawiacych pantofli - "papcie pieski" zostaly kiedys ochrzczone przez znajomych najlepszym srodkiem antykoncepcyjnym. Widok kobiety w seksownej bieliznie i owych papciach pieskach na nogach... Sami mozecie sobie wyobrazic.

sgeezus
3 116
sgeezus 3 116
#1330.08.2009, 11:34

alez kelvingrove to nie jest muzeum tylko jakas jego karykatura dla nedow. plastikowe cuda, drukowane reprodukcje dziel, po ktorych maluja dzieciaki i tluszcza paluchami, whisky 'white groose' obo wypchanego bazanta, zeby biedny szkot wiedzial skad geneza nazwy - tam mozna wszystko. gdyby wejscie tam kosztowalo symboliczne 50p liczba odwiedzajacych spadla by o 90%.

Lakoma
2 359
Lakoma 2 359
#1430.08.2009, 11:56

Sgeezus - dobre ;)

A nikt nie wspomnial o tym, ze w Polsce w muzeum trzeba zakladac kapcie?

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#1530.08.2009, 13:01

ja przezywam chwile grozy jak idę gdzieś i ktoś mnie atakuje z uśmiechem na ustach kapciami,przelatują mi przez głowę wszystkie odmiany grzybicy stóp+cudze spocone skarpetki...brrrr jak ja nie cierpię kapci

Profil nieaktywny
MacDa
#1630.08.2009, 13:26

A mnie najbardziej podoba sie wstep do artykulu: 'Podwójne krany, ruch lewostronny, wykładzina w łazience, machanie na autobus – to pierwsze rzeczy, które dziwią Polaków po przyjeździe do Wielkiej Brytanii'. Tak, szczegolnie dziwi nas ruch lewostronny, przed przyjazdem do UK w ogole o nim nie slyszelismy... Żenada.

czeska
394
czeska 394
#1730.08.2009, 13:27

przecie w edin w zadnym szanowanym muzeum nie pozwola ci zdjec robic

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#1830.08.2009, 13:35

czeska - wiesz co? jakoś tak mam Cię w pamięci i w sercu. Może Ci to latać koło zasłonek, ale lubię Cię czytać. I nie, nie chcę Cię bzykać, po prostu fajnie że piszesz.

Layla.
361
Layla. 361
#1930.08.2009, 13:38

Ale fajne nazwy mają kapcie.
Ciapy - urocze to:)) Polski język jest świetny!

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#2030.08.2009, 13:39

ciapy kojarzą mi się nieodmiennie z użytkownikami tego forum. Jest taki jeden tu w Szkocji...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2130.08.2009, 13:40

Hotel "Boner"... To Ci jazda... Moj znajomy nabijal sie tez z napojow "Hoop".

niewytrzymam
10 814
niewytrzymam 10 814
#2230.08.2009, 13:48

oj ja tez mam awers do cudzych "ciapek" a jeszcze dodatkowo przyprawiają mnie o gęsią skórkę jak są pluszowe znoszone brudne i dziurawe :/ a fuuuuuu ble tfu

envi
656
envi 656
#2330.08.2009, 14:09

od hotelu 'Boner' jest tylko lepszy hotel 'Fart'

czeska
394
czeska 394
#2430.08.2009, 14:30

och az sie zarumienilam sie

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2530.08.2009, 14:31

Miec "farta" to popularne pongliszowe powiedzenie.

Profil nieaktywny
por.GRUBER
#2630.08.2009, 14:52
madzia_ozorek
814
#2730.08.2009, 15:54

Squeezus, gdybys mial wybrac sie z dziecmi do Scottish National Gallery w Edim albo do Kelvingrove w Gla gwarantuje, ze wybralbys to drugie. Dzieki takim miejscom jak Kelvingrove, Museum of Transport czy People's Palace moje dzieci sie ciesza, kiedy mowie - idziemy do muzeum. Zawsze sa ciekawe nowych informacji, a przy okazji zabawy obcuja z historia i sztuka.
A tak na marginesie - zawsze deprecjonujesz tych, ktorym podoba sie co innego?

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#2830.08.2009, 16:02

sgeezus, ladne podsumowanie kelvingroove :)) Trafiles w samo sedno, hehe.
Coz, niektorzy mysla, ze jak to cos ma w nazwie Gallery, to juz swiatowa kultura w srodku :) Idac tym tropem dodam, ze w Buchanan Gallery tez nie ma zakazu fotografowania :)

A co do muzeow - w kazdym jednym, w ktorym bylem tutaj, a w ktorym trzymane sa oryginalne obrazy, badz na scianach sa zabytkowe freski, byl automatycznie zakaz fotografowania, wiec zastanawiam sie jakiego rodzaju kontakt z muzeami w UK miala autorka artykulu.

Co do kapci, to rowniez tutaj ludzie je nosza, tyle ze glownie to osoby starsze, ktore doceniaja wartosc zdrowia bardziej niz podpici i nagrzani krakiem maloletni wielbiciele Playstation.

Alternatywa_PL
491
#2930.08.2009, 17:44

U mnie kobiety w domu w takich chodza:

Albo w takich:

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#3030.08.2009, 18:30

wrzucaj mi takie zdjęcia zawsze jak jestem na kacu, pomagają się zrestetować

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#3130.08.2009, 19:27

nawet bez tabliczek nie rozlozyl bym piknika na polskim trawniku, na ktorym kazdy piesek z sasiedztwa sra trzy razy dziennie..

iwo
7 761
iwo 7 761
#3230.08.2009, 19:29

Anglojezyczni raczej się dziwią gdy widza napoje
hoop, fart czy dick black czy jak to się nazywalo

iwo
7 761
iwo 7 761
#3330.08.2009, 19:30

Radnor hehe dobre:)

Ceruja
2
Ceruja 2
#3430.08.2009, 19:35

Pie*d*lenie o Chopinie xD

sheen1
2 954
sheen1 2 954
#3530.08.2009, 19:41

Kamil a co tu psy nie srają? wszyscy z torebkami biegają? Gdzie? Na + wszędzie butelki, niedokończone żarcie od pakisza wywalone na trawkę, śmieci itd.

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#3630.08.2009, 22:04

ano biegaja sheen, biegaja, chyba ze pod jakims councilowym blokiem gdzie i tak strzykawek wiecej niz kup lezy, wiec wszystkim to powiewa.

bylas ostatnio moze w jakims country parku? princes gardens? meadows? nie przypominam sobie, zebym musial kocem manewrowac miedzy odchodami burka.

Yentka_mientka
261
#3730.08.2009, 22:33

Mazio <>
#1 | Dziś - 08:27

Kapcie= -10 do charyzmy.

a mroczne kapcie nienawiści?

abu...
66
abu... 66
#3830.08.2009, 22:43

a ja uwielbiam kapcuchy...mam ich z 25 par....dla gosci zawsze czysciutkie i pachnace...wstydzilabym sie dac brudne...lub nie swieze...tak jak czasami sie zdaza idac do kogos...no i grzecznosciowo odpowiada sie nie dziekuje...i wyciagam swoje skarpetki z torebki...bo przeciez nie bede nosic papuciow...

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#3930.08.2009, 22:48

jesteś osłem

kalosze_szczescia
964
#4030.08.2009, 23:06

takie troszke 'na sile piep...nie' z tym artykulem.

i co mi sie w tej kwestii przypomnialo, moja byla szefowa, rodowita szkotka, wróciwszy z weekendowego wypadu do Krakowa, stwierdzila: ' ale ile pijakow na tych waszych ulicach' ??

hmm..

bywalam nieraz w Krakowie, i raczej to miejsce kojarzylo mi sie z klimatami kawiarnianymi i galeriami, a nie 'menelstwem i pijakami'
albo rzeczywiscie dawno mnie tam nie bylo, albo kobieta z lekka bujna wyobraznie ma..

gdzie prawda??

czyzby posrodku?

squit
3 108
squit 3 108
#4130.08.2009, 23:07

a na większości statków też trzeba zakładać kapcie (takie plastikowe niebieskie woreczki) ale trzeba...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#4230.08.2009, 23:15

Radnor strzykawy mozna znalezc w centrum w tak zwanych "close", ktore sa miejscem spotkan dla tutejszych "bezdomniakow"...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#4330.08.2009, 23:15

Kalosze, pewnie Brytole zjechali sie na stag party:P

kalosze_szczescia
964
#4430.08.2009, 23:22

Taa.. jasne, panie kolego prymityw.. :P

Mazio
10 204 1
Mazio 10 204 1
#4531.08.2009, 09:03

zawsze gdy będę miał ochotę sobie rzygnąć zajrzę tu po te zdjęcia

Alternatywa_PL
491
#4606.09.2009, 20:03

ee tam, zaraz ci wrzuce takie ze jak raz obejrzysz to ci na cale zycie pawia starczy